tesciowa doprowadza mnie do obledu!!!!!!!!

przychodzi do nas conajmniej co drugi dzien sprawdza co jest w lodowce i przynosi swoje jedzenie bo oczywiscie ona robi lepiej dla synka niz ja... ciagle powtarza ze mnieszkajac ze mna schudl... sprawdza jak ma poukladane rzeczy w szafie... ostatnio czara sie przelala zartowalam sobie z mezem bedac u niej w domu a ona do mnie ze mam tak sie nie odnosci do jej syna w jej domu.. to ja na to aby uniknac klotni poszlam do kuchni to ta pobiegla za mna i lapie mnie za koszulke i krztyczy!! to ja nie wytrzymalam ubralam buty i wyszlam to ona na boso wybiegla za mna na klatke i wtedy pękłam i powiedziałam że ma się ode mnie ODP*******Ć teraz nie wiem czy nie przwesadziłam i troche zaluje ze dalam się ponieć chwili czy ktoras z was ma podobnie?? czy powinnam zadzwonić i przeprosić co robic?

??

W zyciu ja przeprosisz to awladnie twoim zyciem do konca

ja mam jej k***a dosc nie wiem jak niektore zony moga mieszkac z tesciowa wspolczuje wam na prawde co za msciwe babsko szkoda mi tylko meza bo on nie jest po niczyjej stronie ale ta jedza poki nie przeprosze to sie do niego nie odezwie ajjj juz nie wiem co robic

No niestety ti jego mama wiec to on musi jej wyjasnuc ze nie chcecie aby wtracala sie do waszego zycia ze swoje przezyla ze swoim mezem i wy tez macie prawo przezyc je tak jk wy chcecie a nie pod jej dyktando

nie sluchaj bzdur masz pprawo do wlasnego zycia dbrze zrobilas tesciowa wesza by ci na glowe

dokladnie masz racje Zuzka nie bede za nic przepraszac moja MAma jest jaka jest ale nigdy sie nie wtracala nie dam sobie wejsc na glowe jeszcze mi dzieci bedzie pouczac dosc tego jak jej sie nie podoba to nie musi widziec mnie ani dzieci

hre hre ale cyrk

Absolutnie jej nie przepraszaj. Mam taka sama tesciowa, lata cale ustepowalam az sie miarka przebrala i powiedzialam co mysle. Oczywiscie sie obrazila, nie odzywala sie ponad rok. Potem sama zaczela szukac kontaktu i powoli, powoli stosunki sie polepszaly. Teraz jestem bardziej przez nia szanowana. (no tak juz niektorzy maja ze szanuja tylko takich, ktorzy maja swoje zdanie)

Nie bądź wycieraczką, za co chcesz ją przepraszać? Że ona się wpieprza w rozmowy pomiędzy Tobą i mężem? Bo o to poszło przecież. Miała synka dopóki się nie ozenil, teraz jest NAJPIERW Twoim mężem, a dopiero potem jej synem. Ja kiedyś powiedziałam swojej teściowej, że mama nigdy w życiu nie zrobi tak dobrze synkowi jak żona! :-D Ona może caly dzień przy garach stać a ja tylko majtki ściągnę i już jest przy mnie hahaha! Mama mu dzieci też nie urodzi!