Jestem z nim 8 lat a on nie chce Ślubu!

Jeśli żyjecie jak małżeństwo to po co ślub? Jak kobieta mieszka z facetem i uprawia z nim seks to facet nie widzi sensu się oświadczać czy brać ślub. Po co płacić za coś co już jest twoje?

a ja juz postanowilam......nie mam co z nim szukac.

ja prage nie zyc ''jak malzenstwo'' tylko pragne byc malzenstwem, tyle lat juz jestemy razem kocham go bardzo chyba na to zasluguje, ale jak on moze chciec mnie za zone jak mnie nie kocha....bo jakby kochal to by tez tego pragnal taka prawda.

""02.06.13 [zgłoś do usunięcia] no i jak dziagra, i dla twojej wiadomosci dziekuje ze odwiedzilas moj watek i zarazem cie zegnam, bo jestes tu zbedna. "" Przyjęłam do wiadomości. Posłańcowi mam dać 5 zł, czy może 10. ? Dziwnie traktujesz słowa innych ludzi. Nie wymyślam ci od świętych krów, ani nie narzucam ci swojego zdania. Napisałaś swoje, inni ci odpowiadają. Skoro uważasz że masz rację poco zaczynasz temat ? Podałam ci tylko swój punkt widzenia. Jogurt swój. A te osoby figurujące jako "gość" pozostają w zakłamaniu i obłudzie. Wolisz zakłamanie czy słowa prawdy ? To ze ktoś nie chce ślubu nie oznacza że nie kocha. Uszanuj więc i cudze zdanie.

dziagra ale ja nie pytalam co uwazasz o instytucji mazlenstwa pytalam co mam zrobic czy mam odejsc od chlopaka bo on nie chce slubu, a ty mi wypisujesz jaka to ja nie jestem ze mi na malzenstwie zalezy i poco to malznestwo itp........prosilam o rade a nie o twoje zdanie na temat malzenstwa i mnie.......bo mnie nie znasz.....

nie wiem czy znasz takie slowo jak '' glupio - madry'' ty wlasnie jestes taka osoba, udajesz madra a jestes......no i na tym skonczmy bo z takimi osobami twojego pokroju staram sie unikac, wiec zegnam.

nam jedna pare co byli 4 lata razem mieli dziecko terz nie chcial sie zenic az znalazl sobie inna tamta kopnoł w d*pe wyzucil z mieszkania a z nowa miłoscia to wzioł slub koscielny po miesiacu znajomosci

dziarga, nie badz niedorzeczna. to ze nie chce mi sie tu logowac nie znaczy, ze jestem obludna. to raczej ty masz problem z faktami- facet cie nie chce za zone i usilujesz przytlumic negatywne uczucia wypisujac te bzdury. podswiadomie dobrze wiesz, co to znaczy.

gdzie facet zareczyl sie po pol roku Po roku byl slub Po 2 latach dziecko Po 3 latach rozwod (jego zdrada). Po roku zareczyny... teraz juz 7 rok slub planuja, on ja zdradza na prawo i lewo

Ja nie wiem czemu za takimi facetami latacie a porządny mężczyzna, który byłby wiernym i dobrym mężem i sumiennym ojcem często gęsto jest sam? Nie wiem czy Wy macie klapki na oczach czy jak?!

Mój facet jest dobrym, wartościowym i wiernym człowiekiem, o co Ci chodzi?

Moim zdaniem nie poiwinnas naciskac.Slub nie jest najwazniejszy.Jesli dobrze wam sie uklada to niech tak zostanie .Nie zyj presja srodowiska bo to ci w niczym nie pomoze.Slub nie zagwarantuje ci szczescia ani bycia razem na zawsze.Duzo ludz zyje w wolnym zwiazku i jest im dobrze.Zyj sama dla siebie a nie dla innych.Moze on mysli ze po slubie wszystko sie zmieni i nie bedzie tak jak jest teraz.Nie wszyscy sa w tym wieku tez dorosli emocjonalnie.lepiej zostaw to tak jak jest nie naciskaj .Pamietaj slub ci niczego nie zagwarantuje.

do no i jak Nie wiem kto właściwie jest tu głupio-mądry. Pytasz ludzi obcych o których sama piszesz że nie znają ciebie i twojego chłopaka, co ty masz zrobić. Nie jestem Panem Bogiem i nie będę mówić ci zrób tak czy tak. To jest twoje życie i twoje wybory. Dlatego ja wypowiedziałam tylko swoje zdanie i to co o tym myślę. Nie mnie "głupiej" doradzać tak "inteligentnej" osobie jak ty co masz robić. Tym się różnimy. Ja ponoszę odpowiedzialność za WŁASNE CZYNY. Ty chcesz później obwiniać innych że źle ci doradzili. Więc jako ta GŁUPIA nie śmiem ci radzić.

No i po wszystkim. Autorka porusza temat, ludzie się wypowiadają, a autorka wymyśla im od głupich. To jaką cholerę zakładasz topik skoro jesteś taka mądra i głupców pytasz o drogę. Tak głupiej i ograniczonej kobity to nie widziałem jak autorka. Lepiej się pustaku czujesz jak nazywam cię po imieniu? Ty durna bździągwo i głupi worku na spermę.

Pogadaj z nim, jesli macie inne wizje zwiazku, to nalezy rozstac sie. Znajdziesz mezczyzne z zasadami, tego kwiatu pol swiata;)

jakie zasady ? ślub jest zasadą ? jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi albo o kasę albo o papierek. mężatka. jak to ładnie wygląda. a konkubina to beeeee

Dla dojrzalego i kochajacego mezczyzny 'papierek' nie jest problemem. Papierkow podpisuje sie mase przez cale zycie i nikt nie sika z powodu tego, chyba, ze wygodniccy i niedojrzali faceci bojacy sie zobowiazan.

To są właśnie całe baby - znaleźć jakąś pierdołę i drążyć tak długo, aż urośnie ona do rangi krytycznego problemu i rozwali związek. "Mowię, że chciałabym wyjść za mąż, ale dużo ważniejsze jest dla mnie mieć dobrego faceta" - o, tu jedna błysnęła Pani - ale takich wypowiedzi jest bardzo mało bo niewiele kobiet dorównuje facetowi zdrowym rozsądkiem. Facet myśli normalnie: miłość to uczucia a ślub to formalność czy tam jakiś sakrament (jak kto woli). Ale oczywiście baby wiedzą lepiej. I ciągle ten sam problem wraca jak bumerang. Skoro facet nie chce ślubu to go przekonaj. Dlaczego prawie każda baba nie umie używać w dyskusji z facetem nawet najprostszych argumentów? Typowa debata z babą to "bo tak" albo "pfff". Jak facet nie chce np. w salonie plazmy tylko woli w sypialni to go przekonaj że ma być w salonie a nie prychasz jak stara chabeta. To, że same jesteście uparte nie znaczy, że faceci też tacy są. Faceci w przeciwieństwie do bab nie są głusi na logiczne argumenty. Nawet najgłupszy argument (typu "ta zezowata od Nowaków już hajtnięta a ja jeszcze nie") może zaważyć. A Ty pewnie nawet nie wiesz, dlaczego on nie chce ślubu. Może jego rodzice są po dwóch rozwodach?

Jak ma traume po rozwodach rodzicow, to niech idzie do psychologa i leczy sie, a nie przerzuca swoje nieprzerobione sprawy na partnerke.

U mnie była identyczna sytuacja 8 lat i jakos tak nic o slubie ani wogóle.... Ale porozmawialismy i zdecydowaliśmy że chcemy mieć dziecko. Zaszłam w ciążę a potem mój Mtrochę sie nasłuchał od rodziny ze nie wypada bez slubu itp. W ciagu dwóch miesiecy zorganizował ślub i wesele. Urodziło się dziecko a nam układa sie duzo lepiej niz przed.

No widzisz, można? Można. Trzeba tylko chcieć rozwiązać problem "po męsku" a nie po babsku - pewnie wcześniej też by się udało, jakby były rozmowy o przyszłości związku itp. Dla mnie dzisiaj najgorsze są "kobiety wyzwolone z parciem na ślub" - dlaczego? Bo nie chcą zakładać rodziny, chodzą z zadartym nosem, najważniejsze dla nich to: praca, imprezy, zakupy i nie zgadniecie - ślub oczywiście! Oczywiście w stylu galerii handlowej - full wypas, by było czym się chwalić. Po co mi taka żona? Dzieci mieć nie chce bo przecież nie pogodzi pieluch z bieganiem od kosmetyczki na solarę, faceta swojego ma najczęściej gdzieś, jest przecież taka niezależna i wszystko wie lepiej... ŻADNYCH wartości tradycyjnych typu czystość przedmałżeńska itp. A potem te p..... o ślubie - dlatego dobrze ten facet powiedział, że to CYRK, jedna wielka hipokryzja. Tylko baby nie są na tyle inteligentne, by to zrozumieć. Skąd u feministek i "kobiet wyzwolonych" takie parcie na ślub? Ja wiem skąd - z typowej, babskiej głupoty. Bo w żaden sposób racjonalnie nie da się tego uzasadnić.

do dziarga, ja nie prosilam zebys mi mowila co mam robic, tylko dala rade....nie wiem czy ty wiesz co to znaczy....jestes bardzo niedojrzala jak wyzywasz sie na forum na osobe ktora nie znasz, sluchaj jezeli masz problemy zyciowe to nie tu....zaloz topik spytaj o rade, ale mow otwarcie, a nie wymyslac co chwile nowe chore teksty gdzie ci podziekowalam...ale nie ty musisz miec ''akcje'' i dlalej macic.....wiec jak juz powiedzialam daj sobie na luz dziewczyno.

do dziarga, ja nie prosilam zebys mi mowila co mam robic, tylko dala rade....nie wiem czy ty wiesz co to znaczy....jestes bardzo niedojrzala jak wyzywasz sie na forum na osobe ktora nie znasz, sluchaj jezeli masz problemy zyciowe to nie tu....zaloz topik spytaj o rade, ale mow otwarcie, a nie wymyslac co chwile nowe chore teksty gdzie ci podziekowalam...ale nie ty musisz miec ''akcje'' i dlalej macic.....wiec jak juz powiedzialam daj sobie na luz dziewczyno.

do dziarga, ja nie prosilam zebys mi mowila co mam robic, tylko dala rade....nie wiem czy ty wiesz co to znaczy....jestes bardzo niedojrzala jak wyzywasz sie na forum na osobe ktora nie znasz, sluchaj jezeli masz problemy zyciowe to nie tu....zaloz topik spytaj o rade, ale mow otwarcie, a nie wymyslac co chwile nowe chore teksty gdzie ci podziekowalam...ale nie ty musisz miec ''akcje'' i dlalej macic.....wiec jak juz powiedzialam daj sobie na luz dziewczyno

rozmawiam z moim chlopakiem bardzo czesto, staram sie dawac argumenty, nie naciskam nie krzycze nie kloce sie nie obrazam....po prostu nie wiem co moge wieciej zrobic aby go przekonac, przeciez 8 lat zwiazku to nie jakies pol roku, chyba ma to znaczenie.

No tak. Twoje zdanie jest słuszne. Chłopak musi się podporządkować :P I tu masz problem. Na forum ludzie piszą swoje zdanie na ten temat to ich obrażasz. Chłopak ma swoją wizję związku, ale ty mu "KAŻESZ" brać ślub. Może i weźmie, ale chyba nie z tobą.

Jedna prosta sprawa, facet biorąc ślub pokazuje, że kobieta jest tą jedyną i OSTATNIĄ! Jeśli nie chce brać slubu, to uważa, że to nie ty, jak ona się zjawi to rzuci cię prędzej niz myślisz i z nią xxxxxxxxxxxxxxx a po cop wymyslono intytucje rozwodów?:P

No właśnie. Po co za 3 lata być rozwodnikiem, skoro można być cały czas kawalerem. Takiej jak autorka też bym nie chciał za żonę. Teraz ciśnie, a co mówić po ślubie.

Ślub to cyrk? Może wesele tak, ale ślub?

do gosc powyzej, a dlaczego dziewczyna ma podporzadkowac sie? Ma swoja wizje zwiazku i dlaczego ma z niej zrezygnowac? Zreszta w czym problem, przeciez moga wziac poprostu cywilny, wilk syty i owca cala. Chyba, ze facet w ogole nie chce zobowiazan, bo jest wygodny, ale wtedy dorga wolna - tego kwiatu pol swiatu.