Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość gość
Też sama wychowuję dziecko i napiszę Ci to samo co poprzedniczki. Poszukaj pracy,wtedy trochę się usamodzielnisz. Podejrzewam,że Twoi rodzice spojrzą wtedy na Ciebie inaczej i będą zostawać z dzieckiem kiedy Ty w pracy będziesz. Przynajmniej u mnie tak było. Moja Mama chętnie zostaje z wnuczką kiedy idę do pracy czy kiedy mam zjazd na studiach. Wyjścia na kawę to co innego-głupio mi Ją o to prosić,bo i tak wiele dla mnie zrobiła i robi nadal. Dlatego zabieram Małą ze sobą kiedy idę np do koleżanki. A czas dla siebie mam kiedy śpi. Ty masz jeszcze ten plus,że ojciec interesuje się dzieckiem. Możesz z Nim pogadać o swojej sytuacji i możecie coś ustalić. Piszesz,że On ma pracę i swoje życie,ale to też Jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym skoro mieszkasz z rodzicami, to moga nie przyjac dziecka do przedszkola, jesli nie bedziesz pracowac. Ja widze, ze liczysz na przedszkole tylko dlatego, by miec oddech od dziecka. Zycze powodzenia w szukaniu pracy po sezonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie zaczną mnie inaczej traktować. Praca nie jest bee tylko też chodzi o to żebym miala cos z niej. Nie tylko opłacić opieke i zapłacić rachunki zrobić zakupy. Nie znajdę pracy marzeń siedzieć na du.. i niech pieniązki lecą. Jedyne na co mogę sie załapać i jestem tego świadoma to praca fizyczna. Nie boję się pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Mężatka :)
Jak bebesz miała te 1200 zl + alimenty to juz cos tam jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6666666666666666
Albo faceta poszukac wsrod tych ktorzy brania nie maja i bedzie z********al na ciebie i dziecko za seks raz na jakis czas. Wiele kobiet wlasnie w ten sposob znajduje wyjscie z sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozesz isc do gminy po jakies mieszkanie socjalne? Ja mam znajoma, zostala sama z..4 dzieci, ojciec dzieci dawal jej tylko 400 zl, kombinowal, jak mogl, by nie placic. Ona dostala mieszkanie od gminy, zapomogi z opieki, opieka dala tez jej opal na zime, zywnosc. Tyle, ze w koncu jej ukrocili, bo jest ojciec dzieci. Wiec poszla do sadu. Tez cham zwolnil sie specjalnie z pracy, zrezygnowal z umowy cwaniak a dalej robil na czarno no i dostal kuronia, i tego kuronia jedynie wykazal w sadzie. Sedzia jednak znalazl mu oferte pracy za 2 tys. Tez sie nie zgodzil na ta prace i sad przysolil mu 1000 i musi placic. w miedzyczasie znajoma w koncu znalazla prace -za 1200-1400 zl. Tez nie miala z kim dzieci zostawiac (jej rodzice mieszkaja daleko, a jego nie zyja) i kombinowala ze swietlica w szkole, z przedszkolem i prosila kolezanki o pomoc. I dala rade-z 4 dzieci ! Ty masz jedno i jedynie co potrafisz, to biadolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jakas umomna jestes? ile masz kasy z alimentami?? 100+70+ 400 alimenty daje prawie 600, z czego 300 dajesz rodzicom. I masz 300 na reszte. Praca 1200+400 alimentow daje juz 1600 -minus 500 opiekunka i minus 300 dla rodzicow i zostaje 800. ale co tam, prawda? to zadna roznica :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można sobie tak zmarnować życie... przeciez ten facet od początku był dziwny, rozstania, powroty.... to nie są dorosłe zachowania... zaręczyny po 4 miesiącach???? kurczę ja się zaręczyłam po 5 latach. wiem, wiem mleko się rozlało ale dziewczyny dlaczego tak szybko wchodzicie w związki, współżyjecie bez zabezpieczenia, od razu dziecko.... kilka chwil i wasze życie skopane na kilkanaście lat albo i na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, ja sie zareczylam po roku (ale meza znalam w sumie 8 lat, bylismy przyjaciolmi), od razu jak zaiskrzylo to zamieszkalismy razem. 8 mies. po zareczynach bralismy slub i wtedy juz bylam w 10 t.c. Wiec nie ma co uogolniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idąc do pracy za 1200zl to już jest coś. Nawet po zapłaceniu opiekunki coś ci zostanie na życie. A skąd wiesz,że rodzice nie zaczną Cię traktować inaczej kiedy podejmiesz jakąś pracę? Napisz dokładniej co w ich zachowaniu jest nie tak? Bo nie zostają Ci z dzieckiem kiedy chcesz do koleżanki iść? Bo nie rozumiem tego. Czekasz na to przedszkole,a co jeśli dziecko się nie dostanie? Bo ja np mieszkam w małej miejscowości i córka pójdzie do przedszkola od 2014,na ten rok nie było już miejsc. Będziesz siedzieć kolejny rok w domu i czekać na cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koletf
Dziewczyny nie można wsadzać do jednego worka samotne matki! Ja byłam z człowiekiem który nagle się zmienił tak że do dzisiaj jestem w szoku jak się dowiaduje co robi. Zaręczona byłam 3 lata! w związku w sumie 5 lat a ślub odkładałam w czasie bo nie chciałam i dobrze. Życie różnie się układa nie ma co oceniać takich matek jak ja czy autorka. Wracając do tematu praca daje bardzo dużo! nie ważne czy fizyczna czy biurowa, idziesz zajmujesz się czymś i nie myślisz o tym domowym życiu pieluchach dziecku, czujesz się potrzebna domowe życie tak nie przytłacza, dzięki pracy są pieniądze żeby lepiej żyć. Po co siedzieć bez celu w domu żyjąc za grosze. Ja już się nie mogę doczekać wyjścia do ludzi :) Po za tym jak chce się odciąć od mieszkania z rodzicami trzeba być samodzielnym a tutaj nie widzę takiej chęci usamodzielnienia się i odpowiedzialności za siebie i dziecko. Rzadko można spotkać samotna matkę z takim podejściem do pracy, większość chce zapewnić sobie i dziecku godne normalne życie a tu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w stanie opisać tego co czuje i jak dokładnie moje życie wygląda. Wpis na forum okazał się błędem. Dzięki za "pomoc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na jaką pomoc liczyłaś? Udzieliliśmy Ci rad co możesz zrobić ze swoim życiem. Też sama wychowuję dziecko i też na początku nie było łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam .....
magda01032012 - przeczytałam twój pierwszy wpis i powiem ci ze nie dziwie sie ze jesteś zdołowana . Pewnie nadal jesteś zakochana w tym facecie i dlatego tak cierpisz. Widzisz go a nie możecie być razem ...no qrde smutne naprawdę:( Czas leci ,dziecko rośnie ...młody pójdzie do przedszkola a ty znajdziesz sobie jakaś prace to będziesz miała inne problemy. Ja mam męża i 2 lata jestem już w domu na wychowawczym z dzieckiem i tez czasami mam dola ze ryczę pół dnia . Zwłaszcza jak mąż w pracy a np dziecko chore i całe dnie siedzimy w domu. Mam nadzieje ze wszytko ci się ułoży i z czasem będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×