czy wierzycie w znaczenie snow umiecie je rozszyfrowywac?

mam zagwozdke z moim ostatnim snem

Wierzę w sny. Znaczenie snu sprawdzam w necie, dużo tam różnych senników.

tylko ze w snie wystepuje kilka symboli i nie mam pojecia jak to polaczyc w calosc

mi czesto sie sprawdzają...ale to dlatego że interpretuje je indywidualnie, rzadko korzystam z sennika. Ciebie nie znam ale moge powiedzieć bo by to u mnie znaczyło.;)

Przeczytaj znaczenie każdego i złóż to jakoś w całość.

jechałam pociągiem, z przodu widziałam drogę, po zaśnieżonych pagórkach i wzgórzach jakichś. szybko, szybko... ale to nie były góry, takie tam zaśnieżone pagórki. pomożesz mi to zinterpretowac? jakich informacji na mój temat by trzeba było żeby to dobrze odczytać?

u siebie odgaduje intuicyjnie, znam siebie to ciezko tak powiedziec. Ostatnio mialam podobny sen.Pociag prawie zawsze zwiastuje zmiany, niekoniecznie zalezne od Ciebie. Jesli jest duzo pasazerow oznacza to poznanie nowych ludzi, moze pomoc z ich strony jesli masz problemy i jestes slabo zaangazowana w rozwiazanie ich .. pagorki to trudnosci, klopoty ,snieg oznacza przezwyciezenie trudnosci .. jak wyglada Twoja obecna sytuacja zyciowa?

pracuję na umowę zlecenie, jestem samotna, leczę się psychiatrycznie na depresję, mam zaburzenia osobowości... nie wiem co jeszcze może być istotne. mam duże wahania nastroju, nie potrafię się w ostatnich tygodniach jakoś ogarnąć. a pracę lubię chociaż jest niepewność jak długo w niej będę

tak jak myslalam nie jest dobrze..przykro mi jak czytam takie rzeczy...sama kiedys mialam depresje ale wyszlam z niej jakos... mysle ze sen moze oznaczac te przejsciowe klopoty, w pracy raczej powinnas zostac, ogolnie wszystko powinno sie unormowac, moze tez kogos poznasz i nabierzesz checi do zycia:)

depresje juz lecze od wielu miesiecy a ostatnio i tak jest duzo lepiej niz bylo. chociaz nie powiem, nadal mysle o smierci. czy kogos poznam? juz w nic nie wierze :( ' czyli mowisz ze sen obrazuje te trudnosci? albo ze znowu moj stan psychiczny sie pogorszy?

zazwyczaj sny się sprawdzają.. u Ciebie wychodzi na to ze sytuacja sie polepszy. I tego Ci zycze z calego serca. Nic nowego nie powiem,-wyjdz do ludzi. Wiem ze latwo mowic ale trzeba zrobic jakis krok by bylo lepiej.Jesli nie masz mozliwosci poznac kogos na zywo to probuj w internecie, mi to duzo dało

staram się... ale mam wrażenie że wszystko psuję

a czemu tak myslisz?

tak mi sie wydaje... albo nadinterpretuje zachowania ludzi, ze ciagle mysle ze ze mna jest nie tak, ze mnie nie lubia i nie chca miec kontaktu a kontaktuja sie bo sa zwyczajnie kulturalni

Witam, Sny dzieli się na 3 główne typy: 1) cielesne (wynika np: z przejedzenia się, z jakiś charakterystycznych, intensywnych przeżyć), 2) boskie (na miażdżący ogół doświadczają go osoby nawrócone, raczej z rzadka inne. Nawet jeśli dotykają trudnych tematów, to wskazują pewne rozwiązania, a nie straszą, by pogrążyć) 3) demoniczne (to popularnie zwane koszmary, sny w czarno-białej scenerii, wywołują lęk, strach w jak najbardziej negatywnym znaczeniu tych słów, mają pogrążyć, a nie ostrzec i dać rozwiązania) Intensywnie sny demoniczne mogą mieć osoby, które miały powiązanie z praktykami okultystycznymi (czary, magia, wróżenie, spirytyzm, karty tarota, satanizm, wzywanie Lucyfera, podpisywanie paktów krwi itp.). Może też być tak, że nie miało się z tym wiele wspólnego, a może nic, ale przodkowie (dziadek, babcia, tato, mama) byli wysokiej rangi okultystami i dziecko może mieć "duchowe dary", które ma od urodzenia, w tym i sny. Żeby nie żyć w niepewności, poczytaj w Biblii, bo tam są też opisy o snach (np: w Starym Testamencie Józef miał dar od Boga i wykładał je). Jeśli nie jesteś osobą, która świadomie pojednała się z Bogiem, to przeczytaj to "4 prawa duchowego życia" youtube