wszystko jest takie drogie czy ja nie umiem robić zakupów?

jestem od niedawna Panią Domu, że się tak wyrażę ;) no i chciałabym się Was zapytać drogie kobiety, ile wydajecie na jedzenie? Jesteśmy młodym małżeństwem, ja wcześniej nie specjalnie się interesowałam ile co kosztuje bo nie miałam takiej potrzeby. Ale od kiedy jestem na swoim zaczęłam się zastanawiać, czy wszystko jest drogie, czy ja nie umiem robić zakupów? Zrobienie zakupów na obiad to u mnie koszt rzędu 20 zł. Co kupuję? no różnie. Wczoraj np tortille pełnoziarniste jedliśmy (z kurczakiem, mixem sałat, kukurydzą, groszkiem, papryką). I właśnie ok 20 zł poszło. Dzisiaj spaghetti i ok 15 zł poszło na produkty. A nie kupuję w osiedlowych sklepach tylko w Biedronce. Warzywa, owoce, jajka kupuję na targu. W sklepach osiedlowych mąż kupuje sobie rano bułki do pracy i na śniadanie w domu. W ostatnim miesiącu wydaliśmy na jedzenie prawie 800 zł i to bez żadnych rarytasów typu kawior ;) To dużo?

No 20zl na obiad dla dwojki osob to i tak dobrze a co mowiac jak dzieci sie pojawia?:P my z narzeczonym mamy lepiej bo nam jedzenie daja jeszcze nasze mamy abysmy nie musieli duzo kasy na to wydawac

jak ci matka daje żarcie to po c**j sie wypowiadasz? wielcy narzeczeni dorosli a nawet utrzymac sie nie potrafia

zydelke: choy cie za przeproszeniem obchodzi czy ktos im daje na jedzenie czy nie. zazdrosc cie wziela bo ty od swoich dostalas co najwyzej jajko niespodzianke.

Jezeli rodzice chca nam pomoc to czemu mamy z tego nie skorzystac?? Pozatym my studiujemy,ale nie bede Ci sie tlumaczyc z mojego zycia. Jezeli Twoi rodzice zaoferowali by Ci pomoc,to co nie przyjelabys/przyjalbys? Wez sie zastanow co mowisz:D

kogos d**a zabolała i serduszko pikac mocniej zeczeło, tak mi przykro ale jestes bezwartosciowym produktem spoleczenstwa nieprzystosowanym do normalnego zycia. a co do tematu max 400 zł przy planowaniu tygodniowym zakupów, liscie i gotowaniu

zydelke nie wpieprzaj sie obcym ludziom i nie mow ze nie maja im dawac, bo gowno cie to obchdzi, zazdrosc cie zzera patafianie

a zeby cie jeszcze bardziej wkurzyc to ci powiem, ze mimo ze obydwoje z mezem zarabiamy znacznie powyzej sredniej krajowej to od tessciow dostajemy regulanie jajka kurze i przepiorcze a latem owoce i warzywa, od moich rodzicow owoce i warzywa, i ja moim dzieciom w przyszlosci tez bede dawac I GOWNO CIE TO OBCHODZI.

posmutniałem :(

i nic mnie nie zabolalo, bo nawet nie wiem o co ci chodzi, to ze twoi rodzice sie na ciebie wypieli i zostawili sama sobie i teraz wyroslas na frustratke mowiaca ludziom jak maja zyc to nie moja wina.

jakie wynaturzenia, ale żeby od razu rozpisywać sie z jakiej dziury sie wypełzło

z dziury to ty wyszedles. ja pochodzę z przedmieść Kalisza

O jej :D jakos nie poruszyla mnie Twoja wypowiedz,mow co chcesz:P a teraz ide zjesc pyszniutkie golabki od mamusi:D

nie powinno sie swoich korzeni wstydzić:( jakbym urodził sie w kurniku to tez z sentymentem wspominałbym dom rodzinny i jaja kurze a ty sie wstydzisz :( no to ile tam wydajesz na to jedzenie? Ze jaja z kurnika rodzinnego w bagażniku lanosa co tydzień zwozisz na przedmieścia to już wiem ale kwoty poradź koleżance

kawa czarna zazdrosc ludzka nie zna granic:D z takim ludkiem nawet dyskutowac nie warto:D

tak mi przykro ale jestes bezwartosciowym produktem spoleczenstwa nieprzystosowanym do normalnego zycia. xxx jakie zakompleksienie....

hehe żółć się z ciebie wylewa kilogramami. chyba az sam przed sobą ze wstydu się palisz jaki jesteś żałosny. rodzice cie nie kochali i teraz wyrosło z ciebie to co wyrosło. adios! :)

A co w tym zlego ze ma jajka ze swojego rodzinnego domu(gospodarstwa)? Ja tez mam, i takie jajka sa duzo lepsze i smaczniejsze:D a Ty sobie jedz sklepowe:P

no ja myślę ze te 800 to tak mniej więcej każdy wydaje. owoce i warzywa też tańsze są w biedronie na targu owszem lepsze ale droższe.

kawa- idziesz kury zaganiać czy krowy doić? nie przeszkadzam w takim razie czyń swe powinności :)