czy hpv wychodzi w cytologii?

mam od jakiegos czau problemy ginekologiczne, od 3 dni bol w gardle, ranki, nieprzyjemny zapach z ust, jestem zapisana do lekarza na dniach. mam pytanie, czy jesli miesiac temu miałam robioną cytologie i posiew, wyszły prawidlowo, to moge byc spokojna? czy hpv wykrywa cytologia?

Tak, w cytologii będzie wzmianka o tym, czy masz wirus HPV, czy nie. Mi wyszedł 2 razy, za trzecim nie. Lekarz mówił, że organizm może go zwalczyć samoistnie.

pierwsze słysze ze hpv wychodzi w cytologii! to jakas bzdura albo miałas jakas rozszerzona cytologie. i bzdura ze hpv mozna zwalczyc- otóz nie i powiedzialo mi to paru ginekologów nie byle jakich. sama mam hpv i wiem co mówie. ten wirus jest do konca zycia tyle ze moze pozostawac w uśpieniu i moze wówczas nie jest aktywny. ale masz go do konca zycia. organizm nie moze go zwalczyc chyba ze sa jakies nowe leki o których nie wiem. ale samoistne wyleczenie to predzej cud niz fakty. aby wykryc hpv robi sie specjalne badanie jak np na hiv , toksoplazmoze itp. ten twój lekarz to jakis konował. ale zwykła cytologia z pewnoscia go nie wykaże, ewentualne stan zapalny spowodowany przez ten wirus. mi cytologia tez wychodzi super a wirusa jak miałam tak mam.

dodam ze latami mozesz nie miec objawów, a wystarczy osłabienie czy nawet okres i wirus sie uaktywnia. u mnie np po latach uspienia pojawił sie w ciąży.

Drogi "gościu", nie pisz, że to bzdura, bo w moich wynikach cytologii jest zawsze obecna rubryczka "HPV" i dwukrotnie miałam ją oznaczoną. Mam te badania w domu i patrzę na nie, więc mi się to nie przyśniło... Lekarz wytłumaczył mi wówczas, że organizm samoistnie może sobie poradzić z wirusem. Jeśli jednak będzie wychodził w kilku cytologiach z rzędu, to należałoby zrobić badanie genetyczne, jakiego szczepu jest wirus, bo istnieje kilka, które znacząco zwiększają ryzyko raka szyjki macicy. U mnie w trzeciej i czwartej cytologii z rzędu już się nie pokazał. Dla zwiększenia autentyczności mogę napisać nazwisko lekarza - był to dr Tadeusz Kozak z przychodni Warszawskiej na Bielanach.

Tez jestem nosicielka wirusa hpv.Ostatnio w cytologii mialam ziarnaki i komorki metaplastyczne a hpv niby nie.A ja i tak sie martwie ze to juz jakis poczatek zmian...Moj gin mowi zeby sie nie martwic.A ja sie zastanawiam zeby powtorzyc wkrotce badanie gdzie indziej.

Ja mam hpv 16 ale moj gin nie skierowal mnie na kolposkopie tylko zalecił cytologie co pol roku.Troche się martwię czy to wystarczy...

powtorz cytologie w inny miejscu i idz do innego gina.

Dnia 5.06.2013 o 17:37, Gość nuumen napisał:

Drogi "gościu", nie pisz, że to bzdura, bo w moich wynikach cytologii jest zawsze obecna rubryczka "HPV" i dwukrotnie miałam ją oznaczoną. Mam te badania w domu i patrzę na nie, więc mi się to nie przyśniło... Lekarz wytłumaczył mi wówczas, że organizm samoistnie może sobie poradzić z wirusem. Jeśli jednak będzie wychodził w kilku cytologiach z rzędu, to należałoby zrobić badanie genetyczne, jakiego szczepu jest wirus, bo istnieje kilka, które znacząco zwiększają ryzyko raka szyjki macicy. U mnie w trzeciej i czwartej cytologii z rzędu już się nie pokazał. Dla zwiększenia autentyczności mogę napisać nazwisko lekarza - był to dr Tadeusz Kozak z przychodni Warszawskiej na Bielanach.

Tak to prawda. Ja też mam wzmiankę o posiadaniu HPV i również lekarz mi powiedział że organizm o ile nie jest to już przewlekle zakażenie to potrafi sam zwalczyć wirusa HPV.