Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z lekka zdolowany

jak unikac tego typu awantur?

Polecane posty

Gość z lekka zdolowany

hmmm.......zwracam sie wiec do kobiet ( a moze i panow, ktorzy z autopsji znaja) : jak unikac tego typu awantur - moja dziewczyna od kilku dni awanturuje sie, ze potraktowalem ja zle, podle itd. coz uczynilem ? ano, przywitalem sie rano z nia pytaniem "wyspana?" a nie "dzien dobry"........tak,tak. sms-em. obudzilem sie rano i jak codzien 1 czynnoscia byl sms do niej.a poniewaz bylem b.zaspany to.......napisalem "dziendobry"-jak analfabeta. wiec wykasowalem i napisalem "wyspana?". i sie zaczelo - oschla odp. wiec pytam "co znow zrobilem?". odp"wsz.ok".......a po 15 minutach lawina zali,pretensji. i tak do usrania. poniewaz dzien wczesniej spytalem czemu nigdy nie wysyla mi pierwsza sms-a, odpowiedziala, ze moje poranne sms-y traktuje jak element "uwodzenia". niestety uwodzeniem byl li tylko text "dzien dobry". inny juz nie.........i kociol trwa kilka dni...........jak mozna unikac tego typu awantur? jak reagowac kiedy sa? dodam, ze zawsze ida podczas nich grozby, ze zerwie ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
i własnie dlatego szukam metody : jak brac to na klate a nie pytam o adresy panow w teczowych skarpetach. paniał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie ma sensu takie dziewczyny trzeba r****c kiedy sie da, ale bron boze sie z nimi wiązac zawsze im cos nie pasuje mozna je jeszcze z******c na smierc, ale i tak zazwyczaj zmartwychwstają znadz se jakiegos kumatego slodziaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym sęk, że metody brak. A swoją drogą... ładnie wychowałeś księżniczkę ;) Rozpieściłeś ją. Do dobrego się człowiek szybko przyzwyczaja, a jak to dobre kończy to mamy poczucie straty. Przejdzie jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
pewnie tak.......pewnie wychowalem "ksiezniczke".....wydawala się fajna, b. skromna dziewczyna:) tym mnie urzekla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś typowym kandydatem na pantoflarza :D Laska ma muchy w nosie, robi ci awantury o byle głupstwo a ty zamiast się postawić to jeszcze po forum latasz żeby znaleźć radę :D Nigdy jej nie do godzisz bo jesteś jej chłopcem do bicia :P i masz dwa wyjścia - albo zaakceptować ten stan i mieć świadomość, że będzie coraz gorzej, albo się postawić i ryzykować tym, że sobie księżniczka poszuka nowego chłopca do bicia. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P. S. Nie zdziwie się jeżeli wrocisz tu za 5 lat z tematem "Moja żona po ślubie stała się oziebla kłodą" Księżniczki tak maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
zastanawia mnie tez jaki jest cel tego udowadniania na kazdym kroku, ze wsz. robie zle. ona potrafi dokladnie kazde moje slowo zinterpretowac negoatywnie i zrobic z tego awanture. tylko w jakim celu? tego nie rozumiem....co chce tym osiagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz nabarac wlasciwosci plastycznych modeliny. Tu dac sie naiagnac, tam rozgniesc, a wszystko oczywiscie bez wiekszych oporow z twojej strony.Jedyne wyjscie to proba odwrocenia rol. Jesli madra to szybko zalapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
pisze do niej sms-y podczas jazdy. czasem nie sa dlugie bo trudno sie prowadzi i pisze. wiec mnie kiedys opdolila, ze oschle pisze. kiedy wyjasnijem, ze nie zawsze moge pisac dlugie sms-y podczas jazdy to mnie opdolila, ze robie z niej suke bo udowadniam jak sie narazam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta laska ma 16 lat ? bo tak sie zachowuje. Jak rozkapryszona gówniara... Ty jestes pewien ze chcesz byc z taką kobietą ? toz to koszmar ci zgotuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
hmmm.....ot, bezsilnosc moja. brak metody. lapie sie na tym, ze coraz mniej sie do niej odzywam bo lapie mnie za slowka, negatywnie interpretuje i w konsekwencji grozi zerwaniem........a jak mowie coraz mniej to sie czepia, ze olewam, lekcewaze, nie adoruje.....wiec zaczynam mowic-kolo sie zamyka. bo ona zaraz lapie za slowko, czepnie sie, zrobi awanture........to zamykam gebe. tez zle.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo niezła jest :D To trzeba naprawdę się natrudzić by każde słowo obrócić przeciwko nadawcy komunikatu. Coś dobrego w niej jest? Tylko narzekasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może autorowi podświadomie o to chodzi? Może lubi być dreczony bo ma naturę masochisty? :P może miał mamusie-tyranke i teraz bez tego życ nie potrafi, bo myśli, ze jak go kobieta nie tyra, to znaczy, ze nie kocha. A może sądzi, ze jak jej za przeproszeniem w tyłek będzie wchodził na każde zawołanie to go. Bardziej pokocha? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
tak. kiedy chciala potrafila fantastycznie mnie wspierac ( od ponad roku tego nie robi ), inteligentna, zwiedzilismy kawalek polski i europy, poznawalismy teatr......atrakcyjna i sexowna. wiec zalety ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uroda przeminie charakter zostanie - zastanów sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się zastanów... a najlepiej z nią pogadaj. Pokaż jej ten temat. Może dotrze, coś zmieni. W każdym razie nauczkę już masz. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin.n.n.n
Ja się z podobną męczę już dwa lata i chyba czas już powiedziec dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
i co "stosowales"? jak sobie radzisz z takimi sytuacjami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin.n.n.n
Jak ja sobie radzę? W sumie to coraz bardziej się od niej wewnętrznie odsuwam, żeby po mnie spływało każde jej zachowanie. Z czasem też nauczyłem się odpowiadać bardzo podobnie jak ona i ona nawet zauważała to bijące podobieństwo ale mówiła, że to już jej patent, więc żebym wymyslił coś swojego. Problem w tym, że ja w związku chciałem jedności, bliskości a nie walki. A ona chce walki. A ja nie chę z nią ani przegrywać ani wygrywać a z nią istnieją tylko te dwie opcje. Obie odpadają. Więc trzecią jest odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
rozumiem..... no u mnie to stale udowadnianie, ze ja ponosze wine, ja popelniam bledy, ja wszystko robie zle.....bez wzgledu na to czego dotyczy rozmowa to konczy sie na udowodnieniu mojej winy. zlapalem sie na tym, ze kiedy wyczuwam nadchodzaca burze to pytam "co ja znow zrobilem". juz z gory biorac wine na siebie. to swiadczy o tym jak mnie zgnoila..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jakiegoś powodu tak naprawdę
tobą gardzi a nie cię kocha,to nie to po prostu,ludzie którym zależy tak się nie zachowują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj nowej laski. ta ma problemy ze sobą. w życiu natraficie na gorsze rzeczy i wtedy jak ona zareaguje? zamorduje Cie? masakra. ona ma naprawde coś z głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jakiegoś powodu tak naprawdę
i tak nei nei piszę ( pierwszy raz coś mądrego ) szuka chłopca do bicia i popychadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jakiegoś powodu tak naprawdę
nerwy nerwami,ale jeżeli ktokolwiek wręcz szuka pretekstu żeby się przyczepić to znaczy,że tę drugą osobę ma tak naprawdę za nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
tez zwracalem jej na to uwage.....ze klocimy sie o bzdury, tworzy problemy.....kiedys zagrozila zerwaniem bo bedac w domku nad jeziorem wyszedlem na taras bo cos sie ruszalo w krzakach ( okazalo sie nast. dnia, ze to krolik ). ona kroila ogorki. i moje pozostawienie jej bylo odebrane jak lekcewazenie jej, pozostawienie z problemm i ze 100 innych. dla mnie to byl ogorek, ktorego pokroic przyszedlem 5 min za pozno. dla niej to bylo lekcewazenie, upokorzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jakiegoś powodu tak naprawdę
hahaha,jesteś dla niej śmieciem,osoba której chociaż trochę zależy,tak się nie zachowuje,nie ma tego czegoś między wami i nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, chłopie - ale nie opowiadaj nam teraz każdego upokorzenia i awantury z jej strony, bo pomyśle zaraz że ty napprawde jesteś masochista i czerpiesz jakąś chora przyjemność z uzalania się nad sobą. Wiemy już jaki masz problem - teraz pytaj mądrych jak go rozwiązać. Ogórki nas nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka zdolowany
sylwester - pojechalem do jej rodzicow ( okolo 70 km ), od 2 dni mialem goraczke ( stan podgoraczkowy okolo 38 ). nie mowilem jej bo bym dostal zarzutem, ze szukam wykretow zeby nie jechac. pojechalem. okolo polnocy czulem sie juz kijowo. zebralem sie po polnocy. wrocilem do domu. mialem okolo 39 stopni. za co dostalem opdol: - ze nie powiedzialem, ze sie zle czuje - ze za wczesnie wyjechalem ( uznala, ze to najgorszy sylwester w jej zyciu) na moj tekst, ze nie inf. o goraczce bo by miala pretensje doszedl 3 opdol - ze robie z niej nieczula suke.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin.n.n.n
Widzę, że z twoją jest jeszcze gorzej niż z moją. Też sie wcześniej tak złościła o takie bzdury ale zacząłem ją trochę wychowywać. Jednak wiem, że nie ma szans, żeby znormalniała. Tylko moja zamiast awantur to najpierw nic nie mówi (to w sumie jak twoja) a potem tylko krótko coś przytnie. Że to nie wierzyłem jak starsi mówili, że baba to nie tylko słodycz... Teraz już wiem. Tylko pytanie jak to rozmpoznać na początku, żeby znaleźć jakąś normalną? Przecież moja na wczesnym etapie była super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×