lubicie kobiety ciche i niesmiale?

:)

Pewnie. Zawsze to jakaś odmiana od tych imprezowiczek i wiecznie niewygadanych "dziewczynek". Jednak ryzyko, że będzie zbyt zamknięta w sobie jest dość duże jak sądzę...

Uwielbiam delikatne kobiety. Tylko powstaje problem bo sam tez jestem malomowny i zapada czesto cisza niestety. :-)

też takie wole :)

Chyba większość mężczyzn takie lubi :) Niestety teraz najwięcej jest babochłopów...

nie

fajne są takie spokojne nieśmiałe dziewczyny najlepiej jeszcze nie pijące to już ideał :)

tylko takie

Nie, chyba nie, Lubię takie z wiatrem we włosach, takie co chwycą za rękę w letniej sukience i powiedzą szeptem "chodź...."

chodz,, moje kochanie, na łąke , na polanę gdzie fiołek zapachem pożądania nas ośmieli i radością do kwadratu powieli :)

i żeby taka była nie nieśmiała, co by ją przyranny grzmot po kolacji wczoraj zachłannie we dwoje spożytej z satynowej pościeli nie przegonił, a jedynie do wtóru zachęcił :)

zapachem armaniej rózy pościel dobrze wróży ;) pożądania mocy ilekroć nieprzespanych nocy będzie w szału zachwycie i uniesień celu ,to marzenie wielu ;)

Jasne, ze takie lubicie, bo najlatwiej je ustawic i "wytresowac", a to takie malo meskie, kiedy faceci czuja sie "glowa rodziny" tylko dzieki temu, ze maja niesmiale partnerki, ktore nie maja swojego zdania i zostaly wychowane na sluzace. Meskosc to okielznanie kobiety pewnej siebie i niezaleznej, ktora ma swoja opinie w kazdym temacie i nie potrzebuje faceta do placenia rachunkow, ale ma go dlatego, ze chce...

rzecz jasna ;:) ma go ,bo chce go po trochu i trochu ..do celu ;)

Nawet bardzo lubimy ;)

tak, pod warunkiem, że są szczupłe i mają długie włosy

oj dzieci dzieci ;)

gość od szeptu i jego parodia - 10/10

Wymoczki z kafeterii lubią , bo czują się przy nich bezpiecznie. Faceci typu macho nie.

Ja nie lubię. Nigdy nie wiadomo, co takiej w głowie siedzi, trzeba ją ciągle ciągnąć za język, pytać czego jej trzeba, jak musi coś zrobić to nigdy nie masz pewności czy jej się uda, trudno od niej oczekiwać naprawdę silnego wsparcia dla swoich własnych działań. Ale nie są to jakieś wady nie do zaakceptowania, jeśli ma dużo innych zalet. O wiele lepsza cicha nieśmiała niż np. feministka z parciem na ślub czy jakiś lachon z dyskoteki.

panowie lubią ciche i nieśmiałe. Taka partnerka po pewnym czasie męczy. Faceci na pewno lubią kobiety, które mało mówią, ale jak ktoś gustuje w niepewnych siebie, zakompleksionych myszkach to nie szuka kobiety tylko małego dziecka do wychowania

nieśmiała nie znaczy uległa, mi brakuje nieco śmiałości, odwagi, jestem skrajnie introwertyczna przy czym cenię sobie wolność i niezależność, swobodę wyborów, nienawidzę kiedy ktoś mi coś nakazuję i postawiam na swoim.

nie ma takich kobiet jak w temacie. dziś same głośne , śmiałe i wulgarne kobiety są