prowokacje

na jaki temat macie się dziś ochotę kłócić?

na temat sexu

moze o tym ze : moja corka ma 7 miesiecy i juz chodzi mowi pelnymi zdaniami i w wieku 15 lat skonczy studia a wasze dzieci co maja 11 miesiecy i nie chodza to kaleki hahaha kocham prowokacje czasem mozna sie posmiac

ale ta z plemnikiem co plywal w wannie naj lepsza

Na temat genialnych dzieci, ktore w wieku 1,5 roku umieja caly alfabet, liczyc do 10 po polsku i angielsku oraz znaja wszystkie kolory. Przeciez to takie normalne i dzieci, ktrore tych podstaw w tym wieku nie znaja, sa po prostu glupie!! p.s. sorry, ale nie moglam sie powstrzymac...matki czasem takie wlasnie farmazony pierdziela...wlasnie tego typu bzdury przeczytalam na jednym topiku.

Hehe, widze, ze nie ja jedna zauwazylam te geniuszowe dzieci i ich jeszcze bardziej genialne matki ;)

mnie to też śmieszy, jestem blisko z moją koleżanką i dzwonimy do siebie jak jest coś hot (między naszymi dziećmi jest 2 tygodnie różnicy ona urodziła w 41 tc potem ja w 35tc) i tylko "moja już siedzi" "mój zrobił to" ale to między sobą, przeżywałyśmy wzajemnie swoje ciąże a teraz dzieciaczki ale przechwalanek tego typu nie rozumiem-każde dziecko rozwija się w swoim tempie, oczywiście jeśli dziecko koleżanki by długo czegoś nie robiło zaproponowałabym wizytę u lekarza-tj ona mi..

To nie prowo,chce jutro sama wyciagnac sobie pessar ,36 tydz . Meczy mnie to wszystko troche sie boje

A to mój z tych genialnych bo mając 1.5 roku ZNAŁ bardzo dużo kształtów-koło, kwadrat, trójkąt, trapez, gwiazdkia, prostokąt, stożek, jajo itp oraz bardzo dużo kolorów-obecnie ma 3 lata i potrafi powiedzieć,że coś jest beżowe, bordowe, granatowe... także jest to możliwe,ale... mówić zaczął mając 2.5 roku, tyle samo miał jak skończył piłować w pampersa. po angielsku zna kilka słów, potrafi też kilka po czesku-ale nikt go nie uczył języka po prostu mamy znajomych z czech i anglii i jak gadamy na skypie to on łapie słowa. ale w to że dziecko jest wybitne pod każdym względem to nie wierzę.

facet, który wie co to bordowe, beżowe i granatowe... uhm, już wierzę;)

Ach te inteligentne dzieci:) Kocham te bajki :)

ambitne dzieci i tyle. Haha. dobre jest tez przechwalanie sie mężami że wszyscy maja takich cudownych co we wszystkim pomagaja, non stop przynoszą prezenty bez okazji itp..

niektorym przynosza :) dzieciaki.