Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Potrzebuje pomocy candida ?!!!

Polecane posty

Gość gość

Witam Mam 20 lat i moje problemy zaczęły się jakieś 7 miesięcy temu . Głównym problemem jest strasznie nie świeży oddech ,podejrzewam "candidie". Chciałbym aby ktoś podpowiedział mi co mam robić. Jakieś 7 miesięcy temu mój tryb życia był strasznie niezdrowy miałem dużo obowiązków jadłem praktycznie tylko wieczorem obfite posiłki i po jakimś czasie zauważyłem że z moim oddechem jest coś nie tak. Czynniki które jeszcze bardziej pogarszają sprawę : -gumy miętowe -alkochol -papierosy(nie pale ale sprawdziłem czy wpływa to jakoś na świeżość oddechu) Po pewnym czasie zaczęło się przelewanie w jelitach i zaparcia czasami 5 dni'owe. Jakoś parę dni później byłem strasznie osłabiony i dopadła mnie różyczka. Zaznaczam że nie brałem praktycznie żadnych leków bo oddawana wyznaje zasadę że leki to zło , przynajmniej te których nie musimy brać a sami się nimi faszerujemy. Leżałem w łóżku jakieś 3 dni objawy przeszły (gorączki brak). Gdzieś w tamtym okresie zauważyłem że cały czas w ustach mam jakaś wydzielinę , kąciki ust zaczęły mi pękać. Rano po przebudzeniu język cały biały na wargach coś białego gęstego, po umyciu zębów i wyszorowaniu języka jest w miarę ok , ale nieświeży oddech nie odstępuje nawet na krok. Postanowiłem że udam się do laryngologa bo z początku myślałem że ta wydzielina pochodzi z zatok. Nie chcę tutaj komentować polskiej służby zdrowia bo moja wizyta trwała może 3 min. Pani doktor popatrzyła do ucha i nosa nie chciała wgl. słuchać co mam do powiedzenia ,przyjęła do wiadomości tylko to żę podejrzewam wydzielinę z zatok spływającą po gardle . Przepisała areozol do nosa i tabletki na uwalnianie wydzieliny. Leki brałem jakieś 4 tyg. i faktycznie coś pomogło nos mi się odblokował bowiem przed kuracja był często zatkany , w nocy zależnie od pozycji w której spie jest to lewa albo prawa dziurka (aż do dziś) Już zacząłem się cieszyć że coś zaczyna pomagać ale nic z tego oddech dalej nie świeży( zapach kupy, choć ja osobiście rano czuje zapach zepsutego jajka) Na kolejnej wizycie u laryngologa pani Doktor popatrzyła tak samo jak wcześniej uznała że jest poprawa i zaleciła odstawienie tabletek i używanie tylko areozolu. Po tej wizycie wiedziałem że problem nie tkwi w zatokach. I jakoś w tamtym okresie po wieczornym posiłku położyłem sie przed Tv i poczułem tak jak by treści żołądkowe a raczej kwas podchodził do gardła. Zacząłem łączyć fakty , przelewanie w jelitach , zaparcia , refluks , ewidentnie coś było nie tak z moim przewodem pokarmowym. Wtedy trafiłem w necie na pierwsze wzmianki o candidi znalazłem gdzieś w necie książkę w której było napisane jak wykonać test na grzybice jamy ustnej. Po przebudzeniu naplułem do szklanki z woda , wynik okazał się pozytywny a mianowicie zaczęły zwisać takie nitki ze śliny (Jak myję zęby cały czas mam ten śluz w ustach gdy go wypluwam jest on gęsty i strasznie się ciągnie , myślę ze jest on uwalniany cały czas bo nawet jak stoję dobre 10 min przy umywalce to on jest i jest nie mogę się go pozbyć.) Od jakichś 3-4 tyg zmieniłem diametralnie mój jadłospis . Znalazłem w necie artykuł o pozytywnych właściwościach siemienia lnianego . Zacząłem gotować jedną łyżeczkę 2X dziennie i pic w południe i wieczorem. Co mogę powiedzieć o siemieniu , w jelitach spokój stolec prawidłowy 1-2x dziennie . Do mojej diety włączyłem też dość dużo czosnku staram jeść go co dwa dni ,tak ząbek dwa , poza tym co dziennie rano tnę sobie 1-2 ząbki w plasterki rozgniatam i zalewam gorącą wodą i tak do 12:00 popijam sobie. Stosuje czosnek bo znalazłem informacje że ma on właściwości przeciwgrzybicze . Co 1-2 dni rano na czczo piję też sok z 0.5 cytryny . Odstawiłem cukier zwłaszcza ten rafinowany (przedtem piłem go dużo razem z herbatą). Innych produktów które zawierają cukry też nie jem . Staram się ograniczyć do min. dzienne spożycie białego chleba , choć nie ukrywam jest to ciężkie bo do tej pory towarzyszył mi on przez cały dzień. I tak doszedłem do momentu w którym jestem teraz . Rano dalej masakra w buzi. wydzielina towarzyszy mi przez cały dzień. Problemów z żołądkiem(typu bule czy palenie w przełyku) nie mam już pewnie z 6 tyg. Jelita i stolec ok tak od 2-3 tyg odkąd zacząłem pić Siemień. Samopoczucie ok , choć wiadomo że mogło być lepiej . Tak dodam że często mam zimne dłonie i stopy(może to istotne) A i jeszcze jedno kiedyś zauważyłem ze na prawym nadgarstku mam tak jak by kostkę (nie boli) potem zacząłem przyglądać się uważniej moim dłoniom i zauważyłem że na kostkach palców mam to samo ale o wiele mniejsze , zacząłem szperać w internecie i doszukałem sie informacji że jest to reakcja obronna stawów na coś czego nie powinno tam być , myślę że w krwi mam coś co jest dostarczane regularnie do moich dłoni. Myślę że dość dobrze określiłem mój problem liczę na jakieś wskazówki i pomoc w określeniu mojej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecilabym z apteki sok z brzozy lub wierzby. do picia poczytaj leczenie metodami Michala Tombaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze pisz bez swzczegolow bo niektorzy jedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×