Gość xoxoxoxoxo Napisano Czerwiec 5, 2013 Jestem z chlopakiem prawie 2 lata ( nie mieszkamy ze soba ) na poczatku bylo naprawde super jak w bajce ale potem stało sie cos co wg niego było nie do przyjecia, stałam sobie z moimi dwoma babciami na chodniku niedaleko przystanku one patrzyły na jakieś kwiaty czy cos takiego i przyjechał autobus i wysiadlo jakis 3 gowniarzy pijanych czy zjaranych nie wiem, nagle jeden przechodząc koło mnie klepnął mnie w tyłek strasznie sie wkurzyłam i stałam wryta jak kołek, nie wiedziałam co mam zrobic bo tu babcie stoją no i co... wiem ze powinnam cos zrobic ale kompletnie sie tego nie spodziewałam. Potem powiedziałam mojemu o tym i tak sie na mnie wsciekł wyzywał mnie, mowil ze jestem dziwka ze on nie chce byc z kims takim kto sie tak daje. Potem sie zaczeło cały czas mnie kontroluje, nigdzie nie moge wyjechać bo on mi sie ufa boi sie ze sie opije i kims...... mowi mi jak mam sie ubierać - długie bluzki zakrywające tylek, dekold też mam chować, ma pretensje nawet jak idziemy ulicą czy gdzies ze patrze sie na innych ludzi, twierdzi ze interesuja mnie inni i wszystko tylko nie on, ze ja go nie kocham etc, juz mnie to meczy nie mam siły. Na codzien nie daje mu powodów do tego zeby myślal ze go zdradze, cały czas ubieram sie tak jak on mi kaze jak gdzies idziemy to musze sie patrzec albo na niego albo w ziemie. Codziennie rozmawiamy ze soba praktycznie jak sie nie widzimy albo smsy, a jemu ciagle mało i zawsze jak gdzies ide np do sklepu to sie wypytuje jak sie ubrałam czy z kims byłam nawet jak mam sprzatać to musze sie ubierać tak jak on chce ! juz mam dosc naprawde i nie wiem co robic pomozcie mi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach