Ekspresowe przygotowania do ślubu

Chciałabym Wam tylko powiedzieć, że jak się chce to się wszystko uda zorganizować. Jesteśmy zaręczani od maja. I zaczęliśmy snuć plany, w którym roku wesele, konkretny miesiąc, dzień, miejsce. Od miesiąca przeglądamy oferty w internecie. Dzwoniłam do kilku sal, które mi się spodobały. Jest kilka terminów w 2014 roku wolnych, ale w miesiącach, które średnio nas interesują kwiecień, październik z tych bardziej mimo wszystkich chodliwych, a tak to miesiące zimowe - bez problemy. Na lato totalnie nic. Zmartwiliśmy się, że ślub weźmiemy w 2015 roku. No, ale cóż. Jakoś zleci... Mimo wszystko z uporem maniaka poszukiwałam sali na 2014 rok, i znalazłam ogłoszenie "odstąpię salę na 7 września 2013 rok" AAAAA! Razem z zespołem, kamerzystą, fotografem. Lub do wyboru. Krótka rozmowa z R czy się decydujemy? Tak. Tylko najpierw musimy sprawdzić co oferują. Sala śliczna, zespół ma dobre opinie, fotograf i kamerzysta też bez zarzutu. Umówiliśmy się na spotkania, przepisaliśmy umowy na nas, zaliczki oddaliśmy tamtej parze, która rezygnowała, bo dziewczyna nie chciała brać ślubu w ciąży. Także w dniu: 24 maja podpisaliśmy umowę z salą, i resztą ekipy. Potem biegusiem po salonach ślubnych po tygodniu miałam wybraną suknię. Teraz drukują się nam zaproszenia i biegusiem musimy je rozdać. Jeśli chodzi o kościół to w moim, ani w R nie ma terminu już, ale bierzemy w parafii mojej babci, babcia zna proboszcza i załatwiła. Teraz tylko licencja. Ślub za 3 miesiące:D:D:D trzeba kupić strój dla R, wódkę i mase innych rzeczy, ale zdążymy. na pewno! RODZICE są zaskoczeni, ale szczęśliwi:) my też kurcze jestesmy szaleni, ale perspektywa czekania 2 lat na slub mnie przeraziła. Wesele z racji, że sala była na 150 osób będzie też takie. Jakoś ułożymy listę gości. Rodziny aż tak dużej nie mamy, ale zaprosimy dzięki temu przyjaciół i znajomych:)

uważaj żebyś orgazmu nie dostała z tej ekscytacji :O

a skad w takim krotkim czasie weźmiesz kase na wesele na 150 osob? przeciez to bedzie z 50 tysiecy !!!

żal wam d**ę ściska, że ją stać? Pieprzone zazdrośnice.

Gratulację :) taki ślub na spontanie to na prawdę fajna sprawa, przynajmniej nie masz czasu na zamartwianie się czy wszystko gotowe :) My planowaliśmy wszystko aż 1,5 roku i przez ten czas ciągle wałkowaliśmy czy wszystko mamy ogarnięte. Co do kasy, to nie za Twoje robią wesele żebyś im wyliczał ! Mają kasę to robią, proste !

ja poniekad wspolczuje dzisiejszym dziewczynom tego zawracania glowy z weselami i terminami - jestem w wieku waszych mam - u mnie bylo tak: idac sobie ulica postanowilismy wziac slub, poszlismy do urzedu, spytalismy, co trzeba przyniesc, za 2 dni przynieslismy, za miesiac ( bo tyle wymagalo "odczekanie" w urzedzie - slub , dzień po slubie plecaki i namiot iw podroz poslubna na pd Europy i jestesmy swietnym malzenstwem od wielu lat( dzieci dorosle)

a suknię masz?

Moja mama nie żałuje , że czasy się zmieniły, jak opowiadała, że w podróż poślubną do Bułgarii samolotem musieli zapłacić powiedzmy kilkukrotnie więcej od jej miesięcznej wypłaty to o czym mowa. Lody w Bułgarii kosztowały wtedy więcej niż jej wypłata , paszporty musieli zwrócić zaraz po powrocie. Suknię ślubną było strasznie ciężko dostać. Tamte czasy były chore. Wolę przygotowania 1,5 roczne.

Koko ( to ja, z gory) my pojechalisy do Bulgarii ( i Wegier, Rumunii Czechoslowacji) pociagami i z namiotem, jedzenie tam bylo wtedy tansze lub podobne niz w Polsce - bo to byly demoludy, lata 70te, co innego tzw zachód- ,więc pieniadze zadne. Nie mowie,ze te czasy byly lepsze, na ogol gorsze, ale jakbym miala planowac slub 2 lata do przodu, to bym pewnie za maz nie wyszla , bo by mi sie nie chciało ,ale to kwestia charakteru, nie czasów:).Moja corka ( za granica) tez chce wziac slub "na szybko", z marszu, zero planowania, jej kolezanka tak zrobila i ok

Zgadzam się że jeśli naprawdę się czegoś chce to można to osiągnąć a ślub w 3 miesiące jak najbardziej możliwy. Zawsze można skorzystać z serwisu anulowanych wesel. Można znależć sale za ich pośrednictwem na którą sie normalnie czeka 2 lata. http://rezerwacjeslubne.com.pl

nam potrzeba ok 25 tys, na wszytko dla 110 osob... obraczki koscioly papiery w usc tez wliczone.. czyli ok 18 max do odlozenia... skad ja sie pytam 50 tys??

hmmm, a gdzie w poście autorki tematu jest napisane, że wesele będzie kosztowało 50 tysięcy?? Nigdzie. Chociaż na pewno będzie kosztowało dużo pieniędzy to widocznie mają. Gdyby nie mieli to by nie zdecydowali się na termin 7 września tylko celowali w ten 2014 rok. Ja gdybym chciała wziąć ślub i zrobić wesele to od ręki mogłabym zrobić, bo mam duże oszczędności. Ale ja to ja i ja nie wydam tej kasy na wesele. Ale są ludzie, którzy mają jeszcze więcej i im nie szkoda. Także to, że jeden nie ma nie oznacza, że drugi też mieć nie może:) temat wyciągnięty z czerwca więc autorka pewnie się nie wypowie. Ale trzymam kciuki by wszystko organizacyjnie się udało teraz to już nie trzy miesiące, a 1,5:) powodzenia, bo ja też ślubuję 7 września. Ale my skromne przyjątko na 20 osób. Bo jesteśmy sknery:P szkoda mi ciężko zarobionych pieniędzy na wesele.

Jeśli ekspresowo chcesz urządzić wesele, polecam wspólpracę z http://www.gdziewesele.pl/ Póki co rekordziści wyrobili się w miesiąc:) Możecie spróbować pobić ich rekord!

Uwazam, ze przygotowania do slubu to indywidualna sprawa. Jeden przeznaczy na nie rok, a drugi dwa miesiace :) my z narzeczonym nie mamy az tyle czasu na to wszystko, zreszta nasza uroczystosc bedzie dosc skromna, wiec nie mamy na glowie az tylu rzeczy do zalatwiania ;) slub bierzemy w lutym, a na chwile obecna skupiamy sie na nauce pierwszego tanca w : https://www.facebook.com/Pierwszy-Taniec-1206131696097718/ zeby swobodnie czuc sie na parkiecie :)