Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mam sie teraz zachować ? dobrze robie ?

Polecane posty

Gość gość

byłam z facetem 5 lat zerwał ze mna w zeszłym tyg w poneidziałek w czwartek byłą nasza 5 rocznica. gdzie ostatecznie powiedział ( palant) ze nie wiem co do mnie czuje! poczułam sie jakby ktos mi dał w twarz :/ ale ok jakos to przyjełam pomyslałam ze musze uszanować jego decyzje... w piatek spotkalismy sie w barze u nas w miescie pomachałam on przyszedł do mnie dotykał mnie po nodze cos tam gadał ja nie reagowałam w sobote znow impreza na ktora przyszłam z kolezanka przytulał mnie, w niedziele napisałam mi dobranoc, w poniedziałek dzwonie do niego i rozmawiamy ze tesknie a on ze tez teskni no nic wtorek posiedziałam na fb pisze do mnie ze zasypiał o 4 w nocy... nie wiem po co i czy jutro sie spotkamy, zmieniłąm temat, w srode dzwonie do niego o 11 zeby mu powiedziec ze nie bo jednak jak chce zobaczyc jak to jest samemu to niech bedzie sam, jak sam tak wybrał, ale zanim zdazyłam to powiedziec on oddzwania i mowi ze ma na 2 zmiane to zostane u niego na noc :O wkurzył sie strasznie ze nie przyszłam zrobił mi małą awanture z wyrzutami " skoro powiedzialas ze sie nei widzimy to nie " " ja nie mam czasu juz w tym tygodniu i opowiada mi o swoich planach ze ma pracec a na weekend jedzie z kolegami ( planowany wyjazd juz pol roku jakis zlot fanów aut) wiedziałam o tym, powiedzialam ze skoro nie chce ze mna byc to niech nie dzwoni bo musze o nim zapomniec i zyc normalnei- jak narazie placze i jest mi ciezko bo nic miedzy nami nie bylo zle, a on uznał ze to koniec. nie spodziewałam sie tego rezerwowałam domki na nasza rocznice nad jeziorem... on sie wkurzył wieczorem wysłałam mu sms " :*" - takiej tresci i zadzwonił raz pozniej 2 pisał do mnie cały czas opowiadał. nie wiem co mam robic ? nie odzywac sie do niego ? odbierac jego telefony ? zgadzac sie na spotkania ? chce zeby do mnie wrocił ale jezeli tego nie zrobi to nie moge sobie dawać nadziei :( pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dopiero 21 lat jest to dla mnie szok. znam mase par ktore po jakims czasie do siebie wrociły ale znam mojego bylego i wiem ze on nie nalezy do typu romnatyka ze przyjdzie do mnie z kwaitami i powie jak mu jest beze mnie zle... miała ktoras z was / ktorys z was taka sytuacje po jakim czasie mu to moze minąc moje kolezanki srednio czekały 3-4 miesiace... faceci sa beznadziejni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×