Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wykolejona

ile i jakie posiłki jedzą Wasze roczne dzieci?

Polecane posty

Gość wykolejona

bo moja ma 16 miesięcy i je kaszkę kukurydzianą na mleku zwykłym... codziennie rano i wieczorem pije taką kaszkę z butli :o nie wiem czy to dobrze czy źle? oprócz tego na drugie śniadanie zawsze je jakieś owoce które jej blenderuje np: jabłko pół banana i nektrynkę później na obiad zje prawie każdą zupę (najbardziej lubi pomidorową i żurek :) ) na podwieczorek najczęściej jada jogurt owocowy (zawsze jogobella nie wiem czemu), kisiel z jabłkiem, budyń z sokiem malinowym domowej roboty, czasem parówkę albo kanapkę z serem żółtym lub almette do tego kakao prawdziwe nie to gotowe... no i kolacja ta kaszka na mleku Tak wygląda menu mojego dziecko kolacja śniadanie i drugie śniadaie zawsze to samo (oczywiście różnie dobieram te owoce żeby jej się nie znudziło)... codzień dostaje tylko obiad inny bo podwieczorek zawsze to samo albo jogurt albo parówka albo kanapka... nie wiem już co jeszcze mam jej wymyślic... :( Co Wasze dzieci jadają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma już dorosłą dietę. Z butelki pije tylko mleko i czasami wodę, choć dajemy najczęściej kubek (z ustnikiem lub bez) albo bidon. Nie dostaje regularnie kaszek, tylko co najwyżej 2-3 razy w tyg, czasem rzadziej. Nic nie ma miksowane, ani blendowane, wszytko je rękoma pokrojone na cząstki, które można uchwycić z rękę. Nie dostaje smakowych jogurtów ani serków tylko naturalne + wsad owocowy rozgnieciony widelcem, ale nie zawsze. Nie dostaje parówek, ani wędlin, tylko normalne mięso z piekarnika labo patelki, albo duszone w garnku. Słodkie rzeczy dostaje tylko raz w tyg. i nigdy z proszku (żadnych kupnych kisielów, budyni itd). Zupy je bardzo rzadko, bo u nas nie przepadamy za zupami i nie gotujemy ich, a dzieci jedzą to co my, nie mają osobnego manu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kisielów? kisieli? nie wiem jak to się poprawnie odmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja staram się używać formy: "rzeczy typu kisiel czy budyń" :D też mam z tym problem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o te nieszczęsne parówki to wybieram te bez konserwantów i z dużą zawartością mięsa 90-93%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, powinnam napisać rzeczy typu kisiel :P Autorko, ja nie widziałam parówek bez konserwantów, serio, a dodam, że czytam składy. Zresztą moje dzieci wolą normalne mięso pieczone, albo duszone na patelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na śniadanie płatki z mlekiem i owoc (na przykład banan albo morela czy pół jabłka). Drugie śniadanie - kanapka mleczna albo marchewka lub ogórek pokrojony w słupki z dipem jogurtowym. Obiad - zupka warzywna z kurczakiem albo wołowinką, na drugie gotowane warzywa i jakiś kotlecik albo jajko sadzone. Na kolację zazwyczaj jakieś małe kanapeczki albo jajecznica na maśle, do tego pomidor lub ogórek. Nie dajemy żadnych przekąsek, ale w weekendy czasem dostaje jakiś kawałek czekoladki czy cukierka albo domowa prażoną kukurydzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja zjada i budyń i kisiel, zupy dziś krupnik z ryżu sama gotuję ale czasem dostanie słoiczek i desery lubi i 2 razy mleko z kleikiem zjada, chrupka kukurydzianego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...tja :) a kanapka mleczna to nie przekąska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×