Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co o ni może zrobić

Polecane posty

Gość gość

Proszę o poradę...ojciec dziecka ma ograniczone prawa rodzicielskie,nie interesował sie synem przez 2 lata.Po tym czasie jego rodzice czyli dziadkowie złożyli pozew o widzenia i mają ustalone co dwa tygodnie.Nie trzymali sie terminów,dodam,że ojciec dziecka z nimi mieszka.Dziecko nawet szczoteczki do zębów tam nie ma,jezdzi niechętnie,mimo,że go namawiam,bo to jego ojciec.Tera ojciec dziecka grozi mi sprawą w sądzie,bo syn nie jedzie do niego w sobotę,bo ma w szkole zajęcia.Grozi mi przejęciem opieki nad dzieckiem.Syn ma 10 lat i nie lubi tam jezdzić,dodam,że dziadkowie mają wizyty w co drugą sobotę od 11 do 18,a ja go puszczam już w piątek na noc,wiec chyba jestem fair.NIE WIEM CO ROBIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PRZEPRASZA ZA BŁĄD W TYTULE,ALE TO Z NERWÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supergość
Niewiele można zrozumieć z tego bełgotu. Ale za niewykonywanie wyroku sądu może ci grozić kara pieniężna. N.p. po 200 zł za każde niewykonanie. Ojciec nie może niczym grozić, bo nie jego dotyczy wyrok, tylko dziadków. Więc możesz mu powiedzieć: nie strasz mnie harcerz, bo sie usmarczesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie moze zrobic. tylko poszczeka sobie. w razie jak dojdzie do jakiejkolwiek sprawy w sadzie zlozysz wniosek o badanie w RODK na zasadnosc dalszych widzen syna z dziadkami. skoro sama czujesz niechec dziecka do wyjazdow tam - opinia tylko potwierdzi ze dziecko nie czuje sie tam komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi,wiem,ze bełkot,ale tak się wkurzyłam ,że wyszło tak jakoś nieskładnie.A ja widzeń nie utrudniam,po prostu oni sami nie przyjeżdżają po dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może postraszyć ,poszczekać bo tyle mu zostało sąd przed każdą ważką decyzją pośle kuratora na wywiad lub skieruje sprawę do RODKa , dobro dziecka jest najważniejsze jak taki waleczny niech zakłada sprawy ,gieroj jak mój eks a jak kurator raport sporządziła to pod ławę ze wstydu zjechał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diękuje za odpowiedzi ponieważ już sama zwątpiłam,ja od samego początku chciałam wszystko polubownie miedzy nami załatwić.ale ciągle kłody pod nogi...Efekt tego jest taki,że syn w ogóle nie chce jechać,a jak już jedzie i przyjeżdża to jest albo smutny i zamknięty w sobie,albo złości się i płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×