3 dzień nauki sikania do nocnika a ja mam już dość POMÓŻCIE

córka pod koniec lipca skończy 2 latka i od 3 dni uczę ją sikania na nocnik ale wgl nam to nie idzie :/ mówię tłumaczę ale to nic nie daje. Jak się zsika w majtki to jej to wgl nie przeszkadza może dlatego że zaraz ją przebieram ale w tym momencie śpi i jak się obudzi i nasika w galoty to zostawię ją tak na 30 min i wtedy może załapie że trzeba sikać do nocniczka ? proszę dajcie jakieś rady na noc i jak gdzieś jedziemy samochodem to zakładam jej pampersa

Mój walił w majty nałogowo z tydzień. Później tak co drugie sikanie może. Po 3 tygodniach doszliśmy do jednych zasikanych majtek. Później już bajki. Jak puszczałam w zasikanych to nic sobie z tego nie robił, nie przeszkadzało mu to. Sadzałam co godzinę na sedes (nocnik nosił na głowie). Śpi w pampie. Na spacery już bez, ale przez te pierwsze 3-4 tygodnie zakładałam pampersa. Także trzeba cierpliwości... Każde dziecko inne, inaczej przyswaja. Młode musi odzwyczaić się w tym momencie od wygody, a to jak wiadomo nawet dorosłemu łatwo nie przychodzi :) Nie zrażaj się, chyba, że będzie to trwało dłużej niż tydzień-dwa, wtedy odpuść i zacznij znowu za miesiąc.

dziękuję za odp. Ja to tak naprawdę bym z tym nocnikiem jeszcze poczekała ale każdy z najomych się pyta czy już się załatwia na nocnik i 3 dziewczynki z podobnego wieku nawet młodsze już się załatwiają więc stwierdziłam że i ja zacznę... ja sadzam ją co 30 min na dworze jak nie wieje tak samo na trawkę.... ale nic nie daje aj najgorzej z butami mamy jedne takie fajne z gumy to chociaż jak nasika to zdejmę umyję i gotowe ale jak będzie chłodniej czy kałuże to lipa...

u nas to przyszlo samo hehe kupilam jakies lipne pieluchy w kauflandzie i jak sie zeszczala do pieluchy to ja to pieklo i beczala ze sama chciala zdjemowac od razu jak wstanie biegiem na nocnik musisz pilnowac nie moze ani chwili po przebudzeniu lezec bo naszczy w galoty a u nas podobalo sie malej ze jak zrobila siusiu do nocnika to ja tanczylam skakalam spiewalam klaskalam ze szczescia i ona sama zalapala i bila sobie brawo do tego z moja pomoca wylewa zawartosc do sedesu naciska spłyczke i jak woda leci to robi sisi papa

dziękuję za odp. Ja to tak naprawdę bym z tym nocnikiem jeszcze poczekała ale każdy z najomych się pyta czy już się załatwia na nocnik i 3 dziewczynki z podobnego wieku nawet młodsze już się załatwiają więc stwierdziłam że i ja zacznę... ja sadzam ją co 30 min na dworze jak nie wieje tak samo na trawkę.... ale nic nie daje aj najgorzej z butami mamy jedne takie fajne z gumy to chociaż jak nasika to zdejmę umyję i gotowe ale jak będzie chłodniej czy kałuże to lipa...

dziękuję za odp. Ja to tak naprawdę bym z tym nocnikiem jeszcze poczekała ale każdy z najomych się pyta czy już się załatwia na nocnik i 3 dziewczynki z podobnego wieku nawet młodsze już się załatwiają więc stwierdziłam że i ja zacznę... ja sadzam ją co 30 min na dworze jak nie wieje tak samo na trawkę.... ale nic nie daje aj najgorzej z butami mamy jedne takie fajne z gumy to chociaż jak nasika to zdejmę umyję i gotowe ale jak będzie chłodniej czy kałuże to lipa...

dziękuję za odp. Ja to tak naprawdę bym z tym nocnikiem jeszcze poczekała ale każdy z najomych się pyta czy już się załatwia na nocnik i 3 dziewczynki z podobnego wieku nawet młodsze już się załatwiają więc stwierdziłam że i ja zacznę... ja sadzam ją co 30 min na dworze jak nie wieje tak samo na trawkę.... ale nic nie daje aj najgorzej z butami mamy jedne takie fajne z gumy to chociaż jak nasika to zdejmę umyję i gotowe ale jak będzie chłodniej czy kałuże to lipa...

dziękuję za odp. Ja to tak naprawdę bym z tym nocnikiem jeszcze poczekała ale każdy z najomych się pyta czy już się załatwia na nocnik i 3 dziewczynki z podobnego wieku nawet młodsze już się załatwiają więc stwierdziłam że i ja zacznę... ja sadzam ją co 30 min na dworze jak nie wieje tak samo na trawkę.... ale nic nie daje aj najgorzej z butami mamy jedne takie fajne z gumy to chociaż jak nasika to zdejmę umyję i gotowe ale jak będzie chłodniej czy kałuże to lipa...

dziękuję za odp. Ja to tak naprawdę bym z tym nocnikiem jeszcze poczekała ale każdy z najomych się pyta czy już się załatwia na nocnik i 3 dziewczynki z podobnego wieku nawet młodsze już się załatwiają więc stwierdziłam że i ja zacznę... ja sadzam ją co 30 min na dworze jak nie wieje tak samo na trawkę.... ale nic nie daje aj najgorzej z butami mamy jedne takie fajne z gumy to chociaż jak nasika to zdejmę umyję i gotowe ale jak będzie chłodniej czy kałuże to lipa...

dziękuję za odp. Ja to tak naprawdę bym z tym nocnikiem jeszcze poczekała ale każdy z najomych się pyta czy już się załatwia na nocnik i 3 dziewczynki z podobnego wieku nawet młodsze już się załatwiają więc stwierdziłam że i ja zacznę... ja sadzam ją co 30 min na dworze jak nie wieje tak samo na trawkę.... ale nic nie daje aj najgorzej z butami mamy jedne takie fajne z gumy to chociaż jak nasika to zdejmę umyję i gotowe ale jak będzie chłodniej czy kałuże to lipa...

u nas to przyszlo samo hehe kupilam jakies lipne pieluchy w kauflandzie i jak sie zeszczala do pieluchy to ja to pieklo i beczala ze sama chciala zdjemowac od razu jak wstanie biegiem na nocnik musisz pilnowac nie moze ani chwili po przebudzeniu lezec bo naszczy w galoty a u nas podobalo sie malej ze jak zrobila siusiu do nocnika to ja tanczylam skakalam spiewalam klaskalam ze szczescia i ona sama zalapala i bila sobie brawo do tego z moja pomoca wylewa zawartosc do sedesu naciska spłyczke i jak woda leci to robi sisi papa

27 czerwca konczy 2 lata a od polowy kwietnia nie nosi pampersow jak jestesmy na dworzu to sama idzie w kat i sika i naciaga spodenki mowilam jej tez ze mama tata babcia dziadek itd nosza majteczki i ona tez

sama se nalej w galoty i posiedź mamuśki za dychę zesrały sie, że 2 latek już ma być alfą i omegą

A właśnie, mój Młody ma 2,5 roku. Jak masz ochotę jeszcze poczekać to czekaj i nie patrz na inne dzieci. Inne nie noszą pieluch, ok, fajnie, co nie znaczy, że i Twoje MUSI robić to samo. Skoro uważasz, że to jeszcze może być przywcześnie to nie ma ciśnienia. Odstawiaj ten nieszczęsny nocnik. Masz wybór, albo poczekasz do tygodnia i zobaczysz czy jest lepiej, jeśli nie to wtedy odstawisz i wrócisz za miesiąc. Lub całkiem na razie daj spokój i wrócisz do tego wtedy kiedy będziesz uważała za słuszne.

W wieku twojej corki moja tez siusiala w majtki. Lekarz powiedzial zeby zaprzestac i sprobowac za pare tygodni, bo chodzi o to, ze musza byc miesnie brzucha dobrze wyksztalcone to wtedy dzieci same to czuja, skonczyla dwa latka i dwa tygodnie po urodzinach zdjelam jej pieluche wytlumaczylam co i jak i w jeden dzien zalapala i do dzisiaj krzyczy, ze chce siku. Nie stresuj sie kazde dziecko nauczy sie siusiac na nocnik

tryczka zrobię własnie tak jak mówisz poczekam jeszcze ze 3-4 dni i zobaczę czy jest poprawa jeśli nie nocnik idzie w odstawkę. mam nadzieję że jak chociaż raz spróbuje zrobić do nocnika to ja będę bić brawo i cieszyć się tak jak tutuaj jedna z pań pisała to wtedy będzie lepiej no ale czas pokaże

2 lata i pieluchy ??!!! boszszsz...........

moja we wrześniu skończy 2 latka. i od paru dni woła że chce kupkę i wtedy ładnie robi i na nocnik i do wc. a są dni że w ogóle nie woła. zauważyłam że ona nie czuje że chce siusiu. bo jak biega czasem bez pampersa i zdarzy jej się zsiusiać to nie wie skąd ta "woda" leci

Mój miał 2.5 roku jak zaczął sikac na nocnik. I moim wyznacznikiem nie było to co robią inne dzieci tylko to czy syn jest gotowy. Oznaką gotowości było dla mnie to,że gdy szliśmy na spacer,to mowilam żeby nie robił siku na dworze tylko poczekał aż wrócimy do domu. I kiedy to poskutkowało i po 3h spaceru pielucha była pusta-mimo,że na spacerze wypił 0.5l wody,to podjęłam próbę. Sukces był po 1 dniu. Wcześniej było oczywiście mnóstwo rozmów i kilka nieudanych prób. Od tego czasu mały miał ze 2 wpadki w nocy i 1 w dzień-a wczoraj minęło pół roku odkąd robi na nocnik-taki prezent mikołajkowy nam sprawił. Obserwuj własne dziecko czy jest gotowe i czy już kontroluje własny pęcherz.

Mój syn ma 2 lata i 2 m-ce, w długi majowy weekend postanowiłam go odpieluchować, bo przecież już wszystko rozumie, mówi całymi zdaniami od dobrego pół roku, więc czas na pieluchy ;) Efekt był taki, że przez cały dzień sikał koncertowo w majtki i nie pomagało zostawianie go w mokrych ciuchach, poddałam się późnym popołudniem, jak już nie miałam go w co przebrać, na nocniku nie chciał przysiąść nawet na chwilę. Spróbowałam znów za tydzień, powtórka z rozrywki - wieczorem eksperyment zakończyłam z powod braku suchych ciuchów. Za tydzień kolejna próba i tu zaskoczenie - założyłam mu majtki, a po 2 minutach wołał mnie z kuchni: mamusiu chcę siku, ściągaj mi szybko te majtki! I tak już zostało. Od razu też przestałam zakładać mu pieluchę na spacery i do łóżka, woła pięknie, w nocy czasem przebudza się na siku, ale zwykle przesypia całą noc. Może nie męcz małej tak po parę dni, na moje oko nie jest jeszcze gotowa....