wg. mojego nażyczonego jego siostra jest najważniejszą kobietą w jego życiu

Dzieciństwo mojego chłopaka jest dość smutne, bo w wieku 9 lat stracił rodziców i została mu tylko jego siostra, miała wtedy 20 lat. Jego siostra wtedy studiowała, po śmierci rodziców mieszkali w mieście gdzie ona studiowała i ona ogólnie się nim zajmowała. Radzili sobie, bo ogólnie rodzice były bogaci. Mój chłopak ma teraz 25 lat, kończy stomatologie i najbardziej na świecie kocha swoją siostrę. Uważa , że wszystko co ma w życiu to dzięki niej, ona go uczyła jak był w szkole, sprawdzała mu lekcje. Ona ma 35 lat, ma męża ale nie ma swoich dzieci wiec mojego chłopaka traktuje jak swoje dziecko. Jest strasznie nadopiekuńcza, ale mojego chłopakowi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Nie mówię bo to jest bardzo inteligentna kobieta, dużo osiągnęła itp., ale ja chce być teraz priorytetem w życiu mojego chłopaka nie ona. Ostatnio byliśmy u znajomych i mój brat przy wszystkich powiedział, że najważniejszą kobietą w jego życiu jest jego siostra, dla niej zrobiłby wszystko i nikt inny nie będzie ważniejszy. Jak ja mam się czuć po takim wyznaniu ?

a kto to jest "nażyczony"?O narzeczonym to słyszałam, owszem, ale o nażyczonym nigdy, jakem Gargamel.

ojej w*********j tepoto j****a skoro nie wiesz co autorka miala na mysli, skoro skojarzylas z narzeczonym to bylo trzeba odpowiedziec a nie jak gowniara jakies zagrywki w stylu nie slyszalam o nazyczonym debilko tepa a co do autorki, kolejna debilka... siostra pomagala mu 10 lat, byla jak jego matka a ty wywloko jedna chcesz byc ot tak lepsza? to musi byc prowo

tępych debili to poszukaj u siebie w rodzinie, prostaczko bez inteligencji. Od razu widać, z jakiej patologii i marginesu pochodzisz.

z takim gownem jak ty trzeba prosto :D

temat nie musi byc prowo, dla jednych najwazniejsza jest matka (maminsynki), dla innych koledzy, a dla jeszcze innych - siostra, są takie przypadki. no cóż, poozstaje wspolczuc... ja mialam maminsynka, związek sie skonczyl :( a ty autorko skoro już jestes narzeczoną to by wypadalo wiedziec jak sie to pisze. inaczej mozna pomyslec o tobie, że jesteś jakaś upośledzona umyslowo i nadajesz sie tylko do jednego..

a jak jedziecie jego samochodem to kto jest najwazniejszy dla niego?kto siedzi z przodu?