Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

boje sie raka wiedząc jak wyglada leczenei w polsce:(

Polecane posty

Gość gość

ostatnio czytalam artykul, ze w polsce zużywa sie najmniej lekow przeciwbolowych w chorobach nowotworowych, lekarze boja sie, ze pacjent dostanie w przypadku zbyt duzej dawki bezdechu:o czyli podsumowujac lezysz, krzyczysz z bolu i umierasz:/ myslicie, ze w takiej chwili przejazd do holandii byłby wrecz wskazany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leczenie czegokolwiek w Polsce wymaga dużego samozaparcia chorego :) NFZ załatwiła całą służbę zdrowia, nie sposób w ogóle normalnie dostać sie nawet do lekarza pierwszego kontaktu, a ty jeszcze najcięższe działa wyciągasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rak jest teraz coraz powszechniejszy niezdrowe jedzenie pestycydy zanieczyszczone powietrze leki brane latami(nie wierze ze nie maja wplywu) siedzacy tryb zycia:/ nie da sie ustrzec ja sie nie boje raka a bolu tylko to mnie przeraza i jak czytalam ze ludzie tygodniami krzycza z bolu bo lekarze dozuja im leki:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam zapoznanie się ze służbą zdrowia np w GB. Założe się, że szybko wrócisz leczyć się do Polski....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieszkam w uk a w polsce;) a co jest zlego z tamta sluzba zdrowia? tez padaja jak muchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam większość chorób leczy się paracetamolem... Kolejki są większe niż w Polsce. podejście lekarzy do chorego to skandal, polscy lekarze to aniły przy tamtych. Polska służba zdrowia jest dla Anglików niedoścignionym wzorem. No chyba że masz pieniądze na prywatne leczenie. To inna sprawa w Polsce też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja twierdzę, ze na raka chorują ludzie ( w przewadze) którzy mają mutację genu, występującego w rodzinie. Wczoraj czytałam, że na nowotwory chorowali również ludzie 120 tysięcy lat temu. Wtedy nie było ani zanieczyszczonego powietrza ani pestycydów czy innej chemii. Więc tak całkiem "z powietrza" nowotwory się nie biorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty rozumiem byłes i widziales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jesli u kogos w rodzinie raka nie bylo to nie zachoruje? chocby palil pil itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według mojej wiedzy rzadko spotykane są takie przypadki (wiesz, zawsze są jakieś wyjątki). Z tym, że jako rodzinę potraktuj wszystkich krewnych ojca i matki. Bo czasami zdarza się to co drugie pokolenie i na ogół ojciec, dziadek przekazuje córce, wnuczce, a matka, babka synowi, wnukowi. Tak jest w większości przypadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie... Nie byłem. Mam kolege, lekarza okulistę, rodowitego Anglika który po studiach w Polsce pozostał tutaj bo tam nie mógłby leczyć ludzi.. Opowiedział mi dokładnie jak to w GB wygląda....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×