związek z przestępcą?

Mam 17 lat,zakochałam się w facecie , który ma 20 lat i nieciekawą przeszłość. W wieku 15-17 lat miał on kilka spraw za pobicia. Nie ukończył gimnazjum, chodzi bić się za klub, pije,pali, o wciąganiu koki nie wspominając ( robi to raz na jakiś czas ) Ja chodzę do technikum, jestem dobrą uczennicą, mam wzorowe zachowanie :) Nie jestem od niczego uzależniona ( chyba że od niego ) Kocham Go i wiem, że dla wielu osób to może być jeszcze szczeniacka miłość- nie dziwię się , ale to nie prawda! Bardzo go kocham, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Chcę go wyciągnąć z nałogów (przynajmniej z tego wciągania). O tym że go kocham, on nie wie. Chyba myśli , że go tylko lubię. Wydaję mi się, że on też coś do mnie czuje. ( mam mieszane uczucia co do tego ) Kiedyś dość ostro na mnie krzyczał , ale wiem , że krzywdy by mi nie zrobił. Znam go już 2 lata. Zawsze jak jakiś koleś przyczepił się do mnie, albo zdarzyło się , że taki chłopak mnie uderzył , to on stawał za mną murem - chciał tego kolesia pobić. Pewnego razu mojej koleżance powiedział : " za Dosie wszystko", do mnie mówił że jestem zajebistą dziewczyną itd. Co o tym myślicie? On coś do mnie czuje? Kocha mnie? powiedzieć mu o wszystkim co do niego czuję czy odpuścić sobie? ( on jest taki , że boi się powiedzieć dziewczynie co do niej czuje ,po za tym miał mało dziewczyn w swoim życiu) Chcę mu pomóc wyjść na prostą :)

Daj spokój dziewczyno ! To jakaś patologia. Taki ktoś nic w życiu nie osiągnie. Nie będziesz wstydziła się z takim kimś pokazywać?

Nie bądź desperatką. Z takimi chłopakami nie spotykają się normalne, wartościowe dziewczyny.

Nawet nie chce mi sie pisać, wy jej doradzajcie, ja nie mam sily juz dzis na malolatow i idiotki

a ja znam przypadek gdzie facet palil, (nie tylko papierosy) lubil wypic, siedzial za handel narkotykami ale zakochal sie i zmienil sie nie pali, od czasu do czasu wypije piwo,nie spotyka z nieciekawym towarzystwem, skonczyl z narkotykami, pracuje ma swoje hobby, ale tez duzo czasu poswieca swojej dziewczynie ona jest dla niego najwazniejsza, kiedys w przyszlosci chce miec z nia rodzine,to dzieki niej sie zmienil,zmotywowala go do tego, ale tez musial chciec, jak widac bardzo mu na tym zalezalo nieciekawa przeszlosc ma juz za soba.. wszyscy sa w szoku ze tak sie zmienil czasem trzeba uwierzyc w ludzi :)

dokładnie też tak sądze. Każdemu człowiekowi trzeba dać szansę , a nie skreślać go na starcie! :)

tez mozesz dac szanse jesli widzisz ze ktos sie zmienia bo tego chce to docen to znam kolezanke ktora wpadla z kolesiem kryminalista, niestety on od nich wolal dragi i odsiadki za kratkami :D jego sprawa, jego zycie, jak chce je schrzanic to niech sobie chrzani ona ma juz innego faceta, sa juz dlugo ze soba, synek chodzi do szkoly i jej partner ich szanuje niektorzy sie nie zmieniaja, a czasem rozumieja swoje bledy i zmieniaja sie na lepsze

No właśnie macie rację. Zobaczcie za tym linkiem http://m.onet.pl/wiadomosci/swiat,2ce31 Prawniczka Isa­bel­le Co­utant-Pey­re związała się z seryjnym zabójcą i terrorystą Ilichem Ramirezem Sanchezem, zwanym też Szakalem. :) To budujące prawda ? :) Każdemu trzeba dać szansę :)

;)

Dać szansę czy nie - to zależy jak bardzo ceni się samą siebie. Ja szanuję siebie i NIGDY nie związałabym sie z bandytą (nie ukrywajmy on jest banytą). Pije pali?To pikuś przy tym,że się bije! Dziewczyno on siedział za pobicia! Nie ma szacunku do drugiego człowieka, wyszedł i nie widać by to się zmieniło. Czym on Ci imponuje? Czym pochwalisz się innym?Bo chyba nie będziesz trzymać go w domu???? A jak coś mu się nie spodoba to da w gębę i tyle. I nie miej złudzeń - jeśli siedział za pobicie i wniosków nie wyciągnął i dalej to robi to nie wart jest kłaka sierści. Zawsze zastanawiało mnie to jak to możliwe,że przy takiej ilości fajnych chłopaków naiwne laski lecą na kryminalistów. A potem dostają po gębie i pytają DLACZEGO? Można dać szansę komuś kto na to zasługuje bo wie,że żle robił i chce się zmienić.

A jeszcze ciekwaszy jest syndrom dobrego samarytanina - JA mu napewno pomogę, wyciągnę go z tego. Jasne! Wmawiaj to sobie. Pomóc sobie może TYLKO on sam. Musi tego chcieć. Dorosnąć do tego. A na podstwaie tego co napisałaś - to beznadziejny, szemrany gość.

nie siedział nigdy w więzieniu. miał dwie sprawy za pobicia, w której jeden raz był w sumie świadkiem pobicia , w drugiej dość ostro pobił chlopaka . Tak jak mówiłam , mi by krzywdy NIGDY nie zrobił. jestem tego pewna 100%, sam broni mnie przed wszystkimi. ale nie wiem czy coś do mnie czuje, wydaje mi sie , że jestem tylko jego dobrą koleżanką..

Swoją drogą - takie grzeczne, ułożone panienki zawsze ciągnie do patologii. Też dziwne. Bo ten tutaj to czysta patologia. Daruj go sobie dziewczyno - masz szansę na dobrą przyszłość a on cię tylko na dno pociągnie. BEz szkoły, wykształcenia, z taką przeszłością i przyszłościa (bo jak widać dalej robi swoje) zginiesz z nim marnie.

Jest takie powiedzenie: NIGDY nie mów nigdy. Nie możesz wiedzieć czy nie uderzył by ciebie. Zrób mu coś ostro na przekór to zobaczysz czy dalej cię lubi. Po co ci takie wielkie nic? Nie ma porządnych chłopaków?

Kolejna naiwniara co miłością chce świat zmieniać:DD Ech dzieci dzieci.

Takiemu typowi można dać szansę gdy ma się 30 - stkę na karku, marne perspektywy więc z "braku laku..." a nie gdy ma się naście lat i cały świat u stóp. Masz całe życie przed sobą, chlopaków bez liku do wyboru a Ty chcesz sięgać po wybrakowany i wątpliwy towar.

od razu naiwniara? chłopak był kiedyś normalny! tylko przez towarzystwo upadł. myślę, że jakby miał jakąś porządną dziewczynę ( niekoniecznie mnie) to by MOŻE się ogarnąć i wziął się za siebie. też nie jest powiedziane , że od razu nie bedzie pił, jarał..jeżeli by się nie zmienił zostawiłabym go po prostu i może wtedy by zrozumiał! Chociaż nawet nie wiem czy on coś do mnie czuje, nie potrafie tego ocenić.

+ mogę dodać, że kiedy miał kiedyś dziewczynę, to mniej pił,nie jarał wcale! później z nią nie był to znów zaczął robić to samo.

+ mogę dodać, że kiedy miał kiedyś dziewczynę, to mniej pił,nie jarał wcale! później z nią nie był to znów zaczął robić to samo.

Po co masz sie sprowadzac do jego poziomu, chyba ze sama nie jestes lepsza

przecież napisałam, że dobrze się uczę, nie mam żadnych nałogów itd. nie sprowadzę się do jego poziomu, do takiego czegoś mnie nie ciągnie. zadając się z nim dwa lata, ani razu nie zapaliłam,nie zajarałam, więc myślę , że będąc z nim , tym bardziej nie będę tego robić.

Ale ona wcale nie jest żadną grzeczną i ułożoną panienką .... W jakim ona towarzystwie się obraca skoro jakiś chłopak ją uderzył? I zadaje się z takimi kryminalistami. Ona też jest z jakiejś patologii,. Grzeczne normalne dziewczyny nawet nie zwrócą uwagi na takiego chłopaka. Zresztą nie doradzajcie jej bo ona i tak do niego poleci. A potem będzie płakać.

co ty możesz wiedzieć, skoro mnie nie znasz? Nie jestem z żadnej patologii,chłopak uderzył mnie w szkole,nie zadaje się z jakimiś damskimi bokserami. raz na jakis czas wyjdę z tymi jak to ty mówisz "kryminalistami" . Zwróciłam uwage na tego chłopaka , bo ma coś w sobie,jest kochany, tylko niestety przez towarzystwo zaczął jarać. chcę mu pomóc przede wszystkim. to coś złego? i wiem , że da się mu pomóc, wiem że jeżeli on coś do mnie czuje , to zrobi dla mnie naprawdę dużo. znam go nie od dziś.

co ty możesz wiedzieć, skoro mnie nie znasz? Nie jestem z żadnej patologii,chłopak uderzył mnie w szkole,nie zadaje się z jakimiś damskimi bokserami. raz na jakis czas wyjdę z tymi jak to ty mówisz "kryminalistami" . Zwróciłam uwage na tego chłopaka , bo ma coś w sobie,jest kochany, tylko niestety przez towarzystwo zaczął jarać. chcę mu pomóc przede wszystkim. to coś złego? i wiem , że da się mu pomóc, wiem że jeżeli on coś do mnie czuje , to zrobi dla mnie naprawdę dużo. znam go nie od dziś.

POMYSLA; TY jestes matkA takiej glupiej kozy jak ty jestes,co bys zrobila? zapewne bys wybila z glowy tego typa!! asz czas uciekaj od niego bo cie na dno sprowadzi tak jak on jest ,nie pchaj sie w patologie!!!

jak go kochasz to z nim bądź,pozniej najwyżej przejrzysz na oczy.

to ze ktos siedzial za pobicia nie znaczy ze nie szanuje siebie znam sporo facetow ktorzy mieli odsiadki za pobicia po prostu nie dawali sobie ublizac, ponizac siebie i najblizszych to ta osoba juz jest skreslona bo stanela w obronie swojej i przyjaciol ? czesto bywa tez tak ze niektorzy odsiaduja za nie swoje grzechy, przykre ale prawdziwe

najgorszy lachudra, nie wazne - bandyta, pijus, cpun potrafi sie zmienic na lepsze jesli tego chce, znam wiele takich przypadkow, nalezy docenic i uszanowac takich ludzi

dokładnie!

dziekuje :) milej niedzieli zycze :)