Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o co mu chodzi? :/

Polecane posty

Gość gość

Młody wykładwca krępuje się w czasie rozmowy, myli daty, wydarzenia, godziny, obejmuje mnie i ściska w talii, gdy nie reaguje na niego dotyka mnie sobą... od tyłu. Ma maślane oczy, ciąge się uśmiecha. SPrzecza się ze mną, jest władczy jeżeli chodzi o to żebym przyszła na spotkania naukowe prowadzone m.in przez niego. O co mu chodzi? Nie jestem w nim zakochana, to obiektywna ocena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabberwock
Chyba z opisu, jaki przedstawiłaś, sama jesteś w stanie wywnioskować, o co mu chodzi. Zapewne o to właśnie, o ile to co napisałaś nie jest wyolbrzymione. Pozostaje jeszcze pytanie, czy traktuje tak tylko Ciebie, czy też, ot - taki ma "styl".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nazywa molestowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabberwock
W takim razie pozostaje pytanie, czy zachowuje się tak względem Ciebie i tylko Ciebie, czy też wszystkich molestuje : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym była w stanie wywnioskować nie pytałabym nie wiem z tego co widziałam to nie, ale nie jestem przy nim non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak próbowałam mu sięwyrwać z objęcia ścisnął mnie mocniej :/ gdy go zlekcewazyłam wszedł na mnie, o tyle dobrze że lekko :( bo stałam za biurkiem... nie mówię już o tym że ktoś to widział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabberwock
No przepraszam, ale sama opisałaś go jako młodego faceta o maślanych oczach, który startuje do Ciebie z łapami. To chyba dość łatwo wywnioskować, że musisz go w jakiś sposób pociągać - i że ma za mało przyzwoitości żeby powiedzieć sobie "stop, to moja studentka" albo żeby nawiązać z Tobą normalne kontakty, bez wykorzystania swojej pozycji wykładowcy i bez ocierania się o molestowanie studentek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety upewniłeś się. Napisałam że nie jestem zakochana, ale powoli coś u mnie się pojawia... ale chyba powinnam odpuścić Z drugiej strony zaczynam się go bać. Wygląda niepozornie jak ciepły misiek, ale jest wysoki silny i chyba coś nie tak z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabberwock
To on również Cię pociąga w jakimś stopniu czy boisz się tych jego zachowań? Czy oba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociaga fizycznie i lubie go (na tyle ile go poznałam). Nie lubie za to faktu, że tak się zachowuje że nie porozmawia ze mną, więc chce go sobie odpuścić. Tylko czy on odpuści..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabberwock
No nie wiem, trudno coś poradzić, bo nie wiem na ile Wasze stosunki są koleżeńskie, a na ile jest to uczeń-wykładowca plus chory podtekst z obściskiwaniem wbrew Twojej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są prawie luźne (maile zawierają uśmieszki itd) ale w czasie rozmowy jest dystans. Przy innych może trochę się tonuje, ale przy mnie dosłownie się śmieje bezgłosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×