Czuje sie źle w grupie na studiach...

W tamtym roku było o wiele lepiej ,ale spadłam rok niżej i jakoś sie nie odnalazłam w nowej grupie... Może przez to ,że zimą miałam jakby przejściowa depresje wiec unikałam troche kontaktów i z nikim nie nawiazałam wiekszej relacji. rozmawiałam z ludzmi ,ale to sie ograniczało do rozmow o nauce itd. A teraz każdy ( no może prawie każdy ) mnie traktuje jakoś z dystansem sama nie wiem czemu... niby są mili ,ale widać ,że mnie własnie trzymaja na dystans. Oszem mialam trudny okres kiedy sie troche izolowałam ,ale tzn ,że jestem skreslona na zawsze? Co mam zrobić? poza studiami mam koleżanki ,ale chciałabym sie też dobrze czuć w grupie ...Poza tym mam wrazenie ,że oni sie uważają jakby za lepszych z jakiegoś powodu szczególnie dziewczyny są takie wyniosłe jakby

w ogóle na tych studiach jakoś nie mogę się odnaleźć i jeżeli chodzi o kontakty i nauke.. chce je z jednej strony skonczyc ,a z drugiej sie tam mecze... w tamtym roku było o tyle inaczej ,że miałam lepszy kontakt z grupa , jakieś koleżanki... zawsze praktycznie miałam jakaś koleżanke na studiach chociaż jedną aż do tego roku...Może to wynika własnie z tego okresu kiedy miałam taki trudny czas i nie dałam sie poznać z dobrej strony , nie wiem....

up

sprobuj sie zakumplowac z jedną osobą, wtedy łatwiej się wkręcić do grupy :) myśl o sobie pozytywnie, nie krytykuj siebie, ani nie osądzaj. Ludzie ludzmi, najważniejsze bys czuła się dobrze ze samą sobą

i tak też było w tamtym roku ,że udalo mi sie wkrecić do grupki , ogolnie czulam sie lepiej w grupie... teraz chyba to bedzie trudne żeby sie z kims zakumplować , wszystko przez moje wczesniejsze problemy ze soba... na szczescie już prawie minęly , jest o wiele lepiej tylko kontakt dalej ciezko mi z kimś złapac

up

a ty nie masz czasem wakacji zaraz? wiec czym sie przejmujesz czopku?