Nie wiem co mam robić, pakować się w to czy nie?

Piszę tutaj bo potrzeba mi rady. Jakieś 2 lata temu zerwałam ze swoim chłopakiem - wypalone uczucie. Po jakimś czasie spotkałam swojego obecnego chłopaka i się w nim zakochałam. Jest to bardzo uprzejmy, dobry człowiek, no ale...Mieszka na wsi. On mówi o ślubie o tym, że ja zamieszkam u niego (on mieszka ze starszą matką, która zajęła by piętro). Wiecie ja go kocham i nawet mogę iść na tą wieś, nie straszna mi praca, bo on ma gospodarstwo w pełni zmechanizowane. Tylko że na początku byłby mi ciężko, bo ja z miasta, nie jestem nauczona pracy na roli. Ostatnio pomagałam im plewić ziemniaki i nie umiałam się posługiwać motyką. Facet cierpliwie mi pokazał co i jak, ale jego mama potem mu gadała, że ja się nie nadaję na wieś, że jestem dobra i fajna, ale nie robotna. Strasznie mi się przykro zrobiło.Z tego co zauważyłam to z tą matką mogą być problemy bo ona strasznie się wysługuje moim chłopakiem, jak on jedzie do mnie to mówi mu, żeby nie siedział długo, czaicie? 26 letniemu facetowi....A on wszystko zawsze musi z nią obgadać, taki maminsynek... jednakże przy mnie trochę się buntuje i ona jest o to zła, nawet mówiła, że jej nie słucha przeze mnie. Nie mogę z nią złapać kontaktu, dla obcych jest miła, mnie ignoruje. Powiedzcie czy jest sens wiązać się z takim chłopakiem? Kcham go i on mnie też, ale boję sie wspólnego życia. Teraz mam spokój, a u niego ciągła praca i jeszcze ta matka...

spoko luz :) tesciowa z synowa nigdy sie nie dogadaja. Nie tylko Ty tak masz :D

Ale ona jest zawistna i lubi truć. Będzie mi psuła opinię. Czasem myśle, że najlepiej jakby umarła- wiem, że to okrutne ale tak jest. Faceta kocham, ale jego matki nie lubię. Nie wyobrażam sobie mieszkać z nią w jednym domu.

up

w zadnym wypadku nie pakuj sie w mieszkanie z tesciowa!!!!!!!! Musisz jakos faceta przekonac, zamieszkajcie w miescie kurde laska no ona ci zycie zatruje!!!!!!!!!!

Tylko w tym problem, że on pewnie matki nie zostawi, dlatego sie nad tym wszystkim zastanawiam. A do miasta on na pewno się nie przeprowadzi.

"gospodarstwo w pełni zmechanizowane." "Ostatnio pomagałam im plewić ziemniaki" X Chyba nie tak do konca zmechanizowane

Do studni staruchę

ziemniaki przed maszyną trzeba oplewic ręcznie.

up

up

dziewucho, zastanów się czy kochasz tego faceta. Jak na kimś Ci zależy to w kosmos można polecieć i nie straszne są żadne przeszkody. Wieś to teraz jest obecnie wszędzie. Przynajmniej jak przyjdą ciężkie czasy to będziesz miała co do garnka włożyć.

ale mi nie chodzi o wieś, bo ja się przyzwyczaję i nauczę tylko o mamę faceta, że ona już teraz mnie skreśliła że ja nie umiem pracować na roli.

up