szwagierka chce sie rzadzic u mnie w domu!

Tesciowa tez ja namawiala na zamiane pokoi skoro nie mozemy sie dogadac ze snem dzieci, ale ona powiedziala ze nie, ze wyjezdza. Po jej wyjezdzie tesciowa mi powiedziala ze jakas dziwna sie ona zrobila i tyle. Nie stanela po zadnej stronie. To dobra kobieta, nie lubi sie wtracac

Ja znam taki typ człowieka jak ta twoja szwagierka. Dziecko raczej nie powinno się zmieniać rytmu dnia, zwłaszcza małemu. I miałaś rację. Ona mogła położyć małą u swojej mamy, a potem ewentualnie przenieść ja do goscinnego. Ale szukała pretekstu. Albo raczej chciała na tobie wymusić zebys zatańczyła jak ona ci zagra. A gdzie ona mieszka? Jakie ma warunki mieszkaniowe? Może to po prostu przez zazdrość. Masz dom, na tyle duży ze zabralaś teściową. Chyba ci tego zazdrości. Albo twoich relacji z jej mamą.

To nie jest jej mama tylko tez tesciowa. Jest bratowa meza o tak. Nie wiem cy zazdrosci, nigdy taka nie byla jak wczoraj. Moze nawet bym mogla zmienic malej pory snu, gdyby ona jakos poprosila, spytala czy nie ma problemu, a ona tego zarzadala. To ze przyjechala w gosci (jeszcze bez zapowiedzi), nie znaczy ze mam kolo niej skakac. Kiedys jak przyjezdzala, to nie robila takich problemow. Nic jej nie przeszkadzalo, nawet pytalam czy sie czuje dobrze u mnie, to zawsze byla zadowolona, a teraz? Jakies klotnie stwarza o byle gowno! Ale ja sie juz plaszczyc nie bede. Jak sie obrazila, totrudno, czasu nie cofne, a jakbym mogla cofnac, to bym jej do domu nie wpuscila, udajac ze nas nie ma i nie byloby tej calej awanturty

nie ma prawa. ale ty nie jesteś gościnna.

Szwagierka sie wprosila i jeszcze sie wszystkiego czepia?? no bez przesady, mi by bylo nawet glupio w takiej sytuacji sie odezwac, chyba ze by miala niemowlaka malego, ktory jeszcze z trudem usypia a nie 3latke. Przeciez 3latek obudzony powinien rzkrecic sie na drugi bok i zasnac! A to ze niektore dzieci nie maja rytmu dnia albo nie reaguja na zmiany nie znaczy ze autorki corka tez tak ma. Moje dzieci, 2 i 3 lata chodza spac po 20. Jesli trzymam sie godziny to jest wszystko ok, ale jesli kapie ich pol godziny pozniej to juz zaczynaja sie problemy, nie chca wspolpracowac, myc zebow, zaczynaja sie histerie, fochy, jeki itd

dwie idiotki :D A moglyscie dzieciom zrobic frajde i wsadzic je wspolnie do wanny, wraz z zabawkami :D Ubaw dla dzieci po pachy, dla was czas na wspolne pogadanie i ploteczki. Obie zachowujecie sie jakby jedynie wasz dzieciak mial prawo do snu, kapieli itd. Obie idiotki jestecis i tyle :O Dwa wredne babsztyle.