Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pawelos85

Zona nagle chce byc wolna i nie wie czy mnie kocha

Polecane posty

Gość pawelos85

Witam. Mam taki problem. Z dnia na dzień stałem się dla żony obojętny. Przestała mnie całować, mówić kocham cię, przytulać się itd. Wcześniej przed tym zanim to się stało było cudowanie. Ze sobą jestesmy już 7 lat a małżeństwem 2 lata. Po szczerej rozmowie żona powiedziała mi, że chcę być wolna ponieważ chcę być panem własnego losu i kiedy na coś ma ochotę to może wszystko. Nie wiem co jej odbiło. Wszystko było dobrze. Czasem były kłótnie itd, ale w każdym związku to jest. Czułem, że bardzo mnie kocha i bardzo sie o mnie martwi. Nagle coś pękło i o 360 stopni. Nie wiedziałem, że tak w ogóle można. Przecież jak się kogoś kocha i chcę być z tą osobą na zawsze. Mówi też, że potrzebuje czasu itd... Czekam na Wasze rady. Co w takiej sytuacji byście zrobili. Dodam tylko, że bardzo mi zależy, aby było dobrze bo bardzo ją kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że kochanek. Przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma kogoś na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł88
Zorientuj się dobrze czy nie jest w kontakcie z jakimś innym chłopem. I nie wierz w jej pokrętne preteksty. Jeśli ma na oku nowy materiał genetyczny w jakimś samcu to jej odtego nei odciągniesz. Będzie w domu udawała potulną, a na boku...no właśnie. Musisz się uzbroić w cierpliwość i dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelos85
Mówi, że jak była w domu rodzinnym to była pod kontrolą własnej rodziny a odkąd jest ze mną to musi też być uzależniona itd. Mówi , że nigdy nie miała okazji pożyć i nie chcę stracić tego co inne młode osoby... dziwne, bo takie uczucie było z obydwu stron przez cały czas do teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelos85
Ja raczej myślę, że to kwestia tego co napisałem. Na boku raczej nie ma nikogo, bo nie wychodzi nigdzie wieczorami a popołudnie spędza ze mną też, ale zachowuje się strasznie oschle itd. Nie miała by kiedy się z kimś spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ściema na resorach. Po prostu chce się puścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywal ją
nie ma sensu trzymać kobiety która po 7 latach bycia razem marudzi... za dobrze miała i w d***e się poprzewracało. Prawda jest taka że kobiety trzeba trzymać krótko i je co jakiś czas wyprowadzać z równowagi, bo inaczej nie doceniają faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra kotka
nic dobrego nie wróży skoro jedna osoba chce dobrze a druga nie :S Pozwól jej odejść do miłości nikogo nie zmusisz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelos85
nie mogę, bo za bardzo mi na niej zależy i bez niej będę już nieszczęśliwy całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy Ty na pewno nie masz nic za uszami? Bo mi się wydaję, że nabroiłeś, a ona już była zmęczona i coś w niej pekło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelos85
i dziwi mnie to, że przez 7 lat kocha się osobę ponad wszystko a pewnego dnia coś odwala... dla mnie to nierealne, bo jeżeli się na prawdę kocha i ma męża który się stara, wspiera i dba w chorobie i potrzebie to jak można tak zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelos85
Szczerze nie mam. W każdym związku są czasem kłótnie o rożne zwyczajne rzeczy itd...ale to nie jest powodem do takiej sytuacji jak przedstawiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dla Ciebie to nie jest powód dla niej może być. popełniasz mój drogi podstawowy błąd jaki popełnia większość facetów! A na kobiety to działa jak czerwona płachta na byka, mianowicie "umniejszasz wagę jej uczuć"! Dla Ciebie to może być z igły widły, a ona może być naprawdę zraniona i cierpieć, ale nie może z Toba rozmawiać, bo masz w nosie jej uczucia, nie mają dlka Ciebie znaczenia, a dla kobiety taka miłosc jest nierealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może znalazał coś w Twoim kompie albo telefonie, co ją zabolało tak mocno, że nie mogła tego znieśc, może jakieś panienki, pornosy, może wiadomości od innej kobiety. Może nie wiesz dlaczego powiedziała pas, ale być może w środku wyje z rozpaczy i coś w niej pękło, ale nie może powiedziec o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OOOOO Chyba trafiłam!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelos85
Nie mogła nic znaleźć itd, bo nie było takich rzeczy. Ja od początku jestem stały w uczuciach nic nie kręcę z innymi kobietami i żadnych takich sytuacji nie mogło być. po prostu dziwne to dla mnie. To mam jej coś powiedzieć teraz, że niech nie myśli że mam gdzies to co ona czuję i że jest to dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze jestes czlowiekiem ktory nigdy nie przyznaje sie do swojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba o z 180 stopni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma innego, moze na raziee to flirt-w pracy. wiec chce sie uwolnic, by moc sprobowac z nowyym. Moze na razie sie nie puscila, skoro siedzi w domu, ale najwyrazniej sie do tego przymierza. Skad wiesz, czy w pracy kogos nie poznala? a gada Ci tak, bys byl potrulny i dal jej ten czas na oddech. Dla niej bedzie to zielone swiatlo do zdrady, a jak jej cos nie wyjdzie, to zawsze bedzie miala powrot do Ciebie, a Tobie wkreci ze juz sie zastanowila i jednak chce z Toba byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uznaj jej wolę i powiedz,że w takim razie Ty tez odpoczniesz od niej przy okazji.Zacznij zyc własnym życiem, wyjdź gdzieś sam, albo z kumplami i nie nadskakuj jej. Reakcja może być się wszystko kręci, a Ty nie latasz za nią jak poparzony, albo jej to nie wzruszy i to bedzie znak,że odkochała się niestety i być może faktycznie kogoś ma w życiu lub nawet w sercu tylko. Wtedy to niestety na rękę jej będzie twoja nieobecnośc i obojętność. Wiem to z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się. Przyznaje się. Tylko tutaj sytuacje, które opisujecie to nie miały miejsca. Dlatego mówię jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelos85
Jeżeli się tak zachowuję to ja będę czekał. Może to chwilowy impuls bycia sama i niezależna od nikogo. Różne rzeczy w życiu się zdarzają, ale bardzo mi zależy aby było dobrze i nie zamierzam odpuszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelos85
Jeżeli ona jest teraz taka obojętna to też się taki stać i niech przemyśli może, że warto aby było tak jak było wcześniej?? Jak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł88
Nie wierz zatem w żadne jej wytłumaczenia. Przecież związek z kimś kogo się kocha nie jest uzależnieniem. A skoro tak się czuje, to znaczy że ma lepszego samca na oku. Zostaw ją bo i tak się odda innemu, a będziesz płakać. To nie ma sensu. Twoja postawa niczego nie zmieni. Jeśli gadzi mózg kobiety vel samicy upatrzy nowy materiał genetyczny w lepszym wydaniu, to produkuje tak mocne hormony szczęścia, że nic nie stanei na przeszkodzie, by się z takowym spotykała i spółkowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawelos85-Przeczytalam tu na forum, problem z jakim sie zmagasz i szczerze Ci wspolczuje. Nagle twoje poczucie stabilizacji w zwiazku zostalo zachwiane a Ty nawet nie znasz tego przyczyny. Zgodze sie calkowiecie z tym co napisales, ze jak sie kogos kocha ponad wszystko, jest dobrze to taka sytuacja nie ma prawa miec miejsca. Sama jestem w zwiazku i swojego partnera kocham taka szczera, prawdziwa miloscia, i nie wyobrazam sobie gdyby cos zaczelo nagle sie psuc a ja nie wiedzialabym dlaczego. I jesli Twoja zona sie nie ogarnie do kupy to mysle, ze milosc jest tylko z twojej strony. Czesto tu zagladam i czytam sobie posty jakie ludzie dodaja. Mnostwo jest osob, ktore pisza, ze bylo dobrze i nagle partner odchodzi mowiac, ze nie kocha juz, ze cos sie wypalilo. Mysle, ze ludzie myla zauroczenie, fascynacje druga osoba z miloscia, bo gdyby naprawde kochali to by nie odeszli. Jak jak sie kogos kocha-to na zawsze. Odniose sie do Twojej ostatniej wypowiedzi i mysle, ze powinienes troszke zoobojetniec a wtedy moze zrozumie co traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie wyszalała sie, moze kogos poznala. kobiety potrafia sie tak idealnie maskowac i wpuszczac w maliny ze nie masz pojecia. Ewentualnie czyms ja wkurzasz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z BMW
powiem Ci stary, ze ja tez mialem idealny zwiazek super milosc i nagle prosba o oddech, wolnosc itd. z tym ze ja tez troche zawalilem w swoim przypadku, ale generlanei miala za dobrze. I stawierdzam jak moi przedmowcy , ze kobietom z dobrobytu we lbach sie p******i. Moja wyprowadzailas sie mieszka sama, czasme sie spotykamy itd. wydaej mi sie ze byc moze sie puscila i nic z tego nie wyszlo, i teraz pewnie sie meczy (kocham ja) no ale sory batory, nie to nie i spierdlaaj, tego kwiatu pol swiatu. ZAPAMIETAJ SOBIE TEKST pewnej piosenki, (w ostatnio zwiazku o tym zapomnialem) "NIGDY NIE UFAJ KOBIECIE". Dla kwalka c**y nie warto tracic siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×