Gdy chłopak za bardzo liczy się z kolegami...

Gdy ich opinia jest ważniejsza niż dziewczyny, z którą się spotyka, gdy w ich towarzystwie zachowuje się inaczej niż wtedy gdy jesteśmy we dwoje... Czy wtedy związek ma sens? Dodam, że mam 24 lata, on 22.

mój ma 26 lat i właśnie nasz związek się rozpadł poniekąd przez kolegę, wiem ze będzie jeszcze chciał wrócić ale koleś skutecznie nim manipuluje a że mój facet to ciężki przypadek to najzwyczajniej w świecie chwilowo się daje a dopiero później myśli co on narobił. Twój jest jeszcze młody, jeszcze moze da się go ogarnąć..nie wiem ciężko powiedziec

Nie ma.

dopoki on sam tego nie zauwazy to wasz zwiazek nie ma szans... u nas bylo to samo, ale w koncu zrozumial ze bd zyl ze mna a nie z kolegami i jest ok

Mogę to kłaść na karb wieku, że jest jeszcze młody i ma potrzebę się wyszaleć, ale czasem przesadza. W towarzystwie kolegów cały czas się zgrywa, wdaje w potyczki słowne, klnie jak szewc, wygłupia, choć na co dzień jest raczej spokojnym i nieśmiałym chłopakiem.

takiego sobie wybrałaś to nie wiem po co teraz te krzyki

Owszem, sama go wybrałam, ale początkowo raczej takich rzeczy nie dostrzegałam. Wydawał się poważniejszy i bardziej ułożony. Teraz oczywiście też potrafi pokazać się też z tej dobrej strony, ale gdy jesteśmy sami. W towarzystwie kolegów zachowuje się strasznie na pokaz.

Generalnie to dobry i wrażliwy chłopak, ale trochę zakompleksiony i zbyt walczący o akceptacji kolegów.

akceptację'