Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *gosc*

ZAMIESZKALAM Z CHLOPAKIEM I NA NIC MNIE NIE STAC

Polecane posty

Gość *gosc*

no wlasnie.. zamieszkalismy razem, potem po miesiacu on sie zwolnil z pracy i od tamtej pory praktycznie nie stac mnie na jakis fajny ciuch, nowe buty czy nawt wyjscie do kina obecnie on pracuje ale nie umie oszczedzac, wydaje kase na swoje zachcianki ja praktycznie oplacam wszystko bo wiecej zarabiam rozmawialam z nim ostatnio powiedzialam ze ma placic rachunki i czynsz za chate , jak nie dostosuje sie dostanie chyba takiego kopa ode mnie ze sie znajdzie pod spodniczka mamusi.., albo ja sie wyprowadze a on niech sobie robi co chce.. oczywiscie jak ja wspominam ten temat ro jestem wedlug niego materialistka widocznie go noe kocham, tylko jak on by mial pieniadze to pewnie bym z nim byla ja poprostu mam dosc bycia wykorzystywana czy on mysli ze jestem slepa i nie widze co sie dzieje ? cwaniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
a jak on lapska po pieniazki wyciaga badz do placenia sie nie wyrywa to on materialista nie jest no nie ? hipokryta ! co z tymi facetami sie dzieje ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
on czasami zaplaci jakis r-ek , ale wlasnie - czasami, jest to kropla w morzu potrzeb, pamietam ze przed swietami nie dolozyl sie do niczego, ani grosika, poszla cala moja pensja i troche oszczednosci musialam ruszyc.. nie lubie ciezko zarobionych, zaoszczedzonych pieniedzy potem *przezerac * ze tak powiem .. pogadalismy, zobacze jak to teraz bedzie dzialalo, jak bedzie cos kombinowal ie edzie zmiluj sie z mojej strony, z czasem beda dzieci i co ? powietrzem mam je karmic bo tatus do siebie bedzie wszystko garnal.. niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin.misiek@op.pl
Zadobra jestes dla niego, a on sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
hmmm za dobra , owszem nawet swojej mamie powiedzial ze kochana ze mnie dziewczyna szkoda ze bardziej tego nie docenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
taki zly nie jest - nie pali, nie pije czesto jak inni, tylko od czasu do czasu jakies piwko, nie jest babiarzem, jest wrazliwy, czuly i mi to okazuje hm powiedzial ze *pieniadze szczescia nie daja* ze moge wziac jego karte, ale ja nie chce mu zabierac pieniedzy bo to bez sensu, chce zeby mnie nie wykorzystuwal, zebysmy wspolne wydatki mniej wiecej po rowno dzielili, czy to zle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Ustalcie ile kto placi, jasno i klarownie. ustaw by co miesiac w dzien jego wyplaty ustalona suma przelewana byla.na Twoje konto na 'życie'. Skoro pienoadze szczescia nie daja to wez jego karte, czy zwieksz sume przelewu, w razie nieprzewidzianych wydatkow zebys sie stresowax nie musiala. Trzymaj wszystkie kwitki zeby widzial w razie buntu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
Ciągle to samo... ustalcie zasady i się ich trzymajcie, unikniecie problemów, kłótni o kasę itp. Najlepiej jeśli każdy ma swoją kasę ale jest też wspólna pula. Wtedy grzeje Ciebie na co on wydaje byle dokładał się do puli. A jednocześnie nikt nie będzie szastał kasą z puli bo 50% tego jest Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
jak byly obie pensje na wspolnym koncie to sie za bardzo rzadzil wiec swoja wyplate zabralam z powrotem, oczywiscie awantura - gdzie sa pieniadze..!!!??? powiedzialam juz mu za co ma placic, jesli bedzie sie burzyl to niestety bedziemy musieli sie rozstac.. przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deklinacja intymna
Od Świąt minęło trochę czasu, nie rozumiem, po co i dlaczego jeszcze z nim jesteś? Przecież to jakiś palant! Weź się w garść i albo go wywal, albo sama się wyprowadź i uwolnij od niego. Przecież to pasożyt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdah
Jesli jestes z nim z przyzwyczajenia i prawdziwej milosci nie ma to po prostu czas na krok naprzod i wyrzyc go z mieszkania lub sama sie wyprowadz (ale wczesniej daj znac wlascicielowi) Jesli naprawde kochasz to moze taki pomysl: po prostu nie zaplac rachunkow! Wylacza wam swiatlo i siedzcie po ciemku lub ze swieczkami. Pomecz sie tak kilka dni wymysl jakas historyjke ze ktos dostal sie do twojego konta i je wyczyscil lub ze zgubilas karte i ktos jej uzyl. Powiedz mu ze jestes splukana na maxa ale wciaz macie siebie a materialne sprawy nie maja znaczenia ;) zobaczymy co wtedy powie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
juz ustalilismy jak ma byc, a ja go bede obserwowac a jesli wasi mezowie badz ojcowie straciliby prace, nie mieliby zadnych dochodow badz jakies grosze to tez wyrzucilybyscie ich z domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co innego jakby stracili prace a co innego jakby wydawali swoja kase na d*perele a niedokladali sie do obowiazkow. a to sa dwa inne swiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
owszem zgadzam sie :) dziekuje za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poważnie zastanowiłam bym się nad związkiem z mężczyzną od którego usłyszałabym słowa ,,pieniądze szczęścia nie dają" ponieważ to jedna z największych bzdur jakie można powiedzieć. Bieda oddala od siebie ludzi, niszczy związki. Zamiast cieszyć się sobą na pierwszy plan wchodzi troska o zaspokojenie podstawowych potrzeb. Twój facet jest młody, sprawny i wydaje mi się, że mu po prostu wygodnie nie pracować. Poza tym Ty wcale nie musisz go utrzymywać. Nie jesteście małżeństwem. Nie należy mu się nawet grosik z Twojej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym czytała o moim byłym frajerku , łaził za kobietami z kasą i na nich żyrował opowiadając jaki to on biedny a kobiety materialistki ! wygoń go bo utrzymujesz pasożyta który na tobie żyruje , są tacy faceci musimy ich unikać bo za plecami smieja sie z ciebie jego kumple

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
mial takiego jednego kumpla - koles ma 30lat, pije, pali, nie tylko papierosy, nie pracuje, ma dziecko kilkuletnie, przez kilka lat - 6 , 7 lat, ona praktycznie go utrzymywala, w styczniu sie rozstali, kolega na mojego chlopaka sie pogniewal bomu nie pozwoli zamieszkac z nami, powiedzial ze z mojego faceta jest ciota" bo sie mnie slucha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *gosc*
czytalam kiedys o zwiazkach na kocia lape jesli jedna osoba straci prace badz zachoruje druga nie ma obowiazku jej utrzymywac czy sie nia zajmowac co w zwiazku z tym z uczuciem? po co wiec takie osoby sa ze soba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwny ten koles.. zostaw go , bo bedziesz sie wiecznie zamartwiac i stresowac , bez sensu takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarynka*
ech.. nie marnuj sobie zycia z nim kobieto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Krainy Dreszczowców
ja mam takiego męża, 2.5 roku po ślubie, ale przez ten czas nie podjął ani jednej pracy. to jest dopiero dramat! w dodatku odmawia seksu i spędza każdy weekend u swoich rodziców - [panie premierze, jak żyć? dobrze z jednej strony, że dzieci nie mamy, bo musiałabym sama je wychowywać. z drugiej strony, nie wiedziałam, że on jest az tak nieodpowiedzialny - z bólem serca rozstałabym się i poszukała kogoś, kto tak jak ja chciałby założyć rodzinę z dziećmi. mam 34 lata, za sobą 9 lat związku, w tym 2.5 małżeństwa - warto myśleć o rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z krainy deszczowców--------lepiej zmarnować 9 lat niż całe życie. Skoro on taki jest to i dziecka nie będziecie mieli. odejdz od niego póki jesteś młoda i masz szanse ułożyc życie, mieć dziekco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z Krainy Dreszczowców ja mam takiego męża, 2.5 roku po ślubie, ale przez ten czas nie podjął ani jednej pracy. to jest dopiero dramat! w dodatku odmawia seksu i spędza każdy weekend u swoich rodziców - [panie premierze, jak żyć? xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx To premier kazał Ci d*pka i nieroba poślubić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×