tydzień próbny bezpłatny to normlane???

potencjalny szef wybrał 4 osoby i każdemu zaproponował tydzień próbnej pracy, bezpłatnej, czyli sumując nas wszystkich wychodzi, że ma darmowych pracowników na miesiąc... słyszałem o 1 dni próbnym ale o tygodniu nigdy, nie wiem czy godzić się na to zawsze może być jedno ALE, a mianowicie po miesiącu facet nie wybierze nikogo zasłaniając się tym, że nikt nie nadawał się na to stanowisko

ja tak miałam kiedyś...nikt nie został wybrany...

Ludzie przestańcie się godzić na takie traktowanie!!!!

jeden dzien rozumiem, tygodnia nie ... jak juz co powinien byc platny !

nie ma prawa czegoś takiego wymagac musi płacic za każdą godzinę nawet na próbnym tak gnoje robią i maja darmowych pracowników

ja nawet za dzien probny place ;/ ale to na czarno, bo ur****miac cala machine ksiegowa dla jednego dnia - to nieoplacalne ... jak robie tydzien probnego - oczywiscie umowa zlecenie.

zważywszy na to, że firma jest na rynku ponad 10 lat też jestem zdziwiony, że właściciela nie stać nawet na to żeby za ten tydzień próbny dać po 250-300 zł (6-7zł za godzinę) ale nie o samą kasę chodzi tylko o wykorzystywanie sytuacji na rynku, nic nie chroni bezrobotnego przed tego typu wykorzystywaniem, a ludzie godzą się na to, bo "a nuż mnie wybierze" Myślę żeby do tego pana zadzwonić, odmówić i powiedzieć mu do słuchu

ja jak juz wspomnialam place ludziom nawet za dni probne. uwazam ze sa one potrzebne, bo czasem czlowiek na prawde nie nadaje sie na dane stanowisko. zrobi dobre wrazenie i d**a ... trzeba go trzymac do konca umowy ;/ jednak wiem, ze pracodawcy nagminnie wykorzytsuja ciezka sytuacje na rynku ;/ jednak ludzie tez sa WALNIECI, przeciez wiadomo, ze jak pracodawca proponuje kilku osobom dni probne to cos jest nie halo w danej firmie ;/

@Autor wątku, co to za branża, w której pracodawca sobie na takie coś pozwala??

jak juz koniecznie chcesz popracować tydzień za darmo to się zgłoś do hospicjum a nie do takiego cwanego gościa, co wie, jak tanio utrzymać biznes

A co na to skarbówka? Czy to jest w ogółe legalne, by za darmo świadczyć usługi?

sprzedają maszyny rolnicze przeważnie na wschód

Zgłośc to w inspekcji pracy, a jeśli przepracowałeś\łaś już ten tydzien za darmo to wystaw rachunek + przedsądowe wezwanie do zapłaty. Na pracodawcy spoczywa obowiązek stworzenia umowy-to druga sprawa-bo pracujecie na czarno co jest nielegalne. Na bój się iśc z tym do sądu jak was było 4 osoby to wygraną macie w kieszeni a ten cwaniaczek będzie musiał pokryć wszystkie koszty. I ZRÓB to bo przez takich co się na to godzą mamy burdel w tym kraju a cwaniaczki dalej doją ludzi

Niedaleko mnie jest taka firma, co brała na próbę ludzi, przez cały czas mieli darmową siłę roboczą, bo oczywiście potem mówili, że ktoś nie nadaje się do pracy... Tylko bombę spuścić na takie firmy.

Nie bombę tylko sąd pracy- ludzie jak wy możecie dawać się tak dymać?

ja nie daje się dymać, bo jak wyżej - odmówiłem współpracy, nie pracowałem=nikt mnie nie wykorzystał, niech pozostała trójka (jeżeli się zgodziła) po przepracowanym tygodniu rości swoich praw najgorsze, że od pracujących kolegów/koleżanek dostałem "złote rady" żeby iść na ten bezpłatny tydzień, bo ja to określili "teraz tak jest", ale zdrowy rozsądek powiedział mi NIE i odmówiłem poza nawiasem, to sytuacja na rynku pracy jest tragiczna, a nawet patologiczna, niedługo trzeba będzie pójść do łóżka z przyszłym pracodawcą żeby dostać 1200 zł m-c

"teraz tak jest" standardowa gadka oszustów. Tak samo jak to że ZUS upadnie i umowa o pracę ci nie potrzebna i inne p********ie, aż się żygać chce

To nie jest normalne, to jest NIELEGALNE. Taki pracodawca jest niepoważny. Ja nie ryzykowałabym problemów z Pip-em czy skarbówką. Skoro taki cwaniak liczy na darmową siłę roboczą to długo nie pociągnie w biznesie bo prędzej czy później znajdzie się ten odważny co go będzie chciał ud*pić a wiadomo im więcej pokrzywdzonych tym łatwiej udowodnić winę takiego "pracodawcy".

od tego jest okres próbny - gorzej płatny, ale płatny, jak się osoba sprawdzi to dostaje inną umowę i większą pensję. Nie zapominajmy, że jest też etap rekrutacji, więc wstępnie przyjmuje się osobę z odpowiednim doświadczeniem, wykształceniem. Nie bierze się losowego człowieka z ulicy. Tydzień próbny to tylko pretekst do zorganizowania niewolników.