Gość martynka_89 Napisano Czerwiec 14, 2013 normalnie juz mi sie nie chce wierzyc jak mozna byc taka kanalja. skonczylam studia i to moja pirwsza praca, dawalam z siebie wszytko pracuje. tam juz 9m-cy i bardzo czesto mnie szef chwalil. spokojnie mogl pojsc na urlop kiedy chcial i ja zawsze odwalalam czarna robote perfekcyjnie. Poprostu mogl mi zaufac, ze moze mi powiezyc zadanie a ja chocbym miala zostac po godzinach bedzie to zrobine dobrze. I tak sobie pracuje juz prawie 10m-cy na odnawianych kontraktach probnych, bo wciskal mi kit caly czas ze satakie procedury. i tym razem to samo 'jestes swieta to absolutnie nie twoja wina ale nie moge ci dac stalego kontraktu' az mi sie normalnie ryczec chce przez ta kanalje. zyje za pasie pieniadze na urlop nie pojade, kart kredytowej w banku nie dostane, chce pojsc na dodatkowe studia zeby sie ksztalcic- ale zwyczanie nie moge bo nie jestem pewna jutro i czy za okreslony termin bede miala to robote i za co zyc;((( a ufala mu bardzo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach