Mój pies jest bardzo chory, pomocy!

Od kilku tygodni ma tkliwy, spuchnięty i strasznie twardy brzuch, porusza się z trudem, widać, że cierpi. U weterynarzy (dwóch w moim mieście) byłam już chyba 5 razy, za każdym razem dawali jakiś zastrzyk, który pomagał na jeden dzień i kazali podawać nospę, które nie działa,w ogóle. Dowiedziałam się tylko tyle, że " to trzustka albo wątroba, nawet jak pani zapłaci i się dowie, to nic nie wskóramy". Nie wiem co mam robic, on właśnie leży na podłodze i widać, że go bardzo boli, nie pozwala dotknąć brzuszka, popiskuje i niechętnie wstaje. Czy ktoś wie co mogę zrobić, żeby ulżyć mu w cierpieniu? Jestem przerażona, siedzę koło niego i płaczę, bo nie potrafię mu pomóc

a przeswietlili go chociaz? moze ma jakies cialo obce w jelitach?

Jak my ci mamy pomoc. Moze wyjdz z nim na spacer zeby chociaz trawki pojadl. Ale jak to watroba albo trzustka to nie wiem. Biedna psina

Nic nie zrobili, powiedzieli, że to mogę zrobić na własną rękę w innym mieście, ale to ich zdaniem bez sensu. Tylko te zastrzyki, jeden dzień spokoju, a potem znowu cierpi. Jutro załatwię jakieś badania, ale czy jest coś co mogę zrobić teraz, żeby trochę mniej cierpiał? Dostał drugą nospę i po pół godziny wstał i się napił, teraz dalej leży

On nie chce wyjść. Chodzi mi o jakieś leki, czy jest coś co można mu podać z "ludzkiej apteczki", może jakieś zioła, albo espumisan..

podaj cos przeciwbolowego.Pyrzynajmniej nie bedzie bolalo przez noc(oby) Najlepiej znajdz nocne pogotowie wet.Bedzie kosztowalo,ale mysle ze wiecej bedzie kosztowal wyrzut sumienia ze pies cierpi.Przeswietlenie konieczne.Moze sie okazac ze piesek poprostu cos polknal(kawalek zabawki) i zalega mu brzuszku.Jestem z toba,nie moge zniesc cierpienia zwierzat.

jak nie mozesz zaplacic odrazu,popros o rachunek.Zaplacisz w najblizszym czasie.

Ci pseudo weterynarze ,ktorzy serwuja tylko zastrzyki pownni byc uspieni dzisiejszej nocy.Co za k.wa palanty.Okradaja cie z kasy a pies cierpi.Idz do prawdziwego psiejskiego lekarza.

Dziękuję za rady, chyba jest mu lepiej, jutro pojadę do normalnego weterynarza w sąsiednim mieście. Nie rozumiem jak można być taką bezduszną świnią i oferować tylko zastrzyk, pomagający na chwilę zamiast odkrycia źródła problemu. Zapłacę każdą sumę pieniędzy, żeby pomóc mojemu maleństwu, więc nie wiem po co naciągają mnie na zastrzyki co tydzien, zamiast "naciągnąć" na jakiś kosztowny zabieg, badania itp... i cierpi przy tym bezbronne zwierzę, które miało być chronione przez tych "weterynarzy"...

daj znac jak piesek?

w takim razie skad moga wiedziec ze to trzustka albo watroba? idz z psem jak najszybciej to normalnego weta, zrob badania, jak nie masz jak zaplacic popros o raty.. to moze byc blahostka, a moze cos gorszego.. jezeli ma cialo obce tyle czasu, strach pomyslec co mu sie w srodku porobilo Moj kot mial cialo obce 2 dni, mial te same objawy, ledwo z tego wyszedl Jezeli zalezy ci na psie, idz z nim jak najszybciej

Ja pies jest chory to najzwyczajniej w świecie powinnaś iść z nim do weterynarza, na co tu jeszcze czekać>! Jak nie masz kontaktu do dobrego, podrzucam ci mojego: http://www.weterynaria.slask.pl/

Jedz do kliniki weterynaryjnej i to jak najszybciej! Zrób komplet badań w tym prześwietlenie krew itp! Od tego zależy życie o zdrowie Twojego psiaka.!!!!!

Dokładnie, wizyta w klinice weterynaryjnej jest w tym przypadku absolutną koniecznością. Kiedy ja miałam problemy ze swoim zwierzakiem, to odwiedziłam http://www.wetjaneczek.pl/ , to naprawdę dobra, profesjonalna klinika, zawsze byłam zadowolona z ich usług.