kiedy rano myjecie zęby?

zaraz po otwarciu oczu - przy pierwszym siku? po śniadaniu? przed samym wyjściem z domu?

ja przed wyjściem, ale wiem że sporo osób przed śniadaniem :P

oczywiscie ze po posilku. dziwie sie myciu zebow przed jedzeniem. przeciez to bez sensu :D rozumiem ze prosto po wstaniu oddech nie jest najswiezszy ale to wystarczy przeplukac usta plynem do higieny jamy ustnej i fruuu juz sie nie zionie :P

moj facet myje zaraz po obudzeniu mimo, ze max za pol godziny je sniadanie (a po nim juz mu sie nie chce myc...) wiec pytam. Z drugiej strony lepiej tak niz wcale :/

tez sie dziwie tym, co myja przed jedzeniem. przeciez to bez sensu. no chyba że poxniej jeszcze raz, po jedzeniu.

zaraz po wstaniu z łóżka nie jem śniadania w domu przed pracą

Nie myję zembów

przed wyjściem po kawie, a w pracy jeszcze raz pośniadaniu, nie lubę jak mi resztki jedzenia na zębach zostają, tym bardziej że "przemawiam publicznie"

po sniadaniu

po pierwszym pouyku

ja z kolei nie pojmuje, jak mozna rano cokolwiek zjeść bez umycia wcześniej zebów, przeciez przez noc sie na nich zbiera osad a potem go zjadacie razem ze śniadankiem... O_O

ja z kolei nie pojmuje, jak mozna rano cokolwiek zjeść bez umycia wcześniej zebów, przeciez przez noc sie na nich zbiera osad a potem go zjadacie razem ze śniadankiem... O_O--- no wlasnie... tez mnie to obrzydza, ale zkoleipo umyciu zebow mam mietowo w ustach i nie moge nic zjesc przez nast 30-40min. Wymyslilam wiec i pierwszy raz, po wstaniu z llozka myje zeby sama szczoteczka, a po sniadaniu normalnie.

Zaraz jak wstanę, jeszcze przed śniadaniem.

Nie rozumiem was :o przecież po śniadaniu jeśli trzeba można umyć drugi raz :)

dla mnie jedyny minus mycia przed snaidaniem jest taki, ze nie mam na to sniadaniejuz ochoty po umyciu

Zawsze po śniadaniu i kawie. Przed wyjściem z domu.

Po wstaniu z łóżka, a później przed wyjściem z domu.

ja od razu po wstaniu z łóżka, nie wyobrażam sobie inaczej, ale sniadanie jem dopiero w pracy, gdybym jadla w domu to pewnie 2 razy bym myla

w dni robocze zaraz po wstaniu, bo wstaje wczesnie do pracy i nie chce mi sie jeszcze jesc. w weekendy jak spie dluzej to po sniadaniu