Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZY SA TU MAMY Z NERWICĄ LĘKOWĄ?

Polecane posty

Gość gość

jak to u Was przebiega, jak sobie radzicie przy dzieciach i ogolnie w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam że to mówię ale w przypadku takiej choroby kobieta nie powinna się decydować na dziecko.To bezmyślne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mma nerwice. jest ciezko. a powiedz mi ze masz takie objawy wycofania? Czyli cos robisz i masz negatywne mysli, ze cos sie stanie, ze cos pojdzie nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka wiesz moje dziecko jest już duże:) 9 lat a chorobę stwierdzono u mnie w tym roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, czasami mam takie fazy wycofania, cos zaplanuje poprzedniego dnia, a jak przychodzi co do czego to mam lek przed tym, do urzędu wybiram się od poniedziałku i jak się zbiore i mam wyjść z domu to dostaje fazy lekowej, masakra ale jak mam dobre dni to wszystko ograniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to,o czym piszesz mam najczęściej jadac sama autem, jak jest ktoś z boku jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja takie stan mam ok. roku. wczesniej mialam ale nie az tak. a teraz utrudnia mi zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc-autorka
wiesz.. ja tez wcześniej miałam jakies drobne objawy ale bagatelizowałam to, najpierw stwirdzono u mnie chorobę Meniera, potem,ze to od szyjnego odcinka kregoslupa, bo wszysko zaczęlo się od bolow i zawrotow glowy, ale po licznych badaniach kardio, neuro i laryng, lekarze orzekli neriwce, no i te leki doszly, a one sa najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekow juz takich nie mam. przeszlo mi. ale czuje takiw wewnetrzny nie pokoj strach. juz jak klade sie wieczorem to lękow nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, lęki mam w niektórych sytuacjach, a ten niepokojo którym piszesz non stop, bierzesz jakies leki? bo ja jeszcze nie, ale mam zamiar kupic takie krople homeopatyczne, znajoma mi polecila, poczytałam w necie i może mi pomogą,nie chce lekow, bo musze być ciagle na chodzie, mam dziecko, prace nie mogę być zamulona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie biore oprocz magnezu. nie pracuje bo sie boje isc do pracy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przepraszam że to mówię ale w przypadku takiej choroby kobieta nie powinna się decydować na dziecko.To bezmyślne " mylisz się, przy nerwicy trzeba starać się żyć normalnie, to jedyny sposób, by to pokonać. poczytaj o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam maly biznes z mezem wiec z tym tematem jest ok, kiedyś pracowałam w sklepie i było roznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, tez mam nerwice z objawami lekowymi, nie sa one częste, a pojawiają się tylko w konkretnych sytuacjach, tzn. w wodzie, w dużych pomieszczeniach oraz w małych zamkniętych, staram się unikac tego typu miejsc, ale czasami nie da się, mam 2 dzieci, pracuję, ale jak mam napad lekowy czuje się jakbym miała zemdleć, mam tak w dużych sklepach, kościele, na solarium(sporadycznie teraz chodzę), w wodzie powyżej pasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bardzo sie boje jezdzic pociagiem. nie wsiade. a za 3 tyg. szukuje sie wyjazd i juz wiem ze nie pojade. nie pociagiem. a auta nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka jeśli chodzi o srodki transportu to jest ok, ale jak nie jestem sama:) w sumie to zawsze najgorzej czuje się sama, nie wiem o co chodzi... kiedyś lubiłam przebywać sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam z taki problem, nieraz jest ok. ale sa i takie dniz,e tragedia, ostatnio mam te gorsze dni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nerwice od 8 lat dziecko 5 letnie i jestem teraz w ciąży bywa różnie raz lepiej raz gorzej raz tragedia jak była tragedia brałam leki teraz nie biorę nic jeszcze nie miałam w ciąży ataku ale podejrzewam że przyjdzie ta chwila i nawet nie chce myśleć co wtedy będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są, czyli ja sama nerwica to pol biedy, ale jak dochodzą nieuzasadnione leki to jest masakra, dzis dostalam ataku paniki w banku, tak nagle i nie wiem czemu?, moze ta kolejka mnie przerazila?, ale tyle razy stalam przeciez w kolejce, dobrze,ze babka ze stanowiska zauwazyla,ze cos ze mna sie dzieje i poprosila do swojego okienka, chociaz ona czyms innym sie zajmuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą 2 dzieci, też mam nerwicę lękową od 10 lat. Niejedno przeszłam,ale najważniejsze nie poddawać się chorobie,myśleć pozytywnie,nie dopuszczać do ataku lęku,wiem że to trudne ale do wykonania. Ja chodziłam do psychologa rozmawiałam o sytuacjach w których pojawiają się u mnie lęki,terapeutka tłumaczyła mi jak mam się wtedy zachowywać,mnie pomogło terapia trwała rok. Jak była nagła potrzeba wspomagałam się farmakologicznie. Głowa do góry da się z tym żyć,ludzie mają gorsze dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znacie powod nerwicy u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z ta cholerą walczę już ok 10 lat,ale się nie poddaję,dzisiaj np.w sklepie mnie dopadła,okropne to jest,bicie serca,lęk nieuzasadniony,słabość w nogach,ale nie poddałam się,dziewczyny bo z tym trzeba walczyć pomyślcie sobie że napewno wam się nic nie stanie,bo to tylko w waszej wyobrazni się dzieje,ja mam 2 letniego synka,więc mam dla kogo walczyć tak sobie ciągle mówię,nie biorę żadnych leków jak narazie ,w ciązy brałam po pół Hydroxyzynium ,ale odkąd mały sie urodził nie wziełam nawet połowki,a ja u siebie obserwuje że muszę cały czas być zajęta czymś bo gdy tylko mam chwilkę czasu to zaraz się nakręcam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dzis jestem z siebie dumna. mialam jakies lęki przed jazda samochodem z kims innym niz z mezem. a dzis wsiadlam do samochodu z wujkiem i pojechalismy do ciotki. bylo dobrze zadnych leków. a znasz przyczyne tego stanmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, tez bralam Hydroxyzyne, ale krotko i na jakis rok pomoglo, z tym,ze wczesniej mialam tylko problemy ze snem(po wypadku brata, bardzo sie przejęlam)potem doszly lęki, ale takie do opanowania, zwlaszcza w kosciele, duzych sklepach, dusznosci dostawalam, musialam zawsze byc na samym koncu, a najlepiej to w drzwiach(jesli chodzi o kosciol), potem doszedl lęk wysokości(bez przyczyny), oraz leki malych ciasnych pomieszczeń( to akurat po rezonansie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hejka, co u Was? jak samopoczucie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez niestety
mam nerwice. Nie jestem jeszcze mamą. Staram sie zajsc w ciąże ponad rok i nie wychodzi. Zdiagnozowaną nerwice miałam 2 lata temu. Okropne objawy itp. Przez rok chodziłam na terapie i bardzo mi to pomogło. Walcze z tym, raz jest lepiej, raz gorzej. Al;e te najtrudniejsze chwile mineły. Zaczynam miec podejrzenia ze przez tą cholerną nerwice nie moge zajsc w ciąże. Mam PCO i niedoczynnosc tarczycy. Jestem pod stałą kontrola lekarza, biore leki, hormony sie uregulowały, wzystko działa jak trzeba, lekarze mówią ze powinnam zajsc i nic z tego. Mąż robił badania nasienia i wyniki są ok. Jest mi strasznie ciężko bo im dłużej sie staram to sie denerwuje i martwie ze nie moge zajsc a im wiecej sie martwie tym bardziej nie moge zajsc i koło sie zamyka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dzieczyny ,zagląda ktos tu jeszcze?? ja jestem dopiero w 7 tygodniu ciaży i jak zwykle moje kochane nerwy wariują,myslałam że jak będę w 2 ciązy to będę mądrzejsza,ale niestety denerwuję się bardziej niż w pierwszej ,masakra,mam Hydroxyzinum ,ale zjadłam od początku dopiero 1 tabletkę,dziewczyny jak wy sobie radzicie z tą cholerą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Jestem mamą z nerwicą lękową i bardzo nie spodobał mi się post pewnego "gościa", że takie kobiety nie powinny decydować się na dziecko. Dlaczego ? Fakt, jest ciężko, ale musimy próbować żyć normalnie ! Czy dlatego, że się boję, mam czasami na prawdę ciężkie dni mam rezygnować z bycia mamą ?? Czasami to właśnie mój Synek (7 miesięcy) nawet mi pomaga, bo gdy mam ochotę popaść w otchłań rozpaczy On wymaga mojej opieki i czasu i wtedy skupiam się na nim. Poza tym nie jestem sama - mam cudownego męża, który wspiera mnie jak może :) Chętnie nawiążę kontakt z mami z nerwicą lękową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś jest jeszcze na tej stronie? Mamy z nerwica odezwijcie się. Ja leczylam się przez ostatnie 5 lat ale potem zaszłam w ciążę, było dobrze, teraz mój syn ma 2 miesiące a mnie znowu dopadła ta cholera ale nie aż na tyle żebym musiała brać prochy. Najgorsze że chyba leki przed śmiercią które miałam przelałam na moje dziecko i teraz boję się że jemu się coś stanie. Czy któraś mama ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×