Wlaśnie dzwoniła do mnie matka dziewczyny z którą się spotykam

Wyzwała mnie od kurwiarzy, c**jków, zbereźnych świntuchów i podstarzałych playboyów, a na koniec idiotka zagroziła, że jeśli nie odczepię się od jej córki to pożałuję tego okrutnie... Bosz co za p***a!

Wytlumaczy mi ktoś o co tej idiotce chodzi? Córka jest już dorosłą kobietą w wieku 25 lat i nie pojmuje co tę starą obchodzi, że się z nią spotykam?

jeśli Ty jesteś kurwiarzem bo spotykasz się z jej córką... zaraz.... czy to nie czyni z jej córki k...???

a swoją drogą - jesteś lubieżnym dziadem? ile masz lat? nie żebym potępiał - sam lubię młodsze :)

51. Żaden ze mnie starzec, a chłop w sile wieku. Ta stara musi mieć nieźle nasrane pod kopułą, żeby odstawiać takie cyrki.

trzeba było powiedzieć , ze jesteś na tyle sprawny fizycznie \ ze mozesz 2 kominy obskoczyc co za ludzie:D

o! to dobra różnica wieku :) a swoją drogą mamusia na poziomie - nie ma co. swoją drogą sama tak córkę wychowała, że ta spotyka się z Tobą, więc niech do siebie ma pretensje ;P

i pewnie rację miała, bo skoro stary dziad żali się na "teściówkę" na forum gdzie siedzą dzieci i to takimi słowy jak widać, to ... A prawda najbardziej boli :) Poza tym to jeszcze jedno PROWO jak 90% tematów tutaj

Moja ukochana jest dobrze wychowaną, ułożoną osobą. Nie narzucała mi się ani razu, sam ją wyhaczyłem. Owszem, mogę mieć na sumieniu to, że jej zawróciłem w głowie, ale przecież nie mam nic złego w tym, że młoda dziewczyna jest w związku z dojrzałym facetem. W sumie to cały czas ukrywaliśmy nasz romans i tylko nieliczni wiedzieli, ale jakaś dobra znajoma doniosła o tym starej i teraz są takie jaja.

Hej sam jestes stary, pewnie matka dziewczyny jest w twoim wieku, wiec dlaczego nazywsz ja "stara". I dalbys dziwczynie spokoj, 26 lat to przesada, matka dziwczyny moze wulgarnie sie zachowala, ale miala racje, a emocje zrobily swoje. Ciekawe czy ty bylbys zadowolony, gdyby twoja corka spotykala sie ze starym facetem.

Mam dobrze wypowiadać się o kobiecie, która się tak zachowuje? Wybacz, ale nie zamierzam być miły dla chorej psychicznie wariatki. Jej córka jest dorosłą osobą, traktuje mnie poważnie, więc ma prawo spotykać się z kim chce.

Może i mam swoje lata, ale jestem młody duchem, a nie to co ta pani. Pewnie to jakaś świętojebliwa moherka, który myśli, że może innych osądzać. Naleciała na mnie jakbym był jakimś zboczeńcem, wykrzyczała, że deprawuję jej córkę, a taka jest prawda, że nic złego nie robię. Osobiście na pewno bym nie zabronił dziecku spotykać się z kimś starszym. Jeśli ludzie są zakochani, dobrze im ze sobą, to niech się im szczęści.

Najgorsze jest to, że przez tę całą Danusię nasz związek może się rozpaść, bo będzie wtryniać się tam, gdzie nie trzeba.