Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pannamigotka123456

Miłość a kredyty partnera ;/

Polecane posty

Gość pannamigotka123456

Cześć, jestem z facetem już ponad 4 lata, ostatnio odkryłam że w ostatnim czasie wziął kilka kredytów, razem jest tego około 30 tys. Część kasy przegrał (gry hazardowe i inne podobne przedsięwzięcia), a resztą spłacił inne zobowiązania. Problem w tym, że w ogóle mi się nie zwierzał i pół roku to przede mną ukrywał (mieszkamy razem i znalazłam plany spłat tych kredytów). Poza tym dobrze nam się układa, nie mamy żadnych problemów, starcza na codzienne opłaty i wydatki (nie finansuję go, dzielimy się wydatkami po połowie). Ale jakoś ostatnio zmienił się mój stosunek do niego, mimo, że go kocham i nie chcę być z nikim innym, jakoś przestałam optymistycznie myśleć o naszej przyszłości... Co mam z tym wszystkim robić, jak go wspierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
ty chcesz go wspierać? w czym? może niech gra dalej a ty będziesz spłacać - wtedy będziesz czuła, że go wspierasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfonso
nie czytałem nawet i nie interesuje mnie to :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopnąć w dupę
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Ty wiesz co to znaczy zyc z hazardzista?Moj maz popadl w hazard.Kredytami najpierw sie ratowal a pozniej to juz pozyczal od kogo sie dalo wliczajac nawet tzw.lichwiarzy.Kredyty rozwiazane komornicy oczywiscie,mieszkanie trzeba bylo sprzedac aby chociaz czesc dlugow splacic a on dalej twierdzi ze sie odegra.Ja juz dawno po rozwodzie i mimo tego ze go kochalam musialam wybrac i dobrze wybralam hazardzista zawsze bedzie hazardzista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu ultimatum albo Ty albo hazard. Jeśli go kochasz to myślę, że każdy może popełnić błąd w życiu i załatwiać swój związek bo napotkało się na trudności jest dziecinne i niedojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto jakie ultimatum.Wiesz jak czlowiek uzależniony bedzie klamal.Bedzie Ci mowil to co chcesz uslyszec a swoje bedzie robil.To nie tak ze powiesz mu albo ja albo gry.I oczywiscie on bedzie zapieral sie ze oczywiscie Ty i ze nie gra.Jak ktos bierze kredyty aby grac i splacac dlugi to juz jest bardzo mocno uzalezniony i tylko leczenie zamkniete moze mu pomuc.A nie postawienie ultimatum czy mydlenie oczu.Żylam z hazardzista kilka lat to wiem. Po slubie bylo normalnie dorabialismy sie jak kazdy.Jak kupilismy mieszkanie i na swiecie pojawily sie dzieci to moj maz zaczął dziwnie sie zachowywac.Wychodzil niby z kolegami co nie bylo prawda i wracal pozno.Pierwsze co pomyslalam ze ma kochanke.Zylismy normalnie nie brakowalo nam niczego a i w malozenstwie ukladalo sie dobrze i bylam zdziwiona ze moze miec kogos.Wyszlo na jaw co on robi jak ludzie zaczeli sie upominac o pieniadze.W takim szoku bylam ze na kilka dni wyprowadzilam sie do siostry.Chcialam mu pomóc.Poszłam do poradni od uzaleznien i lekarkla mi powiedziala ze on zrozumie ze jest chory jak zaliczy dno.Myslalam ze juz zaliczyl dno skoro ma tyle dlugow ,oklamywal mnie przez kilka lat.Ale przekonalam sie co to znaczy zaliczyc dno to znaczy pozbawic swoja rodzine srodkow do zycia.Sprzedalam mieszkanie aby posplacac dlugi ale okazalo sie ze to mieszkanie to tylko kropla w morzu potrzeb.A on dalej gral i zawsze mowil ze juz nie gra by sie dorobic a gra aby sie odegrac.Zlozylam pozew a ten w sadzie powiedzial ze jest chory i dlatego gra.Nie gra juz rok ,jest po leczeniu ale jak sam mi powiedzial ze on sam do siebie nie ma zaufania i nie oczekuje ze ja bede ufala ze znowu nie zacznie grac.Ludzie wypowiadajacy sie tutaj nie maja pojecia o hazardzie.Cos tam slyszeli i p*****la o ultimatum :D Dziewczyno milosc miloscia ale nie daj sie wrobic w jego zagrywki.Bo jak przyjada ludzie po swoje pieniadze (nie mowie tu o ludziach takich zwyklych przecietnych jak my) to nie bedzie tlumaczenia ze jestes jego dziewczyna a nie zona oni wydro wszystko co bedziesz miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oprócz p********ia o ultimatum proponuję kupić słownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×