Czy dziewczyny to by was podniecalo czy raczej wkurwialo?

W skrócie. Zdarza mi się że jak moja żona chce się kochać to sztucznie odmawiam, lub przeciagam ten moment, chcąc by się starała. Strasznie mnie podnieca jak sama prosi o sex. Gdy już to zrobi to mogę się z nią kochać bez limitu i jak chce. Ale podnieca mnie to strasznie jak się stara ona o to bym ją zerznał. Gdyby wasz mąż tak robił to w końcu skończyła by się wam cierpliwość? Czy raczej odwrotnie i by was to podniecalo?

Podniecaloby mnie to, gdyby mój facet robił tak od czasu do czasu. A nie przy każdej możliwej okazji. Wszystko w granicach zdrowego rozsądku. :)

Mnie by na pewno zniechęcało.Nie cierpię gierek,tego,że ktoś się mną bawi i nie potrafię prosic.Nie,to nie.

( ale może to się zmieni... ) miałam ostatnio śmieszną wpadkę-myślałam ze to już koniec i w czasie przepraszania ;) czyli całowania powiedział : a może w sobotę... a ja nie dając mu dokończyć mówię w sobotę nie dlatego że @ A on mówi że myślał o kinie ;D a potem powiedział że myśli o tym cały czas ;) nie czekaliśmy do soboty ale to chyba ja pierwsza... trudno jakoś przeżyję ;)

Nie ma dla mnie nic bardziej podniecajacego niz facet ktory nie okazuje mi zainteresowania, a wiem ze lubi sie ze mna rznac ;) Nie wytrzymam dlugo i biore go poprostu sila ;)