Czy w takiej sytuacji wyjechalibyscie zagranice?

Czy gdybyscie mieli tylko wyksztalcenie srednie, a zagranica kogos bliskiego to wyjechalibyscie tam do pracy? Np.do Wielkiej Brytanii? Czy nie? Prosze o za i przeciw. Dziekuje

Nie

tak

Nie wiem

nie-bez za i przeciw :-D

Samo wykształcenie ma zdecydować ? Wnioskuje, ze zakladasz iz po srednim nic ciekawego Cie nie czeka ... kiepska praca, kiepski zarobek ...jesli faktycznie nic/nikt Cie tu nie trzyma to jedz tyle ze teraz juz tez kokosow sie nie zarabia na wyspach. Swoja droga moj maz jest po zawodowce a zarabia lepiej jak ja z wyzszym takze nie ma reguly jak widzisz.

ja nie rozumiem co do twojej decyzji ma fakt, ze masz kogos bliskiego, hm??? no chyba ze liczysz ze ta bliska osoba bedzie za ciebie placic rachunki - w innym przypadku jesli zamierzasz szukac pracy z wolnej stopy itd. to ani wada ani zaleta ze wdanym miejscu masz bliska osobe. Reasumujac nie uzalezniaj tak powaznej decyzji od innych ludzi - nawet jesli sa ci bliscy ( a co jesli ta osoba bedzie musiala nagle sie przeprowadzic albo cos, hm?).

Taj,ja tak wyjechałam ale z wykształceniem podstawowym. Miałam w Wilekiej Brytani dobrą znajomą co mi i mojej rodzinie pomogła. Mąż pracuje na budowie,ja przy sprzątaniu biura i wem że żyjemy 100 razy lepiej niż w tej zakichanej Polsce. Więc życzę powodzenia. Ostatnio też przyjechała tutaj znajoma(samotna matka z 2 dzieci),ale nie do mnie,siostra ją ściągnęła jej. Uważam,że tu można żyć lepiej niż w Polsce.

nie zapomnij"easy as it is ROR

"nie zapomnij"easy as it is ROR" x a moja psycho-fanka dalej szaleje;-)