Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana mamaaaa

Zostawić 7 tygodniowe dziecko i wracać do pracy czy poczekać jeszcze?

Polecane posty

Gość gość
skoro pracuje za grosze po całych dniach to i tak go w domu nie ma... proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mamaaaa
niestety nie. Wszyscy nasi znajomi w polsce siedzą, nie mialby kto tego załatwić a tak w ciemno to bym go nie puściła. Jestem już tak zdesperowana, że moje zdrowie jest najmniej ważne. Chce tylko mojemu dziecku jakiś byt zapewnić :( Mały urodził się duży, teraz waży już 6kg, wyrósł mi już z połowy ubranek, lada dzień będę musiała mu trochę dokupić choćby z jakiegoś lumpeksu. Niestety to co ewentualnie dałaby mi opieka jest tylko kroplą w morzu. Potrzebujemy drugiej wypłaty. Ostatnią rzecza jaką chciałabym zrobić to zacząć wysprzedawać się rzeczy których tak cięzko się dorobiliśmy choć i tak jakichś wielkich bogactw w domu nie mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc musisz iść do pracy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czuj się jak wyrodna matka, wręcz jesteś odpowiedzialna, bo bez pieniędzy - jak żyć? Mleko możesz odciągać na początku, ale nawet jak przestawisz go na butelkę, nic mu się nie stanie. Terror laktacyjny panujący w Polsce osiągnął kosmiczne rozmiary - tymczasem kiedy nie karmisz piersią, nie znaczy to, że jesteś złą matką! Tym bardziej, że decyzja umotywowana jest dobrem całej waszej małej rodziny - powrót do pracy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
Autorko masz głupie myślenie, moje zdrowie jest nieważne. A jak poważnie zachorujesz i będzie szpital, drogie leki to z czego to wykupisz? Masz dziecko dla niego musisz być zdrowa, jak będziesz chora nikt ciebie nei zatrudni, bo po co mu hcory pracownik jak ma tylu zdrowych?? W biedronce są tanie pieluchy dady, sprzedaj małe ubranka synka, czasem w lumpeksach są ubranka po złotówce, dla małych dzieci naprawde można kupić fajne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagranice można jechać z pośrednictwa pracy w pełni legalnie, mój mąż tak pojechał jak już byliśmy na krawędzi a po 3mcach wrócił i pół roku żyjemy z oszczędności za te 3mce, co chwilę gdzieś coś dorabia ale chyba pojedzie znów na 3mce bo 1000zł a 3tyś euro to duża różnica w zarobku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość "kobieta przeciesz jeszcze dobrze Ci się połog nie zakończył! Niech mąż myśli za co utrzymać rodzine! " Jak ja lubię takie głupie c*pcie, które chyba ze średniowiecza nie wylazły. Jest równouprawnienie, wszyscy mogą pracować, a jak tu kobieta/autorka rozsądnie podchodzi do sprawy, to wychodzi jakaś pijawka i mówi "niech on się martwi" - takie podejście to wojna w związku. To nie jest autorki widzimisię tylko konieczność - są partnerami i robią co mogą, tym bardziej, że mąż też na d***e nie siedzi i pracy szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mamaaaa
a co mam teraz zrobić? Pójdę na operację (bo prawdopodobnie mnie będzie czekać jesli to przepuklina a zrosty to napewno mam bo czuje je pod palcami, sa ogromne) i kto się zajmie mną i dzieckiem? dziecko do babci ok, a ja? Moja mama nie może się nami 24/h zajmowac bo ma jeszcze mojego młodszego brata nie utrzymaniu, tata nie zyje. Rodzice od męża odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno a jak chcesz po operacji iść do pracy? to się kupy nie trzyma, jedynie co to idż póki wczas do pracy jak masz możliwość by dostać l4 jak będziesz po operacji ale wątpię by ktoś cię przyjął ot tak na umowę o pracę i jeszcze z małym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MACIERZYŃSKIEGO AUTORKO!Ja dziękuję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko najlepiej by było w takiej sytuacji jakby twój mąż wyjechał za granicę do pracy a potem powoli szykować tam czegoś dla was w miarę możliwośsci (oddzielnie żyć się nie da cały czas) a ty w tym czasie mogłabyś wynająć mniejsze mieszkanko bądź przenieść się do matki która zaopiekowałaby się czasem maluchem . Może wtedy udałoby się tobie znaleść jakąś dorywczą pracę na kilka godzin dziennie bądź chociaż trzy razy w tygodniu by mieć dla siebie i swojej matki jakieś pieniądze (dodawałabyś się do prądu czy gazu). Przemyśl to bo póki co wygląda to beznadziejnie i nawet jak ty coś znajdziesz to i tak szukanie pracy zajmuje trochę czasu a potem niewiadomo jaką i za ile się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty od ortografii!!!!!
Może i wiesz kiedy zastosować RZ ale kultury i poziomu cię już w podstawówce nie nauczyli . Dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mamaaaa
Ja na operacje i tak nie pójdę bo muszę iść do pracy. Teraz nie ma sie mna kto zająć. Znaleźć tak od razu pracę, w której dostanę umowę o pracę, żebym mogła iść na L-4 też nie jest łatwo, więc narazie moje zdrowie idzie w odstawkę. Jakoś przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się pracuje w ochronie, to się nie ma za bardzo co robić. Babcia może spokojnie przyjeżdżać wózkiem z dzieckiem do cieciówki na karmienie. Moja znajoma pracuje w szkole i jej matka na zmianę z teściową przywożą dziecko na karmienie. No problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mamaaaa
praca w ochronie to nie tylko siedzenie na cieciówie ;p Mam wykształcenie w tym kierunku, pracowałam na dużych obiektach handlowych, więc raczej takie coś odpada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdesperowana mama - jeżeli nie masz kasy na ubranka to zajrzyj na tablice.pl tam czesto ludzie chca oddac za darmo albo za paczke chusteczek nawilzanych, tylko trzeba sprawdzac codziennie.... a z praca za granica nie jest tak prosto - wszystko zalezy od tego ile ma mąż lat, bo trudno jechać po 30 rż, i jak się języka nie zna to też jest trudno.... bo raczej tacy co języka nie umieją to nawet jak będą pracować na sezonówkach to dużo nie zarobią, a ta OSOBA co napisala ze jej mąż zarabia 3000tys euro na miesiac to niech da namiary to i ja swojego wysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha to ja pisałam o 3tyś euro :D Work express - Belgia-budowa wciąż są nabory, mój mąż ma 38lat i bez problemu go wzięli, owszem praca ciężka ale jaka płaca, w PL za to samo dają max 1500zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź śmieszna - po 30stce za granicę ciężko jechać? Zabawne. Moja babcia jak miała 60 lat jeszcze do sprzątania wyjeżdżała, żeby do emerytury dorobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym zleceniem i barkiem macieżyńskie cię wykolegowali trzeba było opłacić składkę chorobową i byś miała, to tyle w tym tymacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 godzin na dobe- na pewno nie codziennie, tylko jest to praca zmianowa, więc z dzieckiem sporo będziesz w tygodniu. jak praca siedząca to przepuklina problemu nie stanowi a karmienie mm to nic złego, zresztą możesz kilka razy odciągać w pracy a jak nie ma tej możliwości to od mm dzieci nie umierają.ja zostawiłam większe dzieco, poszłam do pracy ale musze płacic niani bo babcie nie żyją, z wypłaty połowę zostaje więc opłaca się pracować, dojeżdżam do pracy 1,5 godz w jedną stronę, da się, lepiej tak niż nie mieć za co żyć, nie mieć na lody dla dziecka, na malowankę czy książeczke, już nie wpomnę o zoo czy kinie. babcia z pewnością przekaże dziecku dużo miłości, przytulania i czułości, ty też nie wyjedziesz daleko tylko codziennie będziesz z dzieckiem, mniej ale będziesz. nie lamentuj tylko do pracy- NIE TE CZASY CO DAWNIEJ ŻE MOŻNA POZWOLIC SOBIE NA SIEDZENIE W DOMU. raz jest się na wozie raz pod wozem. ot zycie, tylko trzeba umieć odnaleźć się w sytuacji, wziąć się w garśc a nie biadolić. trzeba jak to powiedziałaś spiąć doopę. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mamaaaa
no tak, nie codziennie bede robic po 16 godzin. No cóż, cięzko mi będzie go tak zostawić ale co zrobić. Nie darowałabym sobie, gdyby mojemu dziecko czegoś brakło, żeby nie miał ubrań albo pampersów... Co do wyjazdu za granice, to nie chcę żeby mój mąż wyjeżdzał. Po prostu nie chcę. Moja kuzynka tak zyje. Też mieli biedę, w końcu jej mąż wyjechał do niemiec. Miał wyjechać na krótko ale jak poczuli wiekszą kasę to pracuje już tam 2 lata i w sumie co z tego, skoro ona z 2 małych dzieci tutaj a on tam? Ostatnio sama mi powiedziała, że czuje się jak samotna matka, ani sie przytulić ani nic, co z tego, że kasa co miesiąc na koncie jest. Dlatego dla mnie to jest temat zamknięty, ja chcę mieć męża w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez uważam, że jeśli wyjazd, to całą rodziną. inaczej rodzina się sypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mnie najlepiej w domu z dzieckiem" Matka Polka cyca dająca matka polka się nudząca, kontemplująca kaszki i kupki, mająca uśmiech od cyca do dzieciącej d*pki. weź idz do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mamaaaa
gosciu wyzej a przeczytałes cały topic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×