Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kristin-de-lore

Ile czasu po rozwodzie dochodziliście do siebie?

Polecane posty

Gość Kristin-de-lore

Pytanie do rozwodników: ile czasu po rozwodzie zajęło wam pełne dojście do siebie i pełne zaakceptowanie następnego poważnego związku (zakładanie, że chce się być na dłużej z drugą osobą). Czy wahaliście się, baliście zaufać, mieliście poczucie, że nie nadajecie się ani do małżeństwa, ani do bycia z kimś? I ile to trwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotykam sie z facetem, który po 3 latach od rozwodu dopiero ma sile zaczac myslec na powaznie o kims znowu. Nadal jest ciezko, ale w sumie łatwiej niz z tymi deklami którzy nigdy z nikim nie byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego się nigdy nie wychodzi bez szwanku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po roku zaczęłam normalnie żyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supergość
Co to znaczy "normalnie żyć"? Przestałaś pić, czy zaczęłaś dawać ....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyć tak, żeby już nie czuć bólu po rozstaniu, obaw, być w stanie do nowej znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde jest cieszko
musialam odejcs ale wciąż tesknie Jak chce zaczac z kims innym to go porownuje do meza a najbardziej jak jestesmy w sytuacji intymnej No nie moge sie przełamac bo chcialabym zeby to byl on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeee tam przełam się :-) pierwsze koty za płoty :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem się nie da. Znam dłuugi przypadek niezdolności do wejścia w bliższą znajomośc, nie mówiąc o związku przez parę ładnych lat. Dopiero po 8 latach ta osoba zawarła ponownie związek małżeński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już po 8 latach???? A przecież powinna spędzić resztę życia w celibacie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, proszę, bez złośliwości... Może ktoś tu długo nie może dojść do siebie, boi się ponownie związać i chce wiedzieć, czy inni też tak to przeżywają. Nie masz co się wypowiedzieć w temacie - zamilcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dojdziesz do "siebie" tej dawnej, musisz zbudowac się na nowo, a o starym życiu zapomnieć. Trwa to całe długie lata, tym dłuzej, im dłuższy był Twój staż małżeński. Jeśli spotkasz kogoś nowego, to krócej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle sam
Ja rozwiodłem się po 20 latach małżeństwa a teraz jestem ciągle sam czyli 4 lata i jakoś ciągle mam wrażenie że wszystkie kobiety są takie jak moja była nawet syn mimo że ma już 18 lat mieszka ze mną bo z niż nie chce a teraz mam 48 lat i nie wiem czy kiedyś będe mógł się związać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycze ci z serca bys spotkal kogos kto sprawi, ze zycie nabierze innych lepszych barw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×