Wielkie ego, małych facetów

Spotkanie z facetem poznanym w sieci? Nigdy więcej! Uznałam to za dobry sposób na poznawanie nowych ludzi, w nowym mieście, ale chyba się przeliczyłam. Na wczorajszym spotkaniu opadły mi witki. Umówiłam się z kolesiem, który zapewniał, że ma 172 wzrostu. Jestem uczulona na tym punkcie, bo sama jestem niska i już raz się umówiłam z chłopakiem, który miał być wyższy ode mnie o 20cm, a okazał się mojego wzrostu...wyglądałam jak jego matka...Powiedziałam o tym mojemu wczorajszemu towarzyszowi, ale on szedł w zaparte, że na prawdę ma 172. Tak czy inaczej, teraz postanowiłam uwierzyć. Gdy zwracał sie do mnie przez telefon "maleństwo" na prawdę miało się wrażenie, że jest wysoki. Cóż za szok wczoraj przeżyłam gdy podszedł do mnie koleś wyższy ode mnie o...2cm? Dla lepszej wizualizacji ja mam 154 wzrostu. W dodatku gdy na powitanie podałam rękę, a on uścisną ją takim śledziem to już wiedziałam, że to będzie zmarnowany dzień. Tak też było, bo patrzenie jak pisze smsy nie można zaliczyć do super extra atrakcji a i ciągła krytyka z jego strony też nie należała do najprzyjemniejszych. Nie wiem dlaczego faceci tak kłamią na temat swojego wzrostu, przecież to prędzej czy później się wyda. Zauważyłam też, że większość niskich facetów ma wielkie ego. Ten "mój" wczorajszy miał gigantyczne:) Miałam wrażenie, że powtarza jak mantrę 3zdania, a zapytany o cokolwiek innego patrzył tylko jak zaczarowany po czym milkł i się nie odzywał dobrych kilka minut. Masakra...to była masakra.

No i git. Liliputy powinny trzymać się razem. :)

a czego ty się spodziewałaś?? nawet tu tacy są i najgłośniej się wydzierają

sory ale z 154 cm to ty nawet kobietą nie jesteś sory ale te 165 co najmniej. i jeszcze różnica 20 cm chyba cie pogięło co my mamy mieć problemy z kręgosłupem od całowania się z wami?!

twoje problemy rozwiąże Naproxim

liliputy... nie zaszczycę tego komentarzem;) Mam dużo niskich znajomych, ale po co koleś kłamie, jak się go pytam 3 razy i wyjaśniam mu dlaczego to dla mnie ważne. Na domiar tego szczęścia założyłam buty na obcasie. Musiał czuć się z***bi*** komfortowo z wyższą od siebie dziewczyną;)

Liliputy. Normalny wzrost plasuje się w przedziale 175-200. Ja sam jestem średniego wzrostu. Mam 185 cm. Żaden z Ariów nie miał 153 cm wzrostu.

U mnie też się potwierdza że mały facet =wielkie ego. Współczuje.

Syndrom Bonapartego. :D

Koleś od Ariów pytanie do Ciebie. Ile wzrostu miał ten najlepszy z was, mianowicie Hitler?

i jaki kolor włosów i oczu?;) Bo nie koniecznie aryjski;)