Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natalia711

On nie ma dla mnie czasu...

Polecane posty

Gość Natalia711

To długa historia więc jak najkrócej: jestem z chłopakiem od ponad 1,5 roku rzadko (raz na pare miesiecy) się widzimy bo mieszka oddalony ode mnie 400km ale niektórzy mówią że miłość wszystko przezwycięża, zawsze bylismy sobie wierni. Ale jakis miesiąc temu poszedł do pracy i od 7-17 czasem do 19 rozumiem ze jest zmęczony po tym bo nie ma lekko tylko niedziele ma wolne a i tak wtedy nie dzwoni nie pisze bo mowi ze chce odpoczac, a reszta dni ogranicza sie maks do 3-4 smsow dziennie ostatni raz rozmawialam z nim 25 maja nawet minuty od tamtego czasu... jakoś i tak wyglada każdy dzień praca i spanie i smsy jestem zmeczony ide spać wybacz, czuje się nieważna już dla niego i brak mi go czuje sie osamotniona...i już nie wiem co mam robić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojączka
Zapytaj go wprost czy dalej chce być z Tobą, to najlepsze co możesz zrobić, a nie męcz się i zamartwiaj. Skoro dzieli Was taka odległość to związek jest bardzo trudny i jak dla mnie nie rokujący na przyszłość. Ale trzymam za Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia711
Pytałam się go o to wielokrotnie ale on też mi mówi że mu cieżko z tym że kocha ale to trudne kiedyś jeszcze rozmawialiśmy przez skypa a teraz już w ogóle ja nie wymagam nie wiadomo ile choć uslyszec go pięc minut przed snem ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten związek już nie istnieje, odpuść sobie, nie rób zupełnie nic, samo się skończy i umrze śmiercią naturalną. Związki na odległość nie mają szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość wyżej dobrze napisał. Daj sobie z nim spokój autorko. Ja jestem przed 30tką i tyle już tych związków miałam na odległość, jeden drugi trzeci... I nic nie wyszło, wiesz czemu? Bo chłopaka trzeba szukać w swoim mieście, a nie gdzieś 400km dalej. Bo co to za związek, spotkania raz na kilka miesięcy. Ludzie muszą ze sobą zamieszkać i wtedy jest związek. Są ze sobą codziennie, rozmawiają, tulą się do siebie w nocy. A takie związki na odległość to jest śmiech na sali... szkoda że tak późno zmądrzałam. No chyba że jedno przeprowadzi się do drugiego i razem zamieszkają, ale czy macie taką możliwość? Bo niestety nie każdy ma, np. brak miejsca w mieszkaniu, albo opieka nad starymi rodzicami i nie da rady się wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×