żłuję, że nie karmiłam piersią:(

Dziwne bo zarówno ja jak i moja znajoma jesteśmy po cc , pokarm miałyśmy odrazu (jedynie ja nie miałam nigdy nawału jak dziewczyny na drugą dobę) i odrazu przystawiałam córkę która ssała ile się dało a na czwarty dzień potrafiłam piękną ilość odciągnąć laktatorem więc wiem że mała głodna nie będzie. Problem nadszedł kiedy okazało się że córka ma refluks i nie przybiera na wadze więc dostałam zalecenie karmienia ją gęstą mieszanką by wyrównać straty oraz przystawiać do piersi co drugie karmienie. Nie udało się. Córka kiedy zasmakowała mleka mm nie chciała ssać z piersi więc skończyło się karmienie piersią jak ta ukońćzyła 3 miesiąc życia. Dziś córka ma ponad dwa latka, jest bardzo zdolna, mówi pełnymi zdaniami, od pół roku nie Sika do pieluchy, zna wszystkie litery i potrafi policzyć do 10 oraz policzyć do pięciu ilośc objektów na obrazkach. Jest wysoka i zdrowa, w życiu miała jedynie kilka razy mocny katar, dwa razy biegunkę i gorączkę a tak poza tym nigdy nic gorszego. Syn mojej znajomej jest prawie od początku na mm i w porównaniu do mojej córki nigdy nie chorował, wprawdzie jeszcze dźwiga pieluszkę to bez znaczenia a jest równie mądry chłopczyk z niego. Żałujesz że nie karmiłaś piersią i winę za to jakie jest twoje dziecko przypisujesz braku twojego pokarmu ? :D....Kochana to nie pokarm ale geny! Jak córka połapała kiepskie geny od twojej strony bądź rodziny męża to nie ma zmiłuj i żadne mleko z piersi by nie pomogło. Moja kuzynka była tradycyjnie (jako jedyna w rodzinie) karmiona piersią, zawsze słaba, wiecznie śpiąca, słaby uczeń w szkole podstawowej . Nie ma co generalizować ale jedno jest potwierdzone naukowo, mianowicie to że mleko z piersi nie podnosi inteligencji ani jej nie warunkuje, ono jedynie dostarcza dobrych kwasów Omega które podtrzymują prawidłową funkcję tworzenia się neuronów , połączeń nerwowych i nowych komórek mózgowych a jak wiesz i mleko mm ma te kwasy więc jak twoja córka nie daje z czymś rady to nie przez brak mleka z piersi :D

E tam , pierdoły jakieś, mój syn jest od początku na mm a zaczął chodzić jak miał 9 miesięcy, mając 7 stał już na nogach w łóżeczku. Dziś ma 18 miesięcy i próbuje sporo mówić (póki co nie pełnymi zdaniami, wiadomo). Zachorował tylko raz ale to dlatego że przesadziłam i wyziębiłam go , normalnie jest zdrowy i silny. Cały czas dostawał mm a jakoś jest bystry i mądry. Nie wiem skąd te teorie.

"wybaczyłam sobie ze nie karmilam dziecka piersia i ty tez sobie wybacz" heheheheheheheh tak! wybaczamy tobie, sobie , wam wybaczamy i prosimy o wybaczenie :D jakbym slyszala jakas nowomowe sekciarska albo pitolenie w kosciele WYBACZAM WAM I WYBACZAM tej matce co jedno 3 miechy karmila WYBACZAM CI :D ale jaja

jesli ktos jeszcze potrzebuje wybaczenia piszcie!

obwiniac sie za co ? samolubie?? wyjasnij czemu uzyles/as takiego epitetu czemuj niby jestem samolubem?

bo mierzysz innych swoją miarą, ciężko jest zrozumieć, że dla kogoś jest ważne kp lub też niemożność kp?

moja miara czyli jaka miara?

samolub - os. ktora mysli tylko o sobie i swoich korzysciach. i jak to sie ma do tego co napisalam w moim pierwszym poscie?

patrzysz przez pryzmat swoich poglądów, ktoś obwinia się o coś a ty oceniasz i wyśmiewasz, do tego (kolejna inwektywa)jesteś debilką, która nie umie czytać ze zrozumieniem. Czy ktoś prosił ciebie o wybaczenie?

tak nabijam sie bo to jest niedorzeczne. mam do tego prawo, nikt mi nie zabroni swojej opinii wyrazic- jak ci nie pasuje to zglos moj post do usuniecia u moderatora karmienie piersia, mm i ta odwieczna batalia kto gorszy a kto lepszy. umartwianie sie bo dziecko chorowalo niby przez to ze nie karmione piersia.. kajanie sie i bicie w piersi ludzie robicie taka afere jakby chodzilo o zycie waszych dzieci a ja mam beke, a i jesli mierzenie swoja miara ma polegac na pogladach to tak zgadzam sie z toba ale kazdy to robi i ty tez.

czy ktos mnie prosil o wybaczenie? nie ale to jest wlasnie sposob w jaki sie wysmiewam z tamtego posta- tez jestes debilka skoro tego nie dostrzegasz :D

znowu co niektore próbują udowadniać,że karmienie mm jest tak samo dobre jak piersią nic z tych rzeczy nawet najlepsze mm nie dorówna mleku matki i wasze niemadre dywagacje na ten temat są bez sensu

ale kto tu pisze ze mm jest lepsze od piersi? urojenia jakies masz. jesli juz to jest napisane ze dzieci na mm nie roznia sie niczym rozwojowo od dzieci karmionych piersia. denerwuja mnie takie dywagacje, mozna by to porowanac do rozwazan na temat in vitro. gorsze dzieci, lepsze dzieci, gorsze matki lepsze matki. tylko co to daje i komu? zazdroszcze problemów w życiu. płycizna

dostrzegam, że chciałaś się popisać a zbłaźniłaś się. Wyskoczyłaś jak Flip z konopi z tym swoim durnowatym tekstem i nie nadrobisz tego głupim poczuciem humoru.

Nikt tu nie napisał że mleko mm jest lepsze, ludzie nauczcie się czytać do cholery. Wejdzie tu jedna taka ślepa ciumra i robi zamieszanie. Póki co dyskutujemy o tym że dzieci po mm nie są ani mniej inteligentne ani mniej sprawne ani też wolniej się nie rozwijają bo mleko nie ma na takie rzeczy wpływu !!! To nie mleko decyduje o tym ale uwarunkowania genetyczne i nie wiem ile trzebaby to pisać by niektóre zrozumiały i utrwaliły to w swoim mózgu. Niektóre wiejskie dzieci które potem były uczonymi czy nawet miejscy profesorowie karmieni mlekiem krowim wyrośli na ludzi, byli inteligentni i normalni pomimo że nie poznali smaku mleka z piersi. Ile w moim otoczeniu jest dzieci wykarmionych piersią które mają kłopoty z koncentracją, nauką, rozwojem ! Przeciez to wszystko są cechy uwarunkowane biologicznie nie mające nic wspólnego z pokarmem. Nie można się sprzeczać z tym że mleko z piersi jest najnaturalniejszym i najlepszym pokarmem, lepszym od mleka mm ale nie czystszym. Aby mleko w piersi było czyste bez konserwantów musi powstać ze zdrowej diety bez ulepszaczy a takiej na codzień nie ma . Ja karmiłam piersią . Przez pięć lat zajmowałam się tematem wpływu przeróżnych czynników na jakość mleka z piersi i takie mleczko poza swoim unikatowym składem ma też wiele nieporządanych składników pochodzących z zewnątrz, z diety i co? Mamy doszukiwać się teraz przyczyn tego czy owego u dzieci u mleka z piersi? Nie. Oczywiście że nie, tak samo jak nie ma czego się doszukiwać u mleka mm.

do kogo piszesz z tym zblaznieniem sie? zblaznilam sie bo uwazam tym ze kazde dziecko jest takie samo/ i nie uwazam ze dzieci karmione mm sa gorsze lub ze dzieci z piersi sa gorsze ?? rozumiem ze ty wiesz najlepiej i masz monopol na prawde. bidulko ty moja:D

Mleko z piersi ma świetny wpływ na rozwój organizmu dziecięcego ale nie na genetycznie uwarunkowane cechy jak inteligencja, zdolności motoryczne, manualne, werbalne itp. za to odpowiada łańcuch genów . Istnieje wielka Propaganda na karmienie piersią a motywem jest to by człowiek współczesny nie zrezygnował całkowiecie z tego co naturalne , to tak jak propagowanie książki nad ebooki (może mało wspólny przykład ale wiadomo o co chodzi). Karmienie piersią jest już kultem, to coś co podchodzi prawie że pod ochronę kultury :D, elementu ludzkiego który może wyginąć jak dinozaury . Kampanie troszczą się o to by przemysł produkujący mm nie wyprzedził całkowicie czegoś tak naturalnego czym jest karmienie piersią i dobrze ale trzeba pamiętać że te same kampanie utworzyły mały mit, kłamstewko a może zwyczajnie przekoloryzowały walory mleka z piersi , nadając mu niezwykłe właściwości jakimi jest podniesienie inteligencji dziecka, nadanie niezwykłej odporności na długi czas przed przeróżnymi chorobami . Prawda jest taka że mleko wpływu na inteligencję nie ma żadnego , odporność to też kwestia genetyczna i jak dziecko ma słaby układ odpornościowy bądź genetyczne tendencje do chorób to żadna siara ani późniejsze mleko nic nie da a jedynie wspomoże z różnym skutkiem. Przed chorobami niby chroni siara i póżniejsze mleko ale chodzi tylko o przeciwciała które tak jak powiedziałam najsprawniej będą działać w zdrowym , silnym i genetycznie mocnym organiźmie.