Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Æðelgast

Czy dobrze zrobiłem? Co o mnie myślicie?

Polecane posty

Miałem taką sytuację, że dość brzydka moja znajoma podesłała do mnie naszego wspólnego znajomego, aby złożył mi propozycje spędzenia z nią popołudnia w jakiejś knajpie. Ona naprawdę jest nieciekawa dla mnie. Waży około stówy, ma przerwę między zębami. Powiedziałem mu wtedy dyplomatycznie, że mam nudności i oli mnie żołądek. Problemy pojawiły się trochę później. Zauważyłem, że śmiejąc się, gadała coś na ucho swoje koleżance na mój temat. Czy obgadywała mnie? Nie wiem... Podejrzewam, że tak. Aż w końcu na końcu był ostatni epizod z nią związany. Siedząc na stołówce, zauważyłem kątem oka, że się patrzy na mnie. Nasze spojrzenia się spotkały. Ona się uśmiechnęła. A ja odruchowo się skrzywiłem, jakbym miał zaraz zwymiotować. Co o mnie sądzicie? Czy dobrze zrobiłem, że ją spławiłem? Czy powinienem pójść z nią do tej knajpy dla świętego spokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaaaaa3562
hmmm nic na siłę-jeżeli ci się nie podoba to dobrze zrobiłeś;)Po co robic komus złudne nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mogłeś zwyczajnie powiedzieć temu znajomemu, że ona Ci się nie podoba? Po co te kłamstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ów znajomy mi zadziałał na nerwy wtedy, wyjeżdżając z tekstem: "Będzie jej przykro, bo nie ma zbyt wielu propozycji" Zapachniało mi to wywieraniem presji. Jakby nie było, temat nie jest do końca zamknięty dla mnie, bo widziałem, jak coś gadała znajomej na mój temat. A wiem, że różne ploty krążą na mój temat i się zastanawiam, czy ona nie ma w tym swojego udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"17.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość A nie mogłeś zwyczajnie powiedzieć temu znajomemu, że ona Ci się nie podoba? Po co te kłamstwo?" W sumie to nie było kłamstwo, bo naprawdę w głowie mi sie zakręciło i zrobiło mi się dziwnie w przełyku z wrażenia.:D Drugi punkt mojej odpowiedzi był taki, że jestem zajęty, co też było prawdą. Myślę, że zrobiłem wszystko, żeby załatwić sprawę dyplomatycznie i nie wyjść na buraka. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×