Czy to zle ze jeszcze nie mam rodziny?

mam 31 lat, zawsze facet cos mial nie tak i w sumie nie moge do tej pory trafic na swoja polowke

Zeby nie bylo ze wybrzydzam: 1. co weekend chodzil do strip klubu, ok pozwolilam mu na to bo nie chce zeby myslal ze go ograniczam, ale jak sie dowiedzialalm, ze oplacal prywatne tance w pokoiku to z nim zerwlam, 2. byl pedantem, a nie mielismy pralki bo mowil ze to zbedny wydatek, 2 razy nie zalozyl ubrania jak mialalm prac wszystko recznie to tez ten zwiazek zakonczylam, 3. mieszkalismy u jego rodzcow, on mial taryfe ulgowa jesli chodzi o placenie czynszu i oplat a ja nie, wiec zakonczylam to, Czy rzeczywiscie wybrzydzam??

To byly opisy 3 moich zwiazkow z 3 roznymi osobami

niestety nie trafiłaś na tą swoją miłość życia i tyle

mowisz ze nie trafilam na milosc zycia, mozliwe moge poczekac, ale sie zastanwiam ze moze jednak cos robie zle bo mam 31lat i juz powinnam miec ta rodzine, a jak bede zdawac sie na szczescie i przypadki losowe to czy mi sie trafi i kiedy?

Nie ma sensu wiązać się na siłę jeśli ci faceci Ci nie odpowiadali. W życiu powinnaś być szczęśliwa a nie robić coś, bo "już wypada". Zaczekaj. Znajdziesz kogoś, z kim stworzysz rodzinę. Życzę Ci tego :)