Szukam pomocy porady wsparcia a nie chamstwa bluznierstwa i oceniania

Chciała bym zapytać co wy byście zrobiły na moon miejscu czy głupio myślę cxy mam rację a mianowicie mam synka 8 mc dwa tygodnie temu rozstałam się z jego ojcem. Teraz ponownie jestem w ciąży nie planowanej oczywiście i w sumie też nie chcianej. I zastanawiam się nad aborcja mieszkamy w Anglii wiec to legalne dopiero zaczęłam pracę od mowa w ciąży poprzedniej nie pracowałam po urodzeniu dziecka v partner uciekł w pracę i nie miałam pomocy rodzina w Polsce. I teraz drugie dziecko i co robi. Aborcja łatwo się mówi trudniej zrobić jesten mądra teraz akw gdy myślę nad tym jakiej płci vedxuwu jak będzie wyglądało myślę wtedy ze jestem głupia ale z drugiej strony dziecko poznające świat uczące vsie chodzić i noworodek ciezka praca jak to pogodzimy czy może zdecydować się usunąć? Doradzcie cos

Nie usuwaj. Zgłoś się do jakiegoś ośrodka wsparcia, może przy parafii. W najgorszym wypadku oddaj do adopcji czy do Okna Życia. Nawet jak ten partner cię wystawił,może pojawi się nowy, który będzie wsparciem dla ciebie i dla dzieci.

Tylko gdy partner się dowiedział chce wrócić do nas tylko ze ja juz nie chce być z nim. A dziecko oddać do adopcji chya bym nie umiała.

No wiesz, lepiej oddac do adopcji niz zabić. Najlepiej oczywiście wychować. Róźnie może być w życiu - a jak pierwsze ci umrze, a a po powikłaniach z aborcji nie będziesz mogła mieć następnego? przypadki chodza po ludziach. Nie zrozum mnie źle, ale ja bym urodziła.

trudna decyzja ja bym się podjęła próby wychowania ;)

powiem ci tak skoro już teraz masz takie rozterki zastanawiasz się nad usunięciem i pytasz tutaj na forum...znaczy że nie jesteś na to gotowa. Chcąc coś zrobić musisz być tego pewna! Tak aby potem sumienie Cię nie gryzło i aby psychika nie ucierpiała. Przeanalizuj za i przeciw....wybierz to co dla Ciebie odpowiednie.

No właśnie najgorzej jest potem żyć z ta myśla czy dam rady psychicznie to znieść

poroniłaś, po co ci 2 dziecko zwariowałaś???!!! facet nie chce wrócić do ciebie i dla ciebie tylko dla dziecka a raczej narazie zarodka

Ten ostatni głos powyżej to głos szatan, jak rany... Albo kobiety, która nie może zajść w ciąże i zazdrości szczęścia innej.

Ja też miałam podobną sytuację i myślałam o aborcji, miałam nawet ustalony termin i wszystko ale ciągle z tylu głowy miałam jakieś wątpliwości no i nie zrobiłam tego.Teraz mam trzecie dziecko, jest mega ciężko ale cieszę się że cała trójka jest ze mną.Ktoś już tu dobrze napisał, jeśli masz wątpliwości to znaczy, że nie jesteś na to gotowa.

Ja bym usunęła.