Nigdy nie miałam orgazmu. Mój facet mnie nie zaspokaja...

tzn miałam ale sama ze sobą i wibratorem, tak zrobiłam ze zaczęlam dyszec, spocilam sie i az krzyknelam dwa razy w łozku, pozniej serce mi walilo ...z moim facetem nigdy tak nie mialam :( mowilam mu co lubie ale d**a... szczerze mowiac nawet nie chce mi sie z nim kochac, on ma wiecej frajdy z tego niz ja, udaje zadowoloną ale tak nie jest :/

orgazm u kobiety nie jest mechaniczny jak u mężczyzny a wyuczony. więc to nie wina twojego mena

skad jestes

he mam to samo. Orgazm mam sama ze sobą. Z mężem nie mam ochoty się nawet kochać, zawsze udaje, żeby już skończył

nie mam ochoty na męża , pomimo ze strasznie go kocham !!!

co z wami kobiety.Tylko seks wam w glowie.

macie blokade i tyle. orgazm trzeba wyczuć, podtrzmac go by zaraz robić i myślec tak żeby dojść. wy tego nie umiecie

gówno prawda, facet ją nie kręci na 100%, nie ma mokro gdy ją dotyka etc ja z moim pierwszym chlopakiem tez nie mialam, myslalam ze ta chwila przyjemnosci to orgazm, glupia bylam i naiwna, dopiero z obecnym wiem co to znaczy, niczego nie musze wyczuwac i podtrzymywac :D po prostu go mam i juz

0/10 a jeśli to prawda to żal mi cię(nie z powodu twoich braków srorgazmu) jak z Warszawy do Acapulco.

Troszke wyobrazni drogie panie,monotonia zabija.Wez kostke lodu w usta i zrob mu laske,potem powiedz zeby uzyl lodu do pieszczenia twego ciala,do ust do stup.Moja partnerka to uwielbia.

Bo wibrator jest najlepszy;-)

orgazmu nie można udać - tzn. można ale pewne reakcje są bezwarunkowe i nie da się ich kontrolować jak udajesz to ciekawe: - taki młot że tego nie widzi - na to gdzieś i traktuje Cie jak pisuar - czy nic nie mówi bo nie chce sprawić Ci przykrości A co do winnych to nie ma - zbyt sie staracie - on sie nie stara - jeszcze sie do siebie nie dopasowaliście

zamiast z nim o tym porozmawiać, i powiedzieć i pokazać jak lubi to ona woli się użalać na forum. co za idiotka

niezaspokojone - podawać adresy i godziny, kiedy waszych facetów nie ma w domu

"orgazm u kobiety nie jest mechaniczny jak u mężczyzny a wyuczony" X X gówno prawda, jest czysto mechaniczny, a tylko faceci z malymi c**jkami p*****la jakies farmazony o "orgazmach w glowie"

orgazm u kobiety nie jest mechaniczny jak u mężczyzny a wyuczony. więc to nie wina twojego mena podpisuje sie

i jestem kobieta

Współczuję tym, które musiały się "wyuczać" orgazmu. Ja z facetami z małym przyrodzeniem (ok. 15 cm) nigdy go nie miałam, z tymi obdarzonymi - owszem. A każdy facet z małym fiutkiem może napisać, że jest kobietą. Jeśli was to pociesza - piszcie sobie na zdrowie :)

przestań oglądać pornole bo widać masz zrytą banie! 15 cm to normalna długość.

Adelaide987 skoro nie miałaś orgazmu z 15cm to muszisz mieć kosmiczny przebieg, a dodatkowo nie znasz siebie, bo i z 5cm można osiągać takie rzeczy, bo nie wielkość się liczy prowokatorko:)

6 facetów, w tym mąż - no faktycznie kosmiczny przebieg, jak na 35-latkę :) Faceci też wolą duże cycki, więc czemu nie miałabym wybrać mężczyzny z większym penisem? Macie z tym jakiś problem? :)

Problem jest taki że udawanie orgazmu to głupota bo facet mysli że jest ok i nic nie będzie zmieniał. Szczera rozmowa pokazać palcem co lubisz i jak. A nie wszystko na biedaka zwalać.

pewnie ze rozmiary nie mają tu wiekszego znaczenie . Mój facet ma 16cm i mam orgazmy normalnie. A jak bym nie miała to na 100% bym ie udawała tylko wytłumaczyła co robi nie tak

jakiś facet, widzisz i tu się mylisz. Mężczyźni są na ogół przeświadczeni o tym, że są świetnymi kochankami, nawet jeśli nie są :) Udać orgazm jest bajecznie łatwo. Ja nie zawsze miewam oragazmy - zdarzało się, że udawałam, bo inaczej to dwoili się i troili, żebym doszła, a mnie się już nie chciało. Nigdy nie było wątpiliwości. Jakich to reakcji nie można udać? Drgania mięśni? Zaciskania mięśni pochwy? Śmiesznie łatwe. Sterczące sutki? Mit, bo mi sutki nie sterczą przy orgazmie, zresztą, wystarczy trochę je potrzeć, by były sterczące. Przyśpieszony oddech, zaczerwienione policzki, no nie wiem, przymknięte oczy? Normalne podczas seksu. Powiedz mi, jakich to reakcji nie można udawać :) Nie twierdzę, że udawanie orgazmu jest ok, zwłaszcza zawsze. Ale czasem gdy mija mi ochota to nie będę rozkminiać, czy może teraz powinnam z partnerem o tym porozmawiać, czy może później :) Ale śmieszą mnie teksty facetów, którzy twierdzą, że orgazmu nie można udać. Moi faceci też zawsze twierdzili, że oni poznaliby udawany :) Żaden nigdy nie rozpoznał :))

Od lat już nie udaję, bo nie muszę, ale zgadzam się, że udawanie jest banalnie łatwe dla kobiety i żaden facet sie nie pozna.