Szkoda, ze tesciowa nie wtajemniczyla mnie w swoje plany !

Tesciowa juz w poniedzialek usilnie nas namawiala, bysmy przyjechali na weekend.. Wiec pojedziemy. Dzis jednak, poczta pantoflowa, przez przypadek dowiedzialam sie, ze tesciowie w sobote jada na bibe a szwagierka idzie do pracy (na cale popoludnie i noc). No i ja bede miala siedziec z synem szwagierki. Nie mam nic do malego, lubie z nim przebywac, ale na chwile, a latanie az do wieczora za prawie 2,5 latkiem, ktorego wszyscy rozpieszczaja i traktuja jak niemowle wrecz, malo mi odpowiada. Do tego maly robi tylko w pieluchy i jakos nie mam ochoty babrac sie w kupie tak duzego dziecka. Trzeba go karmic i pilnowac, by sie nie zadlawil. Jestem zla, ze nikt nie pofatygowal mnie uprzedzic, ze nie ma z kim malego zostawic. Tesciowie od pewnego czasu zaczeli sie szwagierce buntowac i nie chca z dzieckiem siedziec w weekendy, bo chca miec tez swoje zycie.

to powiedz tesciowej ze jak potrzebuje opiekunki do wnuka to niech nie bawi sie w zaproszenia rodzinne tylko wprost ci powie a nie udaje ze w niej ozyly uczucia rodzinne

ano wlasnie, ja bym chyba oddzwonila ze niestety w ten weekend nie wpadniemy, tylko w nasteny bardzo chętnie o ile zaproszenie jest aktualne :-)

Zadzwoń i odwołaj przyjazd. Innej opcji nie widzę.

no jak to.....? Zaprasza Was i chce wyjść? To się nie trzyma kupy. I tak jest OK teściowa dla szwagierki bo szuka za nią opiekunki dla dziecka. Pomijam, że moja mała ma 20 m-cy i od miesiąca nie narobiła w pieluchę siku a kopkę robi na nocnik od 2 m-cy, teraz nawet śpi bez pampersa. Masakrycznie mnie obrzydzało przebieranie dużego dziecka wymazanego kupą.

Odwolanie akurat w gre nie wchodzi, maz chce jechac tyle, ze powiedzial, ze zalezy na jak dlugo maly ma byc pod nasza opieka. Ja nie mam nic przeciwko zabraniu go na spacer, posiedzeniu gora 3 godziny, ale z tego co sie orientuje, szwagierka wczesniej juz z rana podrzucala tesciowej malego, by sie przygotowac, potem jechala i do 23 tesciowa z nim sterczala zanim zasnal. To dziecko nie chodzi spac o normalnej porze. Juz zapowiedzialam mezowi ze w takim razie to on bedzie sobie malego pilnowal i latal za nim i zmienial pieluchy.

Mnie tez pieluchy obrzydzaja u takiego juz dziecka, Maly wg wszystkich nie dojrzal do nocnika. Tyle, ze co innego posadzic go, podetrzec a co innego babrac sie z mowiac brzydko osrana pielucha.

Czesto sie zdarzalo, ze tesciowie gdzies wychodzili, gdy przyjechalismy. Ja do tego nic nie mam, przeciez potrafie zrobic sobie jedzenie. A malym nie opiekowalam sie nigdy. Widujemy go co 2 tygodnie, raz w miesiacu, ja nawet nie wiem, jak sie bedzie zachowywal, gdy zostanie z kims innym niz babcia.

Maz chce jechac, na codzien mieszkamy w bloku, a tam wielkie podworko, ogrod, las, jezioro, wymarzone miejsce na wypoczywanie w weekend w zaciszu. Ja juz nie jestem o tyle zla, ze bede miala sie zajac malym, ale o to, ze to jest za plecami planowane, gdyby nie przypadek, to dowiedzialabym sie dopiero w sobote u tesciow.

Nie chce w sumie byc swinia i odwolywac teraz przyjazdu dla zasady. Tesciowa to dobra kobieta, zawsze naszykuje jedzenia, nawet obiad pakuje mi bym sobie wziela na poniedzialek, daje swojskie jaja i ser-za darmo.

to nie odwoluj...ale na przyszlosc postaw sprawe jasno

KORONA CI Z GŁOWY NIE SPADNIE!! Wypoczywasz za darmo w super warunkach jak sama piszesz... naszykowane masz i jeszcze za wynos za darmo bierzesz ser, jaja i inne swojaki! Mało tego - nie przeszkadza Ci nawet, że teściowa wychodzi, najlepiej jakby wcale jej nie było byle by ogród i dom został, ale jak już masz coś dać od siebie i TYLKO maluszka pilnować to hrabianka CI SIĘ WŁĄCZA! Nie jedź i tyle... nikt Cie nie zmusi, ale wygody by się zażyło na weekend nie? Coś za coś. Pozdrawiam

prawde ci napisze a co - MA RACJE!!!!!

powiedz, ze się niem nie bedziesz zajmowała niech sra pod siebie :D

głupie jesteście? co ją obchodzi bachor szwagierki? ten który ją j***ł niech się bachorem zajmuje

wcale nie ma racji. Jak mozna kogos zaprosic do siebie i wychodzic gdzies wieczorem, zostawiajac gosci i to nawet nie samych ale z 3,5 letnim dziecikiem? Nie wyobrazam sobie zebym mial szukac opiekunki do dziecka pod pretekstem zaproszenia na wypoczynek. Tym bardziej 3,5 letni dzieciak i w pieuchy robi, co za dziadostwo:D

wczoraj oglądałam nianię w tv, w wersji włoskiej. Tam był 6 latek któremu na noc zakładano pieluchy :) to dopiero jazda! A dziecko ogólnei było bardzo fajne i inteligentne, uroczy chłopak, serio - matka pomylona niestety!