Kłótnia z chłopakiem

Witam, pokłóciłam się z facetem, jesteśmy razem ponad pół roku...jednak po przeanalizowaniu wszystkiego było mi głupio, powiedziałam coś czego nie chciałam powiedzieć, a on się mocno wkurzył i nie odzywa się do mnie, jak taka idiotka w gniewie powiedziałam że pewnie już mu nie zależy na mnie, kiedy do niego piszę mówi mi, że nie ma ochoty ze mną rozmawiać, mimo ,że przeprosiłam go, powiedziałam o wszystkim co czuję, co mam zrobić ? Bardzo mi na nim zależy , nie wiedziałam, że taka głupota może go tak zranić :(((

Bardzo proszę o pomoc, jestem załamana obecną sytuacją, nie wiem co mam robić :((

jak mnie wkurzaja tacy faceci, co się tak dąsają, nie odzywają, zacinają w swym tępym i małodusznym uporze - istne primadonny! :D

Robi z igły widły, dziwne.

Nigdy tak nie robił, to w sumie nasza najpoważniejsza kłótnia, zawsze się godziliśmy w tym samym dniu, może ma powód którego ja nie znam ? Tyle, że nie chce ze mną porozmawiać :(( Jestem taka załamana :c

Bo dzisiejszy mezczyzna juz sie nie obawia, ze moze kobiete utracic - oto prawdziwe nieszczescie. Poczuli sie panami sytuacji i strzelają fochy... O czasy, o obyczaje! :D

To co mam zrobić? kiedy czuję, że to może być ten właściwy ? :((