Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce mi siee

SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

Gość nie chce mi siee

jak sobie radzicie z samotnością? kto jest tak samotny jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi siee
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość-innie
Wszyscy jesteśmy samotni w dobie internetu i fejszbuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi siee
smutno jest samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj ja tez jestem bardzo samotna i bardzo biedna, bez pracy, wszystko sie pokomplikowalo, nie mam juz rodzicow, smierc mamy mnie dobila, mialam kochajacego faceta, ale mnie porzucil , a rowniez zachorowal ..i ze wszystkim jestem sama, posrod rodziny czuje sie taka smutna, samotna , to co ja czuje to zrozumialaby tylko moja mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to lato jest dla mnie dramatyczne , liczenie kazdej wydanej zlotowki, a najgorsze, ze sama musisz siedziec w domu jak taka piekna pogoda, a tymczasem rodzinka sie spotyka , grille , ale mnie nie zapraszaja , bo ja biedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojgen
szanowne Szare Myszki czy kiecki na jutro już są wyprasowane , włosy wymyte i wymodelowane do kuszenia fecetów proszę się ustawić w dwuszeregu i patrzeć przed siebie , proszę zachować uśmiech numer 5 i do flirtowania przystąp a nóg nie musi depilować wcale, są amatorzy owłosionych, nawet bardzo owłosionych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie radzicie z samotnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem , jak to rodzina Cię nie zaprasza bo jesteś biedna ? A co to stan konta jest wykładnikiem człowieka ? Nie chcę Cię urazić ale do du...y z taką rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi siee
jest tu ktoś samotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem...gdzie mieszkaz?moze bysmy sie spotkaly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi siee
mazowieckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bello tak, biedna i samotna , wczoraj moja siostra jechala do babci i cioci i kuzynek i ja tez pojechalam z nia i jak siedzielismy razem i rozmawialismy , tzn oni, bo moje zdanie ani jedno nie zostalo wziete pod uwage , czulam sie jak 5 kolo u wozu , oni mysla, ze ja nic nie umiem, ze na niczym sie nie znam , ze nic nie wiem , rozmawialy o mieszkaniach ..jak chcialam wtracic slowko to jakbym byla nieslyszalna- tak sie czulam ... w ogole siotra tez mnie tak traktuje, ze jak wrcacam od niej to przez 2 dni dochodze do siebie ... tylko ostatnio czasem zadzwoni po mnie abym przyszla, wtedy kiedy jej maz wyjedzie do pracy za granice... ja ide tylko dlatego, aby nie zglupiec w domu, ja nie pracuje , ale nie to ze nie chce, tu nie ma pracy ( wrocilam do malej miejscowosci, przerwalam nauke w duzym miescie bo mama zachorowala ) obecnie czekam na wyjazd za granice do pracy, bo nie chce stracic mieszkania, bo nie jest wlasnosciowe.. ja nie prosze ich o pomoc, bo boje sie ze mi odmowia i beda na mnie gadac, bo juz gadaja .... aby jechac z agranice musi mnie ktos podwiezc do miasta z ktorego bede odjezdzac, podpisac umowe , to siostra mi wczoraj powiedziala, ze ona jak nie mial kto to na stopa chodzila ....i zawsze tak mi powie, ze ona miala tak, ze ja tez tak powinnam... a to nie moja wina ze w wieku 17 lat wychodzila za maz, rodzice byli zszokowani, bo w ciaze zaszla, i jej pomogli, a ona mi teraz nie pomoze, ona kiedys jechala za granice to ja z mama ja odwiozlysmy na przystanek tu do nas... a teraz jak mamy mi braklo, to nikt, kazdy ma auto , w niejednej mojej rodzinie po 4 auta w jednym domu ..ale nikt nie pomoze, nie mam kasy aby dac im na benzyne, oddalabym po powrocie, ale jeden wujek, moj chrzestny powiedzial ze mnie zawiezie , i piwo mu postawie jak wroce, ale jeszcze zbiura nie dzwonia a 29 wujek na wczasy jedzie , wiec po 29 znow nie bedzie nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelineak
dziewczyno a ty jedziesz przez agencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak , ale nie maja obecnie ofert i czekam , ale boje sie ze nie doczekam sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelineak
po tym co napisalam strasznie szkoda mi sie ciebie zrobilo, wiem ze nie masz mozliwosci, ale powiem ci jak ja wyjechalam za granice, pozyczylam 1000zl od wujka i znalazlam kogos kto ma pokoj do wynajecia za granica, pojechalam z walizka,sama zaplacilam z gory za pokoj i juz w 1 dzien poszlam na miastoszukac pracy, nie znalam angielskiegopraktycznie wogole! napisalam sobie na kartce co mam mowic i przez wesciem czytalam ta karteczke na szybkiego,wchodzilam pytalam sie o managera i recytowalam z pamieci, czy potrzebuja kogos do pracy, pracy szukalam jako kitchen porter, czyli na zmywaku wrestaurcjach,pubach, wiem ze tam jest minimum ale godzinami i nadgodzinami sobie mozesz wyrobic niezla sumke plus mi dawali napiwki na koniec dnia............. wiec moze sprobuj w ten sposob,nie to ze cie namawiam ale daje opcje, bo przez agencje to po 1wsze oni odciagaja jakis procent z twoich zarobkow dla siebie plus nie zawsze chodziszdo pracy tylko kiedy cie potrzebuja no chyba ze to stala praca i dobra agencja,z reszta nie zapytalam sie do jakiego kraju jedziesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, to jest Holandia, praca w szklarni, badz magazyn , warzywa, kwiaty, glownie pomidory ... ja juz jestem naszykowana, ubrania, jedzenie ... ale nie maja ofert obecnie ... ja biore pod uwage tylko agencje , bo boje sie tak jechac sama, jestem po przezyciach, stracilam mame i nie mam wsparcia u rodziny, a czesc mojej rodziny pracuje za granica, szwagier, albo kuzyn na stale mieszka, i to nie jeden, albo ciotka , ale nikt a nikt nie pomoze, kazdy mnie odwoluje do innego , "ze to ten powinien ci pomoc", ja tu mam jeszcze mieszkanie... dopiero tearz widze, ze biednemu nie pomoze nikt, bo boja sie ze beda miec problemy ... np szwagier od roku jezdzi za granice, pytalam, czy moglu mi tam znalezc cos, bardzo mi zalezy , to mowil, ze tam jest praca, ze sprzataniem, ale siostra mi mowila, ze"ale nie ma gdzie mieszkac" i nigdy ale to przenigdy sie nawet nie zastanowila, aby mi pomoc , mowila mi ze mam przez agencje jechac , i jest mi bardzo przykro ... ale ona bierze pod uwage jechac tam do niego , bo prace by miala ; a on co 2 tyg zjedza do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelineak
hej,sorki ze teraz odp ale bylam pod tel. wydaje mi sie ze najwazniejsze zebys sie tylko gdzies zaczepila,apotem mozesz czegos szukacna wlasna reke, spokojnie to nie polska tutaj ludzie w holandii tez mysle sa bardzo pomocni i na pewno dasz rade, moze zapytaj sie wprost tej siostry czy nie zechciala by ci pomoc skoro sama sie nie wychylila z tym tematem, nie boj sie zmian i badz odwazna, a dasz rade,ja nie mieszkam w holandii wiec nie wiem jaki tam jest system zeby ci pomoc w szczegolach, ale mowie najwazniejsze zebys sie gdzies zaczepila, potem podchwycisz jezyk i zaczniesz szukac lepszej pracy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×