Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wstydze sie meza

Polecane posty

Gość gość

postaram sie strescic. jakies 2 lata temu sie oddalilismy z mezem od siebie, ze malo nie doszlo do rozwodu, seksu wtedy bylo jak na lekarstwo, a bywaly i kilkumiesieczne przerwy. postanowilismy, ze bedziemy nad zwiazkiem pracowac i w sumie zaczyna nam sie ukladac, z tym, ze nie w lozku. ja kiedys bylam bardzo otwarta, duzo eksperymentowalam, podsuwalam nowe pomysly, niczego sie nie wstydzilam, bylo sporo czulosci w naszych zblizeniach. a teraz mam wrazenie, ze nasz seks jest pokraczny. mam opory zeby zamietnie sie z nim calowac, przytulac. najchetniej to bym wypinala tylek zeby szybko bylo po sprawie. zaczelam sie wstydzic swoich potrzeb, nie informuje go czego chce, nie inicjuje zblizen. nie wiem co jest grane. moze za duzo sie miedzy nami zadzialo i juz nie potrafie sie na niego tak otworzyc jak kiedys? jak z tym walczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes34
może nie powinnaś aż walczyć ale udać obojętność jednocześnie pokazując mu się w zmysłowym negliżu lub wręcz w różnych odsłonach nagości bez zachecania do zbliżenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
agnes, ja sie nie wstydze nagosci jako takiej ale jakiejs aktywnosci seksualnej, szczegolnie podszytej czuloscia. wstyd mi zaczac go calowac tak sobie, zaczac go piescic. nie wiem skad te opory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes34
hmm a próbowałaś "nieświadomie" pieścić się przy nim sama? nie wiem do końca czy to jest dobry pomysł ale jakoś musisz dać mu do zrozumienia że jesteś kobietą aktywną erotycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest z reguly tak, ze on inicjuje zblizenie. podrywa mnie, przystawia sie i ja wtedy ulegam, ale nie ma juz we mnie tej pasji. mam wrazenie, ze to tylko mechaniczne ruchy, przyjemne, fakt, ale jednak caly czas maja malo wspolnego z tym namietnym seksem sprzed kryzysu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×