nerwica

Witajcie :) Jestem 23 letnią kobietą.3 lata temu lekarz rodzinny zdiagnozował u mnie nerwicę.Prze ostatni rok czulam się bardzo dobrze lecz od kiedy temperatura przekracza 25 st. jest ze mną znowu masakrycznie.Boję się wychodzic na dwor gdy jest goraco bo nawet chwilowa ekspozycja na sloncu wywoluje u mnie nastepujace objawy: -bardzo szybkie bicie serca -dusznosci takie ze nie moge chodzic ani nawet się napić -mdłosci -bol i ucisk w glowie -ucisk w zoladku ( takie uczucie jakbym dostala kopniaka w brzuch albo jakby ten zoladek się napompowal)-na tyle uciazliwe uczucie ze nie moge sie wyprostowac a jak juz to zrobie to odczuwam jeszcze wieksze dusznosci i zawroty w glowie -uderzenia gorąca -oslabienie -boję sie,ze dostane udaru albo zawału Czy to aby napewno nerwica? Czy jest tu moze ktos,kto tak jak ja boi sie gorąca? Dodam,że niektore z tych objawow wystepują także po kąpieli,po lub w trakcie jedzenia gorących posiłków oraz w dusznych pomieszczeniach Jestem załamana bo chcialabym się poopalać,wyjsc na spacer ale poprostu wiem,ze nie dam rady.Do tego wszystkiego niedlugo narzeczony zabiera mnie na wycieczke do Chorwacji a ja jestem tak przerazona jakbym miala jechac na operacje. Bardzo proszę o pomoc.Pozdrawiam :)