Prawie wybaczyłem mojej kobiecie wielokrotne zdrady z moim dawnym kolegą

kiedy klęczała przede mną i błagała o to żebym do niej wrócił to długo jej mówiłem że jest szmatą, że nie mogę dopuścić do tego, żebyw przyszłości taka k***w urodziła mi dzieci...kiedy mi się już znudziło to powiedziałem jej, że wrócę do niej jeżeli spełni moją seksualną zachciankę...Mianowicie chciałem ją upokorzyć. odbyć z nią stosunek analny, po czym dać do o*******ęcia. Zgodziła się. Zrobiłem to, w********m ją w d**ę i usta aż do finału. połknęła wszystko po czym zapiąłem rozporek i kazałem jej wy.pier.dalać. Myślę, że zrobiłem dobrze, szmata na to zasługiwała.

W sumie to nie jesteś lepszym od niej. Spokojnie mogłeś się z nią ożenić nadajecie na takich samych falach.

I co czujesz się przez to lepiej ? Dziewczyna nie postapiła dobrze zdradzając Cie ale ja bym bardziej policzył się z tym kolegą niż z nią. Dziewczyna kolegi jest nietykalna siłą go nie zaciągneła do łóżka. Dziewczyne bym olał a jego zlał.

O, już szmaty zaczęły bronić tej suki :) Autor dobrze zrobił. Trza było jej jeszcze fotek nacykać i do netu wrzucić

autor to prawiczek fantasta :D